Kiedyś montowano takie paski wiszące i one szurały po ziemi odprowadzając ładunki.
U mnie też zaczęło kopać z nastaniem wiosny. Coś wisi w powietrzu, za suche chyba.
Znalazłem taki sposób, że nie dotykam auta ręką tylko zamykam drzwi rękawem :lol:
Taki strzał z zaskoczenia nie jest miły
Na innych forach jak przeglądałem radzą 3 rzeczy: pasek uziemiający (szybko się ściera), zmiana ubrania, i taki płyn jak podał kolega wyżej. Z tego co obadałem to my się ładujemy nie samochód obcierając ciuchy, szczególnie syntetyczne.
Z ciuchami podobny efekt można uzyskać ściągając obcisły golf i dotykając kota. Ostatnio wymieniłem się energią z kotem to odskoczył i się nastroszył
