VWPolo Klub

Witam,
problem pojawił się dziś rano. Mianowicie autko od 2 dni stało na ręcznym i dziś rano nie mogłem ruszyć. Nie było mrozu wiec nie zamarzł. Rwie go do przodu ale koła się nie kręcą. Silnik i skrzynia działają normalnie. Co mogło się stać i najważniejsze jak to naprawić bez ciągnięcia go laweta do ASO?
Pozdrawiam i dzięki za szybką odpowiedź.

u mnie jest coś podobnego ,prawdopodobnie okładziny przyklejają się do bębna,ale u mnie przy ruszaniu zawsze głośno strzeli i puszcza
popróbuj parę razy ruszyć w tył a potem w przód ,może pomoże
możesz jeszcze młotkiem popukać w bębny jak masz taką możliwość

spusc reczny calkiem i jak kolega pisze sprubuj leko ruszac z przod i tyl czesto puszcza wlasnie a jak nie sciag kolo i postuka młotkiem z prawej i lewej trony tam gdzie sa okladziny , i z czoła tez postukaj ,byc moze cylinderek sie zablokowal albo zardzewial rozpierak ale nie powinien ,mechanizm podobny jak w maluchu

Mialem to samo - cylinderki w bebnach sie zaszly rdza i nie chcialy odbic - sugeruje rozebrac bebny przy najblizszej okazji i zobaczyc.

Ja wymienilem caly tyl hamulcow po jednej takiej akcji i mam swiety spokoj