VWPolo Klub

Witam
Mój problem polega na tym że po odpaleniu silnika pali sie kontrolka ładowania i nie gaśnie.
Po przygazowaniu kontrolka gaśnie i myślałem że to załatwia problem ale niestety to jest tylko zmyłka Sprawdziłem miernikiem.
Na niskich obrotach prąd ładowania jest niższy niż napięcie akumulatora lub nie ma go w ogóle ponieważ pokazuje mi 12,5 V.
A Napięcie akumulatora przy wyłączonym silniku pokazuje 12,6 v :/. Oczywiście mam ten problem tylko na niskich obrotach. Przy 2000 obrotów ładowanie jest w granicach 14 v
Cały problem polega na tym że po naładowaniu akumulatora w domu wytrzymuje on 3 dni jazdy i po akumulatorze

Akumulator mam nowy więc przyczyna musi być w alternatorze. Alternator był naprawiany (ponieważ został uszkodzony przy kolizji ) i chce wiedzieć co mogli mi zepsuć przy naprawie.
Z góry dzięki za szybką odpowiedź

luźny pasek, regulator napięcia lub alternator a dokładniej jego szczotki lub łożyska ale skoro mówisz że alternator miałeś robiony to nie mam pojęcia. Ten alternator w jakim sensie miałeś robiony? Był regenerowany, wstawiony nowy czy jakaś używka?

a aku też brał udział w kolizji ? a co do altka to oprócz tego co wymienił kolega vampirex mogła paść dioda w układzie prostowniczym. możesz poszukać na forum jest wiele podobnych tematów

w czasie kolizjji pękła obudowa regulatora :/ nic wiecej nie wiem bo warsztat oddał go do elektryka
Alternator jest ten sam tylko jakby regulator nowy
Pasek jest napięty dość mocno i nowy z tego co zauważyłem dziwi mnie tylko to że nie ma ładowania tylko przy wolnych obrotach, przy 2000 juz wszystko w porządku

przy wyższych obrotach jest w porządku ale do czasu. według mnie ładowanie Ci się po prostu kończy. zorientuj się u mechanika, u którego naprawiane było auto co dokładnie zrobili Ci z alternatorem. jak dla mnie niezbędna będzie regeneracja alternatora

Sprawdź regulator napięcia, najczęściej to właśnie jest przyczyną i szczotki.

mnie to wyglada na przeplona diode w mostku prostowniczym. Stanowi otwarty obwod wiec laduje altek duzo slabiej bo sa trzy pary diod prostowniczych i teraz jedn apara odpadla. Brak przez to wypelnienia w procesie wytwarzania pradu w altku. Jak podniesiesz obr silnika to podnosi sie wydajnosc ladowania i wtedy tez aku jest ladowany. Spadek obrotow niestety powoduje brak ladowania. Oczewiscie prad jaki moze podac altek tez jest mocno ograniczony.

sprawa załatwiona zajechałem do elektryka który naprawiał alternator i stwierdzili ze regulator do wymiany :/
Ale oczywiscie zrobili to w ramach gwarancji i po sprawie :d
Dzięki za podpowiedzi