Strona 1 z 1

Polo 1.3 mono 92r ciężko odpala, nietrzyma obrotów

: 10 mar 2011, 12:31
autor: Mateo91
Jestem w posiadaniu polo 1.3 na mono wtrysku model fox(bez obrotomierza). Jak w temacie - odpala ciężko, po odpuszczeniu gazu gaśnie. Na wysokich obrotach chodzi dobrze i równo się wkręca, jednak po odpaleniu chodzi nierówno i ma problem w wchodzeniu na obroty (do jakichś 3 tys obr) później jest jak wyżej. Wolnych obrotów wo gule niema- gaśnie.Po zejściu z obrotów (do jakichś 1,5tys obr) albo zgaśnie (mimo pedału w podłodze) albo w ślimaczym tempie zacznie wchodzić na obroty. Pali ok 9l. Wymieniono już : kable zapłonowe, świece, cewkę , aparat zapłonowy,niebieski czujnik temp. Bez zmian. Co to może być?Lambda??

Re: Polo 1.3 mono 92r ciężko odpala, nietrzyma obrotów

: 10 mar 2011, 16:41
autor: kolunio21
A zapłon masz dobrze ustawiony??

Re: Polo 1.3 mono 92r ciężko odpala, nietrzyma obrotów

: 10 mar 2011, 16:59
autor: barmaz91
A moze kolego zobacz podstawę monowtrysku. U mnie jak była wywalona to samochod tez gasł i oboroty tez głupiały.
Moze przyczyna byc tez w silniczku krokowym tez trzeba go było by sprawdzic

Re: Polo 1.3 mono 92r ciężko odpala, nietrzyma obrotów

: 10 mar 2011, 17:38
autor: Czołg GT
Było chyba setki takich i podobnych tematów :)

w mojej drugiej poli na mono było identycznie wymieniłem kable WN i jak ręką odioł lambde to na końcu bym zobaczył wzrosło drastycznie spalanie ????

Re: Polo 1.3 mono 92r ciężko odpala, nietrzyma obrotów

: 11 mar 2011, 10:39
autor: Mateo91
Dziwnym trafem wczoraj podczas jazdy (podczas jazdy ,bo jak ruszałem to było tak jak w mojej poprzedniej wypowiedzi)wszystkie objawy ustały.... Trasa miała ok 15 km w terenie miejskim. Czy możliwe że wszystko się "ułożyło" ? Z tego co wiem to komputer niema pamięci i resetuje się po każdym wyjęciu kluczyka. Co do zapłonu to jest to możliwe( zdarzył się strzał w rurę)

Re: Polo 1.3 mono 92r ciężko odpala, nietrzyma obrotów

: 14 mar 2011, 21:24
autor: Mateo91
Żeby było ciekawiej.... Wczoraj po szybszej przejażdżce odkręciłem zbiornik wyrównawczy płynu chłodzącego(wiem ze się nie powinno ale samochód miał parę km spokojnej jazdy do ochłonięcia) Nakrętka wyleciała w powietrze (znalazła się po paru minutach poszukiwań) jednak spora ilość płynu wylała się. Woda widocznie zalała "coś" ponieważ samochód jakby chciał a nie mógł zapalić. Jakby odpalał na parę sekund tj 3-4 ale później zaczynał nie równo chodzić i gasł, przy naciśnięciu gazu w ciągu tych 3-4 s od razu gasł. Pozostawiłem go na okres ok h przy drodze. Po powrocie zapalił za 2 przekręceniem kluczyka i tak wróciłem do domu. Gdy po kolejnych 2 h chciałem pojechać po jakieś żarcie z początku odpalił normalnie , później przy próbie cofania zauważyłem nierówną prace silnika , aż w końcu po ok 30s zgasł. Przy kolejnych próbach odpalania porażka jak wyżej opisałem.Czy po zalaniu padł czujnik hella ?? Cewka??