VWPolo Klub

Witam wszystkich!
Problem jak w temacie : dodaje gazu strzela jak w sylwestra, sprawdzilem kable, swiece, cewke.
Na wolnych perfect. Brak pomyslu. Praktycznie dodam gazu i strzela, chwile pozniej zgasnie! Nie mam niestety modułu do sprawdzenia, aaa kopulke palec tez sprawdzilem.

strzela w gaźnik
-uszkodzona podstawa gaźnika
- zalewa gaźnik
-źle ustawiony zapłon

Wszystko z tych rzeczy sprawdziłem: podstawka na pewno dobra gdyz zminiana 2 miesiace temu pozatym brak zbednego luzu gaznik siedzi tak jak powinien, co do zapłonu nie był ruszany pozatym wybilem sobie z rok temu znacznik aby przy ewentualnym odkreceniu go dobrze ustawic. Co do zalewania odpada swiece idealnie opalone. Myślalem nad modulem tylko nie moge znalezc jak mu sprawdzic oporność na pinach i jaka powinna byc dobra.

sprawdz jeszcze znaki na wale i kołach bo być może przeskoczył rozrząd jeden ząb
nie drożny układ wydechowy

rozrzad sprawdze bo na to nie wpadlem. A czy moze nie miec wysokich obrotów przez aparat zapłonowy?? Ta kosc przy aparacie jest troche luzna. Moze tam woda sie dostaje. Ale czy przez to nie chodzil by na wysokich obrotach??

daj fotkę swojego silnika bo coś motasz??? wystarczy że masz wypalony palec zapłonowy i już nie będzie chodził jak trzeba

już mam usterkę : aparat ! Odpalil dziadek na zaciąg - ruszyłem ta kością co jest przy aparacie i zgasł. Nalałem specyfiku do elektryki wsunalem głębiej i wszystko ok . Jutro pojadę i oddam do regeneracji.