VWPolo Klub

Panie i Panowie ostatnimi czasy moje polo wydaje z siebie dziwny dźwięk - troszkę przypominający bardzo głośne świszczenie wiatru przez minimalnie uchyloną szybę, ewentualnie użycie spryskiwacza, gdy brak w nim płynu.
Początkowo myślałam, że to właśnie świst wiatru (dźwięk pojawiał się podczas jazdy z prędkością powyżej 80km/h) podczas jazdy i nie zwracałam na to większej uwagi - jednak teraz dźwięk pojawia się również w momencie, gdy przyjdzie mi stać w korku :/. Pojawia się nagle, tak samo jak nagle urywa się i znika... Jest dosyć głośny...
Nie mam pojęcia co to może być - każdy komu opowiadam o przypadłości polówki - robi wielkie oczy...
Dodam jeszcze, że moje polo to 6n2 z 2001 roku, 1.4 16V benzyna, z silnikiem AUA.
Jakieś propozycje od czego mogłabym rozpocząć poszukiwania "usterki"?

P.S. Ilekroć próbuję nagrać owy dźwięk chociaż telefonem - ten znika... , jeśli tylko uda mi się tego dokonać, zamieszczę plik dźwiękowy tutaj.

Witam
To jest taki rodzaj pisku? Bo jeśli sobie czasem popiskuje, może to wskazywać na pasek alternatora (dość częste). Być może gdzieś ma jakiś delikatny luz. Sprawdź okolice tych pasków i posłuchaj dokładnie, skąd dźwięk pochodzi.
Pozdrawiam

U mnie piszczały uszczelki... I przy mocniejszem wietrze odzywały się nawet na postoju Po natarciu ich sylikonem do uszczelek świsty milkły.

Jeżeli chcesz sprawdzić czy to pasek klinowy to: Powłączaj kilka odbiorników prądu: włącz podgrzewanie szyby, radio, dmuchawę. Tylko na włączonym zapłonie (silnik zgaszony). Wyładuje to troche akumulator i alternator będzie stawiał większy opór. Poproś kogoś żeby odpalił silniczek a ty nasłuchuj co się dzieje pod maską. Jak zapiśnie w okolicy alternatora ;] no to pasek się wyciągną i trzeba wymienić albo naciągnąć.

W moim polo tez występuje podobne "zjawisko" też słychać taki świst, coś jakby pochukiwanie sowy. Najczęściej występuje to gdy jest nieco chłodniej (powiedzmy jakieś 10-15 *C) i może nieco wilgotniej na zewnątrz, świst też słychać przy prędkości ~80kmh, ale nie jest to regułą.
Początkowo obstawiałem, że to może ktoraś z rolek przy rozrządzie ale niedano wymieniłem i też się pojawiło świszczenie. Myślałem, że może też to być spowodowane przytkaną odmą, ale to też odpadło. Co do paska od alternatora to raczej nie, bo jakby to był on to bym częściej słyszał.
Mam jeszcze jednego kandydata na winowajce i jest nim mój reduktor gazowy, bede to sprawdzal jezdzac przez ten miesiac tylko na benzynie.

Narazie nie mam więcej pomysłów co to może być. Mam ten sam silnik, więc też liczę na szybką odpowiedź.

[quote="marekT"]coś jakby pochukiwanie sowy.[/quote]

No właśnie - ilu ludzi - tyle nazw i skojarzeń... u mnie to raczej dźwięk ciągły..., a nie jakieś pochukiwanie...
Cóż troszkę pomysłów mi tutaj podrzuciliście - będziemy myśleć co dalej...
W każdym bądź razie tak jak napisałeś owy dźwięk nie jest regułą.
Jednego dnia się pojawia, innego wcale...
Posprawadzam wszystko o czym wspomniliście i dam znać co i jak...

p.s. mój poluś nie jest "zagazowany"...

Dziś odwiedziłam warsztat - udało mi się nagrać "wycie" wydawane przez polusia..
Diagnoza: albo przepustnica (koszt ok. 2 tys. ), albo luz w wentylatorze (który jest większy niż powinien być...) - mam obserwować i nasłuchiwać...

U mnie świszczy od 80km/h i jakoś się tym nie przejmuje, bo ta "turbina" pomaga w wyprzedzaniu. Myślałem, że 6n2 tak poprostu ma

voolf problem w tym, że u mnie świszczy nawet, gdy stoję..., ale tak jak wspomniałam nie jest to regułą...
Raz się zdarza, a raz nie...
Zobaczymy czy skończy się tylko na wymianie wentylatora, czy na większym remoncie... eh... oby nie...

A może faktycznie poprostu uszczelki i wiatr ?? (stąd nieregularność)

maziunia81
a wrzuć proszę to nagranie

marekT to ten dźwięk - TUTAJ -niestety nie jest nagrany od początku, bo ciężko było mi go "ucelować"...
Mechanik kazał mi obserwować wentylator i sprawdzić czy to jego wina, po dzisiejszym "świszczeniu" wydaje się, że to jednak on... uff... oby...

ja przez 3 miesiące nie umiałem dojść do tego co mi czasami świszczy, piszczy pod maską... ale pewnego gorącego dnia rozmawiałem z kumplem i staliśmy przed samochodem, który był "na chodzie". Nagle zaczęło piszczeć i w tym momencie wiedziałem już o co chodzi... Popsikałem WD40 w kierunku mechanizmu wentylatora i teraz jest spokój od dłuższego czasu. Choć wiem, że to załatwia sprawę tylko czasowo... Wentylator już chodzi troche na boki jak się nim porusza, wiec jego żywotność jest już krótsza niż dłuższa. Ale kręci się bez problemu.
Za jakiś czas odwiedzę szrot.

u mnie też wentylator lubi takie dźwięki wydawać, to zależy jak mu odbije, nieraz w korku to ludzie aż się oglądają co mi tak wyje

wentylator umnie też padł....w intercarsie 170 zł na alegro 150

dziwne u mnie to samo ale dopiero powyżej 100 km/h chyba jednak wina tych uszczelek tylko dziwne przy 100 jakbys swist byl z przodu a przy 140 jakby przechodzi na tył samochodu jeśli nie gra radio to jest uciążliwe jak cholera

Panowie u mnie pojawił się identyczny problem.Nie mam pojęcia co to za usterka .Proszę o pomoc , może Wam udało się ten problem rozwiązać.