VWPolo Klub

zmieniłem kółeczka w moim steilhecku z stali 4,5 na stal 5,5j r13 i gumy z 155/70 dębica :fool: na uniroyale rain experty 165/65 bo wszystko fajnie z przyczepnością dębic do pierwszych kropli deszczu, patrzyłem na ręce gumiarzą podczas zakładania i wywarzania gum wszystko było cacy przejechałem kilka metrów pierwsze hamowanie i :shock: coś puka ok jadę dalej koła proste cisza toczę się hamuję :shock: puka i czuć delikatne pulsowanie rytmicznie ze stukaniem na pedale hamulca fele proste wyważenie ok geo ok, przeguby 3 miesieczne niekatowane oryginalne, łożyska kół przód tył niedawno po wymianie ;(.
Czy wiecie co to może być? Kolega mający vw golfa zasugerował mające luz klocki hamulcowe na blaszkach? Jakie są wasze pomysły?

Tarcze hamulcowe mogą być krzywe i biją.

Tarcze, bębny, klocki i zaciski są nowe świeżo dotarte nie miałem przyjemności ani możliwości pogięcia ich np przez gwałtowne studzenie wjazdem do wody itp więc to wykluczam ponieważ miałem poprzednio krzywe tarcze wiem, że czuć to na kierownicy, a obecnie nie tylko pod pedałem. Chyba, że klocki dostały luzu już po dotarciu???
Pojawiła się jeszcze opcja złego założenia przegubów znajomy mówił, że kiedyś w jego vw przeguby marudziły tylko przy skrętach później zaczęły też pukać na prostych kołach ale co ciekawe nie słyszę pukania podczas jazdy i nie słyszałem do tej pory tylko przy hamowaniu skręcone czy proste żadna różnica dziś dokładnie to obsłucham na prostych i w zakrętach (wczoraj mogłem to przeoczyć) jazda bez radia i z zamkniętymi szybami żeby szumów z zewnątrz nie wyłapywać i powiem jak się sytuacja rozwinie.
Obecnie nie mam kasy na mechanika więc muszę dłubać sam.

Tak jak kolega napomnial moze to byc spowodowane krzywa tarcza hamulcowa.A nie sciaga Cie na ktoras strone przy hamowaniu ?? bo ja tak mialem i sie okazalo ze wahacz do wymiany...oczywiscie stukanie tez bylo:)

tarcze proste wstępnie zdiagnozowałem, drążki na idealnie prostych nawierzchniach nic nie słychać na delikatnie dziurawych i nierównych słychać, wydaje się to zrozumiałe ponieważ założenie większej felgi i szerszej gumy dodatkowo usztywniło konstrukcję i teraz drgania nie są przenoszone na opony które je amortyzują.

kolega miał rację na kanale zobaczyłem że pękło mocowanie stabilizatora on sam też nie wygląda zbyt fajnie, jeśli mogę prosić podaj mi przybliżoną cenę za którą kupiłeś stabilizator

stabilizator to przeciez czesc ktora jako jedna z nie wielu co sie nie wymienia:D bo sie nie psuje...no chyba ze jakis dzwon i pokrzywi sie...a tak to chyba bez sensu zeby wymieniac bo pordzewial czy cos. co do ceny to moze na jakims szrocie spytaj.po mojemu to pewnie jak za zlom ... ale to tylko ale .ja nie mam pojecia

masz tu cos znalazlem na allegro... http://www.allegro.pl/item629612073_sta ... o_g40.html

dzięki wielki ja mam walnięte jedno z tych mocowań po stronie kierowcy ale na wszelki wypadek zaopatrzę sie też w stabilizator

jak lubisz zbednie wydawac kase to prosze bardzo ...

moim zdaniem wygląda on na prostowany na szczęście tylko on jak już pisałem poprzedni właściciel miał dzwona co widać maska i bok strony kierowcy malowane wałkiem ale kupiłem go z myślą o robieniu rata a zakochałem się i będę odrestaurowywał nie wiem co powie spawacz(blacharz) właśnie dzwoniłem na szrot i stabi kosztuje 20 plenów i jest dostępny więc nie jest to jakiś kosmiczny wydatek gdy będzie potrzebny

Cóż kolega jednak nie miał racji problem tkwił w wężyku od hamulca, nie radzę wam lekceważyć dziwnych dźwięków pukania, wężyk przy hamowaniu poprostu pękł i dzięki najwyższemu że nic przede mną nie było szczęście w nieszczęściu ale i tak musze zrobić mocowanie stabi (urwane) i sam stabilizator (prostowany) choć nie ściąga nie nosi wszystko wydaje się być ok ale lepiej dmuchać na zimne btw wymiana 4 wężyków + płyn z robocizną 300zł więc nie było tragedii