VWPolo Klub

Mam pewien problem ponieważ gdy moją polą skręcam kierownicą na maxa to od momentu jak zostaje około pół obrotu kierownicą do maxa zaczyna ona mi sama się dokręcać do pełnego skrętu i jak jest na maxa skręcone to słychać tak jakby któreś koło tak jakby darło(ciągło) po nawierzchni ;/ i tak przy 90km/h kierownica lekko zaczyna drżeć ale nie ściagą samochodu, jedynie troszkę przy hamowaniu. Co to może być? może zbierzność? bo opony są troche mocniej starte od wewnątrz czy może tego być inna przyczyna? :-(

Jeśli zdziera CI opony to podjedź na stacje obsługi niech ustawią CI zbieżność lub kąty. po takim zabiegu powinno być wszystko ok a co do tego ze koła same dokręcają się do końca to mam podobnie lecz w Passacie i nie wiem czemu tak się dzieje a zbieżność na pewno mam dobrą pozdraVWiam

No pojadę chyba na zbieżność ale jak ci tak samo dokręca do pełnego skrętu to też czujesz jakby ci koło jedno tarło po nawierzchni? (tak jakby jedno koło było bardziej skręcone niż drugie)

kiedyś znajomy mechanik (jeszcze mialem stare wahacze) przejechał się moją poli i stwierdził że za szybko kierownica dobija do końca przy skręcaniu, okazało się że coś z wahaczem, nie pamiętam czy sworznie, bynajmniej wymieniłem oba kmpletne wahacze, problem ustał

po zmianie zawieszenia na -60 auto dalej ściąga na prawo, pomimo ustawianej zbieżności
po ustawieniu jej pojeździłem kilka dni normalnie, po czym wrócił stary problem, jakaś rada?

Jeżeli zbieżność ok , to w pierwszej kolejności sprawdził bym wyważenie kół, po drugie pomierz odległości kół przód tył ,widziałem już polo które miało 1,5cm różnicy na tych odległościach ciągnęło jak głupie do rowu jeżeli masz 2fa po wypadku to powodzenia życzę .

koła są wyważone, ciśnienie mają ok, tylko to się działo już na zimówkach, teraz na letnich też tak jest,

pozostaje mi sprawdzić odległość, choć polo nie miało poważnych przygód w przeszłości


a jeszcze na myśl mi przyszło, może drążki były na wykończeniu i mimo ustawiania zbieżności, coś "puściło" i dzieje się tak dalej?

Zrób pomiar odległości na felgach tj ,,tylne lewe z przednim lewym i przednie prawe z tylnym prawym różnica między odległościami nie może przekroczyć 3-4 mm tylko ustaw koła na wprost i zobacz w jakim stanie są tuleje tylnej belki,mocno wyklepane trochę przemieszczą tylną oś,a może ktoś zmieniał belkę i przykręcił ją na ebał pies nie zważając na rozstaw kół .

zmierzę tą odległość jak tylko pogoda pozwoli, bo leje niemiłosiernie dzisiaj

Nie wiem czy już rozwiązałeś swój problem. Ja miałem podobnie i u mnie przyczyną był zużyty wahacz. Po rozebraniu zawieszenia okazało się, że sworzeń jest wybity. Po wymianie z obu stron i wymianie przy okazji te gumy na amorach od góry ( to chyba nazywa się łożysko obrotowe czy jakoś tak) i pojechałem na ustawienie zbieżności. Problem znikł i do tej pory mam spokój. wahacze zakupiłem firmy lemforder oraz te gumy też tej firmy.

ja ustawiałem zbieżność zaraz po wymianie zawieszenia na -60, wahaczy i łożysk amortyzatora, więc to raczej nie wahacz a na częściach nie oszczędzałem

po zmianie zawieszenia na -60 auto dalej ściąga na prawo, pomimo ustawianej zbieżności
po ustawieniu jej pojeździłem kilka dni normalnie, po czym wrócił stary problem, jakaś rada?[/quote]


A ten warsztat w którym ustawiałeś to był dobry . Niby nic ale ja już miałem reklamacje jak ustawiali mi zbieżność. Skasowali i nic nie zrobili. A u ciebie może po prostu czegoś nie dokręcili. Jeszcze jedno u mnie zwalili ze mam złe opony i felgi ( jeszcze w tedy na seryjnych kołkach). Ewidentnie oni zawinili ale nie popuściłem im i zrobili jak się należało.

pojade do gościa w takim razie i powiem o co kaman,

I to będzie dobre rozwiązanie bo skoro było dobrze po ustawieniach. A i jeszcze jedno jeśli masz normalne stalowe felgi to sprawdź czy ciężarki od wyważania są na swoim miejscu i czy nie latają. To też może być przyczyna ściągania ( tak miałem ciężarek robił 180 stopni po rancie i ciągnęło mnie w jedną). Wyważyłem koła i było już ok

koła są wyważone później zdam relację

OK to czekamy