Dobry wieczory , mam panowie problem , ubywa mi płynu chłodniczego , co jakiś czas muszę dolewać tak co jakieś 200 km .
Dodam że po uruchomieniu silnika leci z tłumika woda i to całkiem dużo tej wody leci , kałuża .
To norma, cieply uklad wydechowy powoduje skraplanie sie pary wodnej gdy sie schladza. Na dworze coraz to zimniej w nocy i tak sie po prostu dzieje. Jesli ubywa Ci plynu to moze Ci to przepalac po prostu. Sprawdz tez poziom oleju czy Ci czasami nie przybylo. Rano zanim zapalisz silnik poszukaj wyciekow. Moze Ci cieknac na obudowie termostatu, na krawedzi laczenia z glowica. Mialem ten problem w 2F, obudowa kosztowala mnie chyba 30 pln i po problemie. Wyciekow plynu chlodniczego zawsze szukaj na zimnym silniku. Dobrze jak jest mroz bo plyn nie zamarza i taki wyciek jest latwiej znalezc.
Nie pomoże koni kupa, jak kierowca dupa...
Pogotowie komputerowe, alarmy samochodowe, centralne zamki... 664 183 673
kolega marcin86 dobrze prawi. a jeśli chodzi o wodę w układzie wydechowym to w skrócie; bezołowiowa, spaliny +katalizator= woda w układzie wydechowym .
a nie przelewasz przypadkiem ponad max? Te zbiorniczki czasami się brudzą tak strasznie, że ledwo widać ile wlałeś (i wcale osad nie musi być olejem silnikowym - może być osadem z skorodowanego układu albo wytrąceniem się jakiegoś stabilizatora po zmieszaniu płynów)- ja planuję swój wyczyścić dokładnie
Ja mialem bardzo podobny problem, ubywało mi płynu, wymienilem ze trzy korki i nadal bylo to samo, objawy byly takie, ze jezdzilem i po jakims czasie zapalała sie kontrolka, u mnie byla akurat walnieta uszczelka pod glowica, u Ciebie proponuje zobaczyc czy nie ma gdzies wyciekow tak jak pisza koledzy, od czegos musisz zaczac. A jesli chodzi o wode lecącą z wydechu to norma i tym sie nie martw.
Jeśli nie widać zbytnio nigdzie wycieków może to być właśnie uszczelka pod głowicą. Miałem wcześniej astrę z podobnym objawem, tyle że to olej się dostawał do płynu chłodniczego. Wymiana uszczelki i po problemie. Jeśli jeszcze jeździsz na gazie to raczej pewne ponieważ od gazu uszczelki te dużo szybciej ulegają zniszczeniu. Pozdro
Witam, wczoraj zona zauważyła jak podjechała pod pracę, że wzdłuż drogi jak jechała samochodem na parking coś kapało. Dzisiaj poszedłem na parking, sprawdziłem olej, płyn hamulcowy, płyn do sprysków - wszystko w normie. Ubyło sporo poniżej minimum zbiorniczka wyrównawczego tylko płynu chłodzącego. Płyn też jest taki jakiś brunatny. Po dopaleniu kopci na biało. Po chwili jak pojeździłem w przód i w tył, zrobiła się mokra ścieżka wzdłuż lewego boku - pod tłumikiem. Jak postał w jednym miejscu, za tłumikiem jest mokra kałuża.
Wg. mnie:
- albo uszczelka pod głowicą - najbardziej optymistycznie
- coś z głowicą/blokiem silnika - wtedy masakra.
Ja płynu nie dolewałem, ale samochód mam od maja zeszłego roku. Od początku był brunatny. Zimą przy niskich temperaturach wydawało mi się, że kopcił na biało, bardziej niż powinien. Mam porównanie ze swoją Octavką - kopciła mniej i płyn od 7 lat jest różowy.
Teraz na pewno ubyło płynu - wcześniej trzymał poziom. Wcześniej też nie było mokrych śladów jak jechał. Na postoju raczej nie ma wycieków. W poniedziałek stawiam do warsztatu - niech sprawdzą. Jak będą wymieniać uszczelkę, to od razu nowy płyn idzie. :niewiem:
Tak więc obawy były uzasadnione. Poszła uszczelka pod głowica. Wymieniona, głowica po planowaniu, wymienione jeszcze uszczelki itp. Zobaczymy, czy wszystko jest oki jak trochę kilometrów stuknie.