VWPolo Klub

Panowie, mam nadzieję, że pomożecie.
Otóż 2.12.2010 pewien zagapiony dziadek rozwalił mi w Poznaniu moje kochane polo (cały prawy bok). Dałem do warsztatu żeby go poskładali do kupy. Miał być do odbioru na święta a odzyskałem go 05.02.2011. Szkoda tylko, że jedyne co zrobiono to wymiana pogiętych części i lakierowanie. Mieli mi przygotować auto na cacy a oddali w gorszym stanie niż było przed wypadkiem. Oczywiście siano z ubezpieczalni zgarnęli. No więc jadąc sobie do pracy było wszystko ok, a podczas powrotu polo zgasło podczas stania w korku i już nie odpaliło. Tak długo go próbowałem odpalić aż siadł aku. Najdziwniejsze jest to że nawet na pych nie chciał odpalić. Proszę o pomoc bo auto stoi na trawie przy dwupasmówce i martwię się o nie. Co mogło w nim wykitować? Dodam tylko, ze wcześniej nie było z nim żadnych problemów oprócz tego że gdy przełączałem go na gaz zanim się wskazówka od temp. wody nie podniosła to podczas zatrzymywania się polo gasło (na niskich obrotach). Gdy już był rozgrzany to problem znikał. :beg:


na przyszłość proszę zakładać temat zgodny z regulaminem. Tytuł tematu "Kaplica z polo..." nijak nie odnosi się do usterki.
/bleah

A co masz za silnik? Może bezpiecznik od pompy paliwa się przepalił (obok skrzynki bezpieczników jest taki jeden płaski bezpiecznik). Sprawdź czy masz iskrę bezpośrednio z cewki i na poszczególnych świecach.

silnik mam 1.0 benzyna + lpg

miałem podobnie że nie chciał odpalić, ani na popychanie, ani samoczynnie, przyczyna banalnie prosta, zjadło pasek rozrządu...
sprawdzaj czy dostaje paliwo, iskrę, no i rozrząd może zerknij czy jest cały... miejmy nadzieję że jakaś pierdołka.

Może czujnik halla padł?

Ehh kurcze. Jak to teraz trudno znaleźć uczciwych ludzi, ja bym pojechał tam i ich zbluzgał. Tak jak koledzy mówią sprawdź iskrę i pompę paliwa. Po przekręceniu zapłonu powinieneś ją słyszeć jak pracuje.

Nie zły mi to warsztat ;/ Szkoda Polóweczki. Zrób tak jak mówią koledzy sprawdz czy jest iskra i właśnie looknij ten bezpiecznik płytkowy pszy puszce z bezpiecznikami... ja naszczęście po zakupie powymieniełem wszystkie Pozdro

[quote="Diego69"]Ehh kurcze. Jak to teraz trudno znaleźć uczciwych ludzi, ja bym pojechał tam i ich zbluzgał[/quote]

bluzganie nić nieda, narobisz tylko sam sobie ciśnienia a im to koło ..uja bedzie zwisać . jedż do rzeczoznawcy z ubezpieczalni niech looknie na to okiem i gdy faktycznie jest tak jak piszesz ,czyli do dupy zrobione to rzeczoznawca sam z siebie wypełni odpowiednie formulaże .jak bedzie stękać to jedz do prywatnej firmy, zapłać za rzeczoznawce i reszta pójdzie sama jak domino.
dodatkowo po oględzinach rzeczoznawcy jedz do tych partaczy powiedz tylko zdanie , że byłeś tu i tu, zrobiłeś tak i tak i albo oni to poprawiają w tydzień nie 1.5 miesiąca jak wcześniej im to zajeło i dodatkowo robią Ci samochód mechanicznie bądź elektrycznie albo ppychasz pierwszy klocek w dominie .


moim skromnym zdaniem sprawdz napewno , czy ma iskrę , następnie czy nie zdechł rozrusznik. lub może aku spadło do zera bo alternator nie ładuje.
co by nie było życze szybkiego powrotu do zdrowia (oczywiście polówce)
piss...

Nie mam czasu na bluzganie. Wczoraj wsiadłem na moje Kawasaki :assasin: i podjechałem z naładowanym aku do polo. Kręcę i nadal nie odpala. Sprawdziłem wszystkie 18 bezpieczników w puszce ale nie wiem jak wygląda ten od pompy paliwa. Tak czy owak udało mi się zauważyć, że po włączeniu rozrusznika paliwo podskakuje w filtrze paliwa (musiałem się nieźle wygiąć) i jeżeli mi się dobrze wydaje to słyszałem pracującą pompę paliwa. Co do świec to znalazłem tylko jedną (jestem zielony :oops: ) , która znajduje się po prawej górnej stronie kopuły do której się wlewa olej. Świece były w sumie wymienione jakieś 4 miechy temu. Zauważyłem innego psikusa. Pod tą kopułą wykukałem olej, który na 100% wyciekł z pod kopuły (nie tak dawno pewien znajomy wymienił mi uszczelkę-widocznie tak się znał, że teraz znów przecieka). Wtyk z kablem, który nachodzi na świece był cały obklejony ale jak go zdjąłem to świeca była czyściutka jak ze sklepu). Nie wiem co może być, do bawienia się rozrządem to już z pewnością nie ja bo się nie znam a tutorial wymiany paska to dla mnie zbyt duża misja. Poszukam jeszcze raz tego bezpiecznika od pompy. A przy okazji. Nie wiem za co holować polo. Nie mam żadnego haka/uszka z przodu. Zauważyłem tylko kawałek metalu pod przednimi "żebrami" z znaczkiem VW z dwoma otworami. Czyżby to było miejsce do zaczepu linki hol? Nie chciałbym usłyszeć podczas próby holowania: Ale urwał! :rotfl: Ps. wybaczcie mi te pseudo terminy, których używam ale żaden ze mnie znawca części samochodowych. To moje pierwsze autko i nie mam zamiaru go wymieniać na żadne inne (choć miałem już czarne myśli typu: trzeba było brać siano z OC i fura na złom :butcher: Pozdrawiam i dziękuję za okazywaną pomoc

W zderzaku masz teką plastikową zaślepkę ( z prawej strony na wysokości paska-przetłoczenia) i po jej otwarciu masz otwór z gwintem. W bagażniku powinieneś mieć kolucho do holowania - w orginale powinno wisieć na prawym błotniku, ale znając życie jest we wnęce koła zapasowego. Jak go nie masz to linkę możesz zamocować za mocowanie stabilizatora-nie za sam stabilizator bo może być kupa.
Powodzenia

Piszesz że widziałeś paliwo w filtrze czyli filtr masz w komorze silnika a to znaczy że masz gaźnik i pompkę mechaniczną czyli bezpiecznika nie znajdziesz bo go nie ma zresztą zdejmij plastikowe podszybie i zobacz czy masz sterownik wtrysku jeśli masz gaźnik (tak jak myślę) to go nie znajdziesz .
Sprawdzałeś czy jest iskra na świecach ?
Centralka od lpg działa diody świecą ?

Gaźnik mam na 100%. Dioda od lpg świeci. Moźecie mi napisać jak się sprawdza iskrę na świecy? Nigdy wcześniej tego nie robiłem i nie mam pojęcia jak to zrobić. Autko sholowane. rdylus miałeś rację (otwór za zaślepką a ucho w kole zapasowym

Żeby sprawdzić iskę wykręcasz jedną świece i bierzesz kogoś żeby zakręcił rozrysznikiem i patrzysz czy iskara jest

[quote="kolunio21"]Żeby sprawdzić iskę wykręcasz jedną świece i bierzesz kogoś żeby zakręcił rozrysznikiem i patrzysz czy iskara jest[/quote]


Przykładasz do masy :piwo:

Lepiej na fajke założyć jakąś stara świece co miała iskre i sprawdzić wszystkie fajki po kolei No i nie polecam trzymania przewodu ze swiecą :crazy:

ok dzięki za info. Poli i tak już wylądowała u mechanika. Do wymiany na 90% moduł z cewką (bo kable przysmażone). W ostateczności koleś twierdzi , że czujnik halla. Tak czy owak robi za damkę of koz. Ciekawe czy dojdzie do przyczyny problemu z gasnącym silnikiem, gdy podczas zwalniania wduszam sprzęgło (na benie rzadko, na gazie jest upierdliwe jak cholera).