wiem że paliwo to nie woda i że możne rozpuścić ale to była szybka akcja zanim pojadę do roboty

zamazałem czymś tą rurę nie pamiętam czym na to taśmę folię i taśmę jak się rozleci to wymienię bak na ten stary tylko go pod prostuje trochę a teraz profilaktycznie jak mam zalać za 100 to leje 2x po 50

styczności z paliwem ma tyle co leci przy tankowaniu

na razie się trzyma dobrze. miałem zalutować ale mam tylko lutownice transformatorową i jak by mi się grot przepalił wtedy robi się iskra to mogło by mi zniszczyć fryzurę
