VWPolo Klub

coś jest nie tak z przednimi kołami , oba są widocznie "rozjechane" dołem na zewnątrz , kierownica chodzi ciężko , auto piszczy nawet przy małych prędkościach przy skręcaniu , regulacja zbieżności nie pomogła , mocowania wahaczy i cały spód wygląda dobrze nic nie stuka nic nie puka , nie jest zgnite i nie rozchodzi się " w szwach " Mam rozpórkę zawieszenia , czy jeśli ją rozeprę ( górne mocowania mc personów ) to sytuacja się poprawi ? co może być przyczyną ?



Uploaded with ImageShack.us

pokaż zdjęcie jak masz umocowaną rozpórkę. Masz jakieś obniżenie zamontowane? coś ktoś robił przy wahaczach/macpersonach/stabilizatorze?

zrobię dziś zdjęcia , nie wiem czy grzebał ale auto przyjechało do polski z Nieniec na obniżonym zawieszeniu , a ponieważ się nie dało na nim jeździć to poprzedni właściciel zdemontował sprężyny i amortyzatory

ja pitolę! na zdjęciu wygląda tak jakby silnik był bardzo ciężki, że aż kółka powywalało
zakładamy że rozpórka nie ma wpływu na jego stan, może być MC person krzywy - ale dwa naraz? (chyba że to całe obniżenie wiązało się ze zmianą kąta (przez chamskie wyginanie) na zwrotnicach, ale w tym wypadku raczej auto musiało być dźwignięte w górę a nie dół...)
Przednie zawieszenie Polo to chyba jedna z najprostszych możliwości, na górze łożysko skrętu które nie jest przykręcane do budy, zabezpieczone od góry talerzykiem który tak naprawdę w przypadku stojącego auta na 4 kołach nic nie daje, a na dole wahacz, który już może namieszać...
Czekamy na foty, gdzie można by było zobaczyć czy wahacze są proste, mocowanie stabilizatora do wahaczy, górę też chętnie zobaczymy, oraz odpowiedź czy kółka czasem nie są cofnięte do tyłu...
No chyba że rozpórka górna na tyle ściąga to do środka, ale w to jakoś ciężko mi osobiście uwierzyć...

A może ktoś zrobił negatyw z przodu;)

:banghead: :banghead: :banghead:

patrze na te zdjecia nie mam pojecia co tam sie stalo trzeba bylo zostawic glebe, dorzucic ladne kolo i byla by lala komfort nie jest najwazniejszy

moim zdaniem spód ok. teraz prosimy o zdjęcie kolumny widzianej od przodu przy ściągniętym kole. Będzie ciężko ale popstrykaj jak najwięcej i wrzuć.
coś mi się wydaje, że ta kolumna jest źle poskładana (co byłoby nie lada wyczynem zważywszy na skomplikowanie technologiczne :rotfl: ).

postaram się jutro wrzucić , jeszcze pomyślałem ,że może ktoś "dopaspwał " wahacze od innego modelu ale to raczej wątpliwe, albo może ktoś przyciął sprężyny ... ale nie siedzi nisko ..... :angry2: :banghead: :banghead:

Na moje oko patrząc na fotkę 1 auto dostało niezłego strzała w przód spawana podłużnica zaciapana farbą ,zdaje się to potwierdzać fotka 2 stabilizator ledwie mieści się w łapach auto będzie miało rozjechane koła może nie będzie ściągać ale na pewno będzie jadło opony od środka pofalowane jest nadkole prawe.Widywałem też skrzywione amortyzatory które tak kładły koła ale żeby 2 naraz wrzuć jakieś foto całej kolumny,
auto powypadkowe zrobione na sztukę ,nie obraż się polo11 ,ja kupiłem niedawno jeszcze gorsze.

Ja miałem podobny "negatyw" z lewej strony w zeszłym roku. Przymierzałem koła 14" z oponami 185/60, i na tym zestawie ciut za szybko wjechałem na krawężnik (to było jeszcze na oryginalnym zawiasie). Tłoczysko amortyzatora we wkładzie nie wytrzymało, na podnośniku można było kolumnę na wysokości 2 zwoju sprężyny przeginać prawo-lewo. Pomogła wymiana amortyzatorów. Ale żeby na raz z obu stron taka awaria? Hmm...

a ja bym sprawdził mocowania wahacza do budy, a dokładnie mówiąc otwory w uchwytach czy nie są za bardzo wyrobione a dwa coś mi tu śmierdzi krzywymi mcpersonami...

Jak z tymi kołami wyjaśniło się coś z tym rozkrakiem ,

Też tak miałem . Nic innego jak przód auta do góry na 2 podnośnikach i rozepchać rozpórę ! do tego momentu aż będzie ok i po kłopocie !