Odpalanie zastanego(??) silnika - jak najlepiej?
: 27 mar 2011, 23:26
Siema, zakładam temat żeby podyskutować. Zakupiłem nowy silnik 1.4 8V. Sprzedający poinformował mnie, że silnik jest z Niemiec, z tej ich akcji recyclingowej, w związku z czym żeby sprowadzić go do Polandii musieli spuścić olej. Wg. sprzedającego silnik ma przebieg 130 tysięcy. Zamontowałem go i okazało się, że jednak olej jest. No ale że pogadałem ze znajomym mechanikiem, to przed odpaleniem wymieniłem olej na 10W40. Po odpaleniu chodził jak traktor. Jak doszedł do 90 stopni, to tylko jeden zawór klepał (czyli hydropopychacz się nie napełnił). Zgasiłem go, odczekałem 5 minut i po odpaleniu cichutko, silnik chodzi pięknie. Więc od razu wsiadłem i pojechałem sprawdzić czy nic nie stuka i nie puka. I teraz dochodzimy do sedna sprawy - dziś mój znajomy mechanik powiedział, że w ten sposób się nie postępuje przy montażu silnika który trochę postał, bo powinienem go odpalić i dać mu pochodzić na biegu jałowym CAŁY DZIEŃ. Czy to prawda? Teraz moje zdaniem w tym temacie - przed odpaleniem wyciągnąłem świece i puściłem go na rozruszniku na 4-5 sekund żeby olej się wszędzie dostał. Moim zdaniem nic nie da ręczne kręcenie ( wg kolegi powinienem obracać silnik godzinę za koło zamachowe) na więcej niż 5 obrotów (czyli takie pierwsze rozruszanie). Zębata pompa oleju ma w d.. że jakiś Zenek sobie kręci z prędkością 1 obrotu na 3 sekundy i na pewno nie poda oleju do panewek. Dalej uważam, że skoro już go odpaliłem i nie gazowałem jakoś strasznie, to po osiągnięciu 90 stopni mogę wsiąść i normalnie jechać, nie przekraczając 3500-4000 tysięcy obrotów (tak sobie wymyśliłem te obroty) i silnikowi nic się już nie może stać. W końcu olej dotarł gdzie miał i gorzej niż jest nie będzie. Piszę to bo wg znajomego mechanika wcale nie mam pewności że nie złapały panewki i że za kilka dni nie zacznę ich słyszeć. Podobno nawet po miesiącu mogą się nagle panewki odezwać. A wszystko - jak już pisałem - przez piłowanie silnika na 4000 obrotów. Podobnie twierdzi, że popychacz który słyszałem przez dłuższy czas też może się odzywać niewiadomo czemu. Proszę was o dyskusję i odniesienie się do moich twierdzeń. Ha :-D