VWPolo Klub

Cześć,

Jestem świeżym posiadaczem 6n2 i na początek przytrafiła mi się usterka z parowaniem szyb.
Trzy dni temu podróżowałem w deszczu, nie było najmniejszego problemu z szybami.
Dwa dni temu byłem odgrzybić wnętrze, uzupełnić czynnik w układzie klimatyzacji oraz przy okazji wymienić filtr przeciwpyłkowy.
Dzisiaj rano zauważyłem, że zaczeły mi parować szyby, (podczas deszczu) pomimo tego, że ustawiony było wentylator na 4 a kierunek na szybę.
Gdy tylko wł. klimatyzację szyby momentalnie odparowywały.

Możliwe jest, że ten filtr jest jakieś nieodpowiedni?
Może jest źle zamontowany ten plastikowy element obudowy przy filtrze?
Bo widziałem, że gość miał z tym problemy a sam nie wiem jak to powinno być zamontowane

miałem taki sam problem, u mnie przyczyną był zatarty mechanizm regulacji obiegu powietrza zewnątrz/ wewnątrz... i właśnie po wymianie filtra były cyrki... zdejmij plastikowe podszybie, wyjmij filtr, wsiądź do auta daj na manual i włącz obieg wewnętrzny, wyjdź sprawdź położenie klapki, włącz zewnętrzny i to samo... sprawdź czy działa...

U mnie słychać różnicę po przełączeniu z zew. na wew. więc podejrzewam, że działa.

Dzisiaj rano również padało - jechałem w 4 osoby i od razu włączyłem nawiew na full, kierunek szyba i uchyliłem szybę.
Zero problemów.
Później kombinowałem. Zamknąłem okno, zmniejszyłem nawiew, ale jak zszedłem do prędkości 1 to zaczeło parować i później już niestety nie mogłem się tego pozbyć.
Więc wyniki obserwacji jest taki, aby nie dopuścić do parowania mniejszą prędkością wentylatora, bo wentylacja jest na tyle wydajna, że spokojnie da radę.
Jeśli znowu będzie padało to przedstawię kolejne wnioski

Wczoraj znowu padało i znowu problemów z parowaniem szyb nie było.
Widać, zaraz po wymianie filtra kabinowego zaistniała jakaś anomalia.
Druga sprawa, że jeździłem jakiś czas z włączoną klimą i może przez to wnętrze samochodu trochę się wysuszyło.

A szyby masz odtłuszczone od środka? Jeżeli nie to zrób to, nowa ściereczka z mikrofibry i czysty spirytus.

Nie, nie mam tego zrobionego.
Kiedyś kupiłem tam jakiś specjalny środek w markecie do tego.
Został jeszcze po starym sam.
Będę musiał go wykorzystać. Dzięki za uwagę.

U mnie stało się to samo po ostatnich ulewach, okazało się że mam kompletnie zatkany odpływ wody na podszybiu, po udrożnieniu i zlaniu wody w ciągu kilku dni (nawet deszczowych) wszystko wróciło do normy.

Warto też zajrzeć pod nadkola z przodu (kilka śrubek torx) od strony kabiny. Tamtędy spływa woda z podszybia i przy okazji różnej maści śmieci typu liście itd. Z czasem zamienia się to w błocko/ziemię i to trzyma wilgoć, dalej już chyba nie muszę opisywać. Dzieję się tak w większości aut VAG.

u mnie pomogła wymiana filtra kabinowego. Stary był prawie czarny :shock: