VWPolo Klub

Witam serdecznie i prosze wszystkich o pomoc bo nie moge znaleść na forum takiej usterki jak u mnie występuje.
Otóż od dłuższego czasu mam problem z "prądem" co przekłada się na spadek obrotów a nawet ich ciągłe falowanie.
Kiedy włącze radio,światła,nawiew,i do tego zaciągnę ręczny bądź wcisnę pedał hamulca,albo zapale lampke sufitową to obroty coraz bardziej maleją a auto drży jak by miało się zaraz rozlecieć,to samo się dzieje jak podnosze szybę (ogólnie wszystko związane z elektryką). I na dobitke jeszcze jedno-jak włącze klime to od razu jest taki spadek że obroty falują nieustannie między 750 i aż do 1300 i z powrotem. Akumulator świeżo naładowany i bez zmian. Z góry Dzieki za info...

Sprawdź masę na silnik i prąd ładowania alternatora

a kontrolka od ładowania świeci, jeśli nie ; aku już nie domaga naładowane nie znaczy dobre sprawdź poziom elektrolitu, napięcie po ładowaniu i po 2 h aku nigdzie nie podłączony, zamień się z kimś aku na próbę ,o ile klemy i cała reszta połączeń ok , napęd altka .

masa bez żadnych zastrzeżeń,co do aku przed ładowaniem uzupełniłem poziom chociaż i tak był w normie ale na moje oko aku nie jest w złym stanie (minionej zimy kręcił nieraz długo i cały czas mocno). Pół roku temu na teście komputerowym nie wykazało żadnych błędów,zaadoptowano przepustnicę i bez zmian. Mechanik powiedział że jedynie ładowanie troche słabe (na światłach ok 13,7) i tu pytanie ? jeśli to może być przyczyną to jak to poprawić skoro niby działa ?

[quote="pawelzvw"]Mechanik powiedział że jedynie ładowanie troche słabe (na światłach ok 13,7) i tu pytanie ? jeśli to może być przyczyną to jak to poprawić skoro niby działa ?[/quote]

Faktycznie trochę słabe,w moim przypadku przy ładowaniu na tym poziomie (13,5-13,7V)na włączonych światłach obroty falowały i przygasał przy kręceniu kierownicą.Nie mam klimy więc jedno obciążenie odchodzi ale i tak nie bardzo dało się jeździć.
Nie pomagało czyszczenie przepustnicy,sprawdzanie zapłonu itp.Poprawa nastąpiła po wymianie szczotek w alternatorze choć prąd ładowania po wymianie nie wzrósł znacząco( o ile pamiętam to 13,9-14,0V na światłach)ale silnik się uspokoił i do tej pory jest spokój.tu masz wątek jak ja szukałem prądu:

viewtopic.php?f=13&t=22613

albo padają diody, regulator , szczotki , aku jeśli dolałeś za dużo wody to jest za słaba gęstość elektrolitu , zasiarczone aku tez potrafi trzymać napięcie lecz krótko, wszystko można sprawdzić.

Jednym słowem:robota dla elektryka,jak ogarnięty to pomierzy sobie wszystko i wyjdzie co jest nie tak.
Najlepiej gdybyś miał kogoś sprawdzonego,bo naprawa na zasadzie wymiany kolejnych części może być kosztowna
Podmiana aku też może sporo wyjaśnić a le z podmianą reszty (na próbę) może być problem,no chyba że regulator napięcia w altku bo to akurat jest prawie na wierzchu

Faktycznie podjadę do elektryka i zobaczymy co zaradzi.

Według tego co opisujesz wygląda to na kończące się szczotki, lub walnięty regulator altka.