Model: Polo 86c
Rok Produkcji: 1987
Silnik: 1,3 40kW z gaznikiem Pierburg 2E (oznaczenia nie znam)
Przebieg: pisze ze 203 175km
Wyposazenie: 4kola, silnik, kupa blachy :laugh:, zielone szyby, lusterka sterowane od srodka, szyberdach
Witam ponownie wszystkich Kolegow! Pare miesiecy wstecz moja przygoda z VW sie skonczyla kiedy moje RatPolo GT dostalo ataku serca i postanowilem je rozebrac na czesci, bo budy nie bylo co ratowac (Flinstonmobil). Po paru dniach z Rupertem postanowilismy przerobic je na BBQ ktore jest naszym pobocznym wspolnym projektem i na chwile obecna wyglada tak:

Od tego czasu brakowalo mi drugiego auta ktore moglbym postawic obok Focusa. Po mojej glowie latal jakis old- albo youngtimer m.in. Trabant, Wartburg, Polo 86... az pewnego wieczoru siedzac przy browarze Rupert dal mi cynk ze Damian chce sprzedac Polo 86c za nieduze pieniadze po remoncie blacharskim. Pojechalem, zobaczylem i 23 lipca stalem wlascicielem doroslego juz malego Fałweja. Samochod byl delikatnie wybrakowany i mial pare mankamentow. Brakowalo koncowego tlumika, obudowy filtra powietrza, pompka paliwa plula olejem przez membrane, termostat sie nie otwieral i sie auto grzalo. Zaraz wzialem sie do pracy... Koncowy tlumik jest hybryda tlumika ze starego polo i fiata 125p i wspawalem polerowana fifke ustawiona pod delikatnym katem. Pompka paliwa zostala zamieniona na nowa sygnowana logiem Pierburga. Obudowe filtra powietrza podarowal mi Rupert. Od tamtego czasu polo stalo. Dzisiaj wybralem sie na przejazdzke i zrobilem przeglad potrzebny do rejestracji i kupilem termostat. Dojechawszy do domu wymienilem wadliwy termostat na nowy i postanowilem ogarnac zapuszczone wnetrze. Wyciagnalem oryginalne fotele odkurzylem dywanik zrobilem porzadek z wnetrzem i zamontowalem fotele pochodzace ze starego Polo. Oryginalny grill wyposazony w 4lampy dostal znaczek GT, ktory bedzie w 100% odzwierciedlac kolejne wcielenie ktore planuje na zime (mial byc reanimowany 3f ale jednak mechanika zwyciezyla) i swiatla z dlugich zostaly oklejone zolta folia (docelowo chce znalezc oryginalne zolte klosze lub wstawie zolte zarowki). Przed chwila ostrzymalem pare nowych diwajsow... dzieki Rupertowi polo bedzie wyposazone w brazowa wykladzine podlogi i dzieki Damianowi w oryginalne tylne lampy. Wyzej wymienione rzeczy zagoszcza w przyszla sobote a nastepnie auto wedruje do lakiernika aby usunac drobne wypryski rdzy, cale zakonserwowac i polozyc nowy lakier i usunac wszystkie listwy, uprzedzam ze wariacji nie bedzie i bedzie dalej bialy

Zdjec z dnia kupna przez swoja glupote nie mam ale moge was poczestowac efektem moich prac doczesnych.


















Dalsze plany:
Jakas dobra felga chcialem wrzucic mattigi ktore leza mi w piwnicy... ale bedzie cos aluminiowego, nowa tapicerka przystosowac zawieszenie i hamulce pod nowy silnik... CA i pare drobnych smaczkow dodajacych pikanterii.