
Przeszukałem forum, ale niestety nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie.
Otóż nie działa mi kompletnie szyberdach. Całkowicie milczy. Jak przekręcam pokrętłem to nawet silniczek nie cyknie, nic, cisza... Wygląda na to, że albo się spalił, albo prąd nie dochodzi. Posprawdzałem: bezpiecznik - ok, wszystkie wtyczki do których miałem dostęp bez rozkręcania - ok. Prowadnice nie są zablokowane, ponieważ imbusem jestem w stanie dach otworzyć i zamknąć. Ciężko to idzie, ale jest możliwe. Prowadnice nie mają sucho, bo jak sprawdzałem to całe palce miałem upaprane w smarze. Dach używałem ostatnio 2 listopada (wiem, bo byłem w trasie i ciepło było) i wszystko było ok. Dzisiaj chciałem sobie otworzyć a tu lipa...
Tak się jeszcze zastanawiam. Obecnie mam odpięte elektryczne szyby w drzwiach pasażera, bo mam uszkodzony ślizg i szyba jest przyblokowana żeby się nie otwierała. A mam opcję domykania szyb i dachu zarówno z kluczyka jak i z pilota. Wydaje mi się, że te części czyli elektryka szyb i dachu nie są ze sobą połączone, ale może jednak? I jak sprawdzić czy prąd dochodzi tzn. które piny we wtyczce doprowadzają prąd, żebym mógł sprawdzić miernikiem? Z góry dzięki

Aaa, zapomniałem dodać. Classic poliftowy, rok modelowy - 2001.