Jakiś rok temu, niedługo po zakupie polindy pojechałem do garażowca, który zajmował się wcześniej moją fiestą i poprosiłem, żeby wyregulował obroty na jałowym. Pokręcił śrubą i reakcji nie było, więc powiedział, że widocznie jest już nastawiona na minimum. Jeździłem sobie prawie roczek właściwie bez problemów ze strony silnika. Ostatnio zaczęły być odczuwalne jakby nieco większe drgania od czasu do czasu, więc poszukałem i przypadkiem natknąłem się na tabelę z prawidłowymi obrotami jałowymi ["Sam Naprawiam"] i okazuje się, że dla AEFa jest to 950+-20, a ja mam ciągle 1000+-5!! Fajno! [W mieście pali 8,5, teraz wiem, dlaczego]. Do rzeczy. Na stronie 102 jest opisana regulacja i zaznaczono tam, żeby w żadnym wypadku nie ruszać śruby nr 2. A ja po krótkim spojrzeniu na obrazek przypomniałem sobie że ten garażowiec kręcił właśnie tą śrubą... :shock: Moje pytanie: co to za śruba i dlaczego nie wolno jej ruszać, jakie konsekwencje i co z tym zrobić.
może wystarczy ustawić obroty biegu jałowego tak jak w książce i będzie ok. tylko zwróć uwagę na łepek śruby 1 gdy ją poluzujesz czasami dźwignie się zacinają[ jak bedzie luz między łbem i dźwignią a obroty bez zmian i trzeba dźwignie ścisnąć aby luz skasować ] i kręcenie tą śrubą nic nie daje , jeśli chodzi o śrubę 2 to jeśli jest na niej farba czyli pieczątka to jej nikt nie ruszał , jeśli jest ruszona to noże po resztkach farby da się ją ustawić czego nie polecam, to zostaje jeszcze ustawienie pompy u kogoś kto zajmuje się naprawdę regeneracją pomp , a do czego jest ta śruba 2 dokładnie nie wiem,podejrzewam że jest to związane z kontem wtrysku.
pewnie krecil sruba od dawki paliwa. to ze zmniejszysz obroty jalowe na 950 to od tego nie bedzie palił mniej. Przyczyna jest gdzie indziej albo wlasnie dawka czy jakas usterka na silniku.
W "Sam Naprawiam" napisali, że to ma wpływ
Ale podejżewam, że nie aż tak znaczący
Generalnie w mieście robię mieszane odcinki, od bardzo krótkich po umiarkowane, natomiast trasy mam długie i tam pali 5 i mniej100. Chyba ładnie?
A co do regulacji, to obroty powiedzmy, że ustawię sobie sam. A jak ma się sprawa z tą śrubą? Zakłady zajmujące się silnikami wyregulują? Czy może szukać "pompiarzy"?
No dobra! Trochę podregulowałem i póki co jest ok...tzn nie ma kosmicznych wibracji, a bałem się że ktoś podkręcił śrubę na maksa [??????] po to, żeby zamaskować wibracje. Sprawa wygląda teraz tak, jak na zdjęciach i tu jest moje pytanie! Po uruchomieniu mam 950 jak byk. Dodaję gazu i mam 970-980 [po odjęciu :D]. Tak ma być?? Który pomiar prawidłowy i którym się sugerować?? :scratch:
Zdjęcia :
na zimnym około 1000 o/m jak ciepły około 950 o/m i obroty ustawiasz na ciepłym silniku czyli temperatura silnika 90 *C
dlatego na zimnym 1000 o/m bo działa tzw ssanie a jak silnik się rozgrzeje do około 70 *C to sanie puszcza to przy automatycznym ssaniu przy ręcznym jest cięgno i regulujesz kont wyprzedzenia ręcznie
Wszystko robione na rozgrzanym silniku wg Sam Naprawiam. Tylko po dodaniu gazu obrotomierz powraca na pozycję +30, czyli od 950 do 980.Gaszę silnik, odpalam i jest 950. Dodaję i czekam aż opadnie i jest 980. Jeśli tak ma być, to ok, ale nie wiem dlatego pytam.
bodajże pisze w książce + - obrotów ilości nie pamiętam ale u mnie obroty były książkowe jedynie przy lejących wtryskach wchodził wolniej na obroty na zimnym[ 1000 na zimnym po odpaleniu masz ? ] a ciepły trzymał 950 ,a aby trzymał wyższe obroty nigdy mi się nie zdarzyło :scratch: wydaje mi się jeśli się mieszczą w granicach normy to ok ,może koledzy z forum pomogą ponieważ nie mam pewności .
edit. a słychać że te obroty są wyższe może to wina obrotomierza . albo aku słabe i obniża obroty lecz to tylko teoria
Podepnę się pod temat, u mnie sprawa wygląda podobnie:
- zaraz po odpaleniu mam ok. 900obrotów, dopiero po 2 min wchodzi normalnie na 950 (ale nie ma jeszcze wtedy 70C)
- gdy jest ciepły - tzn gdy już osiągnie 70C to obroty po odpaleniu są na normalnym poziomie.
Zła dawka paliwa?? Zły kąt wtrysku?? A może wtryski już leją??
bialy0666 po odpaleniu trochę wyższe, to powiedzmy że teraz 990, a po załączeniu się 'ssania' wychodzi ok 20 niżej, a po pełnym dogrzaniu jeszcze z 10 opadnie. Było tak odkąd pamiętam. Aku nowy S5 [grudzień], ale z dźwiękiem obrotów to ciekawie powiedziałeś, bo brzmi identycznie po odpaleniu na ciepłym i dodaniu gazu [i czekaniu aż obroty opadną]. Szit, sam już nie wiem, ale może obrotomierz odrobinę przekłamuje i dlatego podają w "Sam Naprawiam" zakres + -20? U Ciebie nie ma takiej sytuacji?? Dzięki za wytrwałość kolego!!
Ta glowna sroba zaraz nad rurkami od wtryskow to dawka, jest ona za kontrowana nakretka 8" klucz 13, i tu nie tylko regulujesz dawke ale i ustanawiasz obroty, wykrecajac zmiejszasz dawke z obrotami wlaczenie, i tak naprawde stroi sie w 2 etapach , 1 dawka patrzysz jakie obroty i jak dymi przy przgazowaniu i jak jediesz i go przydusisz ile daje dymu, a w 2 eta[ie ustaniawasz obroty srobami biegu jakowego regulatora odsrodkowaego sa to 2 srobki obok siebie za cieglem gazu od strony silnika, i luzujesz obydwie pozniej kercisz az ustawsz takie jakie powinny byc. A odnosnie ssania , tu nie ma zadengo zaworka N108 itp, to jest regulator termiczny na pompie, i zobacz czy sie nie przytkal czaem.
to jest jeszcze jedna możliwość[ wyłączając pompę ] jak piszę wesol coś z układem wyprzedzenia a mianowicie jest jakby zawór nazwy jakoś nie mogę sobie przypomnieć w stronę cięgna pompy jest linka a w drugą wężyk od podciśnienia tylko na zimnym silniku podciśnienie nie działa wiec rozgrzej silnik i słuchaj obrotów wyciągnij ten wężyk silnik powinien zwiększyć obroty a wężyk powinien zaciągać powietrze prawie jak odkurzacz dodam linka powinna się ruszać i jak wyciągniesz wężyk to powinna się wydłużyć czyli jakby iglica zaworu wysuwa się .
jeśli wężyk nie zasysa powietrza to są jeszcze inne elektrozawory znajdziesz idąc po wężu w najgorszym wypadku coś z pompą[waku] od podciśnienia ale wspomaganie hampla też byłoby kiepskie
Nie wiem czy Panowie do mnie czy do kolegi cage009, ale co do śruby od dawki paliwa rozumiem że to jest nr.2, tak? Przy dodawaniu gazu trochę pierdzi na czarno, patrzę w lusterko wsteczne i zwłaszcza nocą kiedy trochę przygazuję, a ktoś świeci z tyłu widać jak dymek sobie leci. A więc przesuwając nakrętkę w lewo zmniejszam dawkę??I z tego co zrozumiałem należy to zestroić ze śrubą od obrotów jałowych?? Spróbuję kierować się resztkami farby, chociaż kolega bialy0666 odradzał. Przyznam się szczerze, że trochę zgłupiałem..
nie od dawki mjest z boku pompy. Tym regulujesz tylko ustawienie obrotow przy tym pseldo ssaniu. czyli jak masz ziemny silnik i jest na tym ssaniu to obroty silnika ja mam jakies 1100. potem jak swieczki juz przestana grzac ( te 2,5 minuty o odpalenia) lub temp silnika powyzej zdaj sie 68 stopni to spadaja na jakies 950 czy cos kolo tego.