Terkotanie podczas jazdy, problem z poz. oleju
: 20 cze 2011, 22:18
Witam, od jakiegoś czasu spod machy dochodzi u mnie terkotanie, tak jakby metaliczne, ciężko określić, gdy gazuję na luzie czy też próbuję osłuchać podczas postoju, nic niepokojącego nie słyszę, dźwięk jest słyszalny gdy przyspieszam, jadę z równomierną prędkością, czy hamuję silnikiem, ale gdy ustawię pedał gazu w takim położeniu, że silnik nie jest obciążony, tak jakby cichnie. Wydaje mi się, że dochodzi z prawej strony ale ciężko wyczuć. Zastanawiam się, co może być powodem, czy może to być jakaś rolka/napinacz, luzy na rozrządzie albo pasku micro? albo przegub wewn., ewentualnie czy dźwięk terkotania może dochodzić ze skrzyni biegów (choć wydaje mi się, że to nie od tej strony).
Z kolei drugi problem, myślę, dość poważny, a być może związany z pierwszym (terkoczące samoregulatory)?
Mam problem z wahającym się poziomem oleju, w zimę wywaliło mi olej bagnetem, myślałem, że to przez zatkaną odmę, jazda po krótkich odcinkach, niedogrzany silnik, jednak odma okazała się czysta, a musiało być oleju sporo powyżej max, że go wywaliło... odessałem nadmiar, czym prędzej wymieniłem i kontroluję jego stan. W ciągu kilku dni raptem, poziom oleju potrafi z połowy spaść do minimum, a potem spowrotem wzrosnąć, wydaje płynu chłodniczego nie ubywa, auto nie kopci, wydaje mi się, że olej zbyt śmierdzi benzyną, czy szykuje się remoncik, wymiana pierścieni tłokowych?
silnik 1.4 APQ, olej castrol mag. 5w40, poprzednio mobil 5w50, silnik suchy, nie poci się, spalanie w normie, ok 7l - większość po mieście, przebieg dopiero 119 tys. a takie wałki się dzieją...
Czekam na diagnozy, ew. bardziej szczegółowe pytania, postaram się odpowiedzieć.
Z kolei drugi problem, myślę, dość poważny, a być może związany z pierwszym (terkoczące samoregulatory)?
Mam problem z wahającym się poziomem oleju, w zimę wywaliło mi olej bagnetem, myślałem, że to przez zatkaną odmę, jazda po krótkich odcinkach, niedogrzany silnik, jednak odma okazała się czysta, a musiało być oleju sporo powyżej max, że go wywaliło... odessałem nadmiar, czym prędzej wymieniłem i kontroluję jego stan. W ciągu kilku dni raptem, poziom oleju potrafi z połowy spaść do minimum, a potem spowrotem wzrosnąć, wydaje płynu chłodniczego nie ubywa, auto nie kopci, wydaje mi się, że olej zbyt śmierdzi benzyną, czy szykuje się remoncik, wymiana pierścieni tłokowych?
silnik 1.4 APQ, olej castrol mag. 5w40, poprzednio mobil 5w50, silnik suchy, nie poci się, spalanie w normie, ok 7l - większość po mieście, przebieg dopiero 119 tys. a takie wałki się dzieją...
Czekam na diagnozy, ew. bardziej szczegółowe pytania, postaram się odpowiedzieć.