Sprawa wygląda tak: na zimny silniku po odpaleniu - przez ok 2 minuty motorek pracuje na niskich obrotach - ok 900, po upływie tych 2 min. wchodzi normalnie na 960, a jak osiągnie już 70C to jego praca staje się cichsza ale nie zmieniają się już obroty i nadaj jest prawidłowe 960. Po odpaleniu autka gdy silnik jest już ciepły - nie ma schodzenia na te niskie obroty tylko 960 trzyma się cały czas. Mechanik powiedział mi że to przez to że przez te pierwsze 2min po odpaleniu grzeją jeszcze świece żarowe i daje to w kość alternatorowi. Ale czy to prawda??
Co może być przyczyną tego że zamiast po odpaleniu mieć wyższe to on ma niższe obroty?? Coś związanego z pompą może bo ostatnio mechanik mi przy niej kombinował...
Dziwna sprawa z obrotami silnika [AEF]
Moderatorzy: Global Moderator, Moderator
bzdura ! u mnie jak odpali jest ok 1000 i swiece grzeja i slychac jak sie wylancza przekaznik i obroty spadaja troszeczke a jak pochodzi z minute i sie podgrzeje to juz normalnie mam 960 obrotów i pozniej juz sie nic nie zmienia.
Zawsze szukam dziury w całym więc proszę się nie denerwować !!!
no tak się domyślałem że bzdura, tylko co może być przyczyna właśnie takiego stanu rzeczy, że z tymi obrotami na zimnym jest inaczej niż książkowo powinno być??
Raczej nie bzdura - świece żarowe pobierają podczas pracy 8A na sztukę x4 = 32 Ampery. To normalne, że po uruchomieniu zimnego silnika a podczas pracy świec żarowych (dogrzewanie) obroty silnika będą niższe. Tak duży pobór prądu powoduje zwiększenie oporów alternatora, a w konsekwencji zmniejszenie obrotów silnika.
86c2f 1W [2009-2010]
6N 1Y [2010-]
6N 1Y [2010-]
Racja. Ale nie przesadzajmy... nie podgrzewa przez 2 minuty. U mnie podgrzewa po odpaleniu jeszcze dokładnie przez 3 sekundy ;p
cage009mam pytanie silnik pali na ryz czy z oporami ?
[quote=""bialy0666""]cage009mam pytanie silnik pali na ryz czy z oporami ?[/quote]
Po zimnej nocy (tak jak dziś -11) to musi tak 4 razy pokręcić rozrusznikiem i odpali. Ale gdy są normalne warunki (albo jak już jest troszkę zagrzany) to pali od strzała.
Po zimnej nocy (tak jak dziś -11) to musi tak 4 razy pokręcić rozrusznikiem i odpali. Ale gdy są normalne warunki (albo jak już jest troszkę zagrzany) to pali od strzała.
jedna usterka a możliwości wiele od prostych takich jak paliwo zgęstniałe oraz olej,świece żarowe , aku też na mrozie,po końcówki wtrysków, pompę ,kompresje rozrząd ponieważ diziowi potrzebna jest temperatura i paliwo odpowiednio wtryśnięte aby palić a może kilka niewielkich niedomagań naraz i problem sprawdz czy działa tzw, ssanie nie chce gdybać trzeba szukać
[quote=""VAGfan""]Raczej nie bzdura - świece żarowe pobierają podczas pracy 8A na sztukę x4 = 32 Ampery.[/quote]
Polecam jednak dobrze zmierzyc amperomierzem i sie jeszcze bardziej mozna zdziwic. Na boscha i beru amperomierz wykazywal ponad 20 amper na szt. Wstawilem ostatnio NGK i tutaj nieco mniej bo 12A/szt. To sa odczyty jak tylko sie podlaczy swieczke bo jak sie juz nagrzeje to prad spada wiadomo. Z tym ze w bosch beru to spadalo tak do 14A gdy w ngk min jakie widzialem to okolo 9A/ szt.
[quote=""Lynn""]Racja. Ale nie przesadzajmy... nie podgrzewa przez 2 minuty. U mnie podgrzewa po odpaleniu jeszcze dokładnie przez 3 sekundy ;p[/quote]
Tutaj tez polecam sprawdzic bo juz nieprwde piszesz. Swieczki sa grzane przez 2,5 minuty od odpalenbia lub jesli temp osiagnie 68 stopni. Jesli oczewisice mamy silnik nagrzany to swieczki wylacza sie praktycznie odrazu.
Polecam jednak dobrze zmierzyc amperomierzem i sie jeszcze bardziej mozna zdziwic. Na boscha i beru amperomierz wykazywal ponad 20 amper na szt. Wstawilem ostatnio NGK i tutaj nieco mniej bo 12A/szt. To sa odczyty jak tylko sie podlaczy swieczke bo jak sie juz nagrzeje to prad spada wiadomo. Z tym ze w bosch beru to spadalo tak do 14A gdy w ngk min jakie widzialem to okolo 9A/ szt.
[quote=""Lynn""]Racja. Ale nie przesadzajmy... nie podgrzewa przez 2 minuty. U mnie podgrzewa po odpaleniu jeszcze dokładnie przez 3 sekundy ;p[/quote]
Tutaj tez polecam sprawdzic bo juz nieprwde piszesz. Swieczki sa grzane przez 2,5 minuty od odpalenbia lub jesli temp osiagnie 68 stopni. Jesli oczewisice mamy silnik nagrzany to swieczki wylacza sie praktycznie odrazu.
[quote=""Lynn""]Racja. Ale nie przesadzajmy... nie podgrzewa przez 2 minuty. U mnie podgrzewa po odpaleniu jeszcze dokładnie przez 3 sekundy ;p[/quote]
to masz coś zwalone jeśli grzeje Ci przez 3 sekundy albo piszesz głupoty...
Poza tym jak to zmierzyłeś?
to masz coś zwalone jeśli grzeje Ci przez 3 sekundy albo piszesz głupoty...
Poza tym jak to zmierzyłeś?
Ja chyba jednak skłaniałbym się ku tym świecom, bo po tych ok. 2 min po odpaleniu, oczywiście jak jest na zimnym słychać charakterystyczne "cyk" z przekaźnika, podobnie jak wtedy gdy osiągnie już 70C. Tak więc chyba świeczki robią swoje, dodam że aku jest dobrze doładowywany bo po odpaleniu gaszę go dopiero po przejechaniu 60KM (droga do pracy 
)
)można to sprawdzić drugie autko[oczywiście na chodzie] i odpalić na kablach AEF-a, jeśli mechanik miał rację to powinno być wszystko ok.
edit;
jesteś pewny aku ,długo stoi jak jesteś w pracy i pali bez problemu ?
edit;
jesteś pewny aku ,długo stoi jak jesteś w pracy i pali bez problemu ?
7h stoi pod moją pracą ale jak go odpalę, i przejadę np. 200 m, wiadomo nie złapie temp. zgaszę i znów odpalę to te obroty są też niskie na nowo przez 2 min. chyba że gdy już osiągnie 70C to po odpaleniu już ładnie 960 się trzyma
ale jak go odpalę, i przejadę np. 200 m, wiadomo nie złapie temp. zgaszę i znów odpalę to te obroty są też niskie na nowo przez 2 min. chyba że gdy już osiągnie 70C to po odpaleniu już ładnie 960 się trzyma jeśli nie chce palić to mogą być świece, aku,tylko te obroty :scratch: powinien mieć około 1000 na zimnym a ssanie pracuje przy pompie paliwa ?
Tak się właśnie skłaniam po przeczytaniu tych wszystkich postów, że chyba z ssaniem coś jest nie tak :-(