[6R] Kierownica prosto?

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

w
wgrzeg1980
Newbie
Newbie
Posty: 2
Rejestracja: 03 sty 2011, 22:44

[6R] Kierownica prosto?

Post autor: wgrzeg1980 »

Witam ponownie,

Tydzien po zalozeniu prawie nowych felg stalowych z zimowymi butami udalo mi sie najechac na kraweznik [przy 30 km/h) ;/ Sic... bolalo... Felga oczywisicie solidnie wygieta ale duze kombinerki oraz kilka ciezarkow balansujacych zalatwilo sprawe. Dla komfortu jazdy zamienilem ta walnieta felge z przedniego kola na tylnie (ta sama strona).

Po przygodzie zauwazylem, ze kierownica nie 'patrzy do przodu'. Przy jezdzie prosto jest jakby skrecona o 5 stopni w prawo (walnalem w kraweznik lewym kolem). Zbieznosc kol wyglada OK. Auto jedzie prosto - opona nie jest jakos nierowno zdarta.

Poszedlem nawet na targi moto zeby sprawdzic, czy ten typ tak ma i o dziwo, pokazowa sztuka miala kierownice skrecona ... w lewo. Luz w moim polo i tym pokazowym byl podobny... minimalny (duzo mniejszy od skrecenia kierownicy).

Jak Wy macie w niestuknietych 6R-kach? Nie chce oddawac auta do serwisu chocby na 1 dzien bo cala operacja bylaby mocno upierdliwa. Czy ew. naprawa moze poczekac do przegladu fabrycznego? Komputer pokazuje mi, ze ten dopiero przy 30.000 km. Poki co od nowosci nakrecilem ledwo 1.400 km. ;/
k
kruchacz
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 35
Rejestracja: 12 sty 2011, 15:40
Lokalizacja: PO/DW

Post autor: kruchacz »

Ja mam od nowości prosto jak w... pysk strzelił. Po takim walnięciu jak opisujesz ja na wszelki wypadek pojechałbym na sprawdzenie do serwisu, jak Ci "zje" opony to koszt będzie nieporównywalnie wyższy niż ustawienie zbieżności.
n
nawrot12
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 63
Rejestracja: 28 lip 2010, 12:57
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: nawrot12 »

Nie przyglądałem się jakoś szczególnie, kiedyś też mi się zdawało, że moja jest trochę obrócona w lewo, ale nie na 100%.
Jak będę pamiętał to zwrócę uwagę i napiszę jak jest naprawdę.
Obrazek
Sprzedam]
Nowe chlapacze i dywaniki materiałowe do Polo 6R
Awatar użytkownika
Borek
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2228
Rejestracja: 17 lis 2008, 18:37
Lokalizacja: Płock

Post autor: Borek »

[quote=""wgrzeg1980""]Nie chce oddawac auta do serwisu chocby na 1 dzien bo cala operacja bylaby mocno upierdliwa. Czy ew. naprawa moze poczekac do przegladu fabrycznego? Komputer pokazuje mi, ze ten dopiero przy 30.000 km. Poki co od nowosci nakrecilem ledwo 1.400 km. ;/[/quote]
a po co na cały dzień, ustawienie geometrii zajmuje góra godzinę. Nie planujesz pierwszej wymiany oleju po ok 2.000km? Niby nie ma takiego nakazu, ale jest to dobry zwyczaj żeby zlać z silnika to co ew mogło powstac podczas docierania motoru
Awatar użytkownika
sebeq
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1128
Rejestracja: 17 kwie 2009, 12:39
Lokalizacja: Nowe n/W

Post autor: sebeq »

u mnie zbieznosc zajeło godz to zalezy jak śruby wyglądają :)
[size=12px]http://www.vwpolo-klub.pl/forum/viewtop ... 29&t=19398[/url]
Awatar użytkownika
kar01
Początkujący
Początkujący
Posty: 144
Rejestracja: 05 paź 2009, 17:53

Post autor: kar01 »

Nie planujesz pierwszej wymiany oleju po ok 2.000km? Niby nie ma takiego nakazu, ale jest to dobry zwyczaj żeby zlać z silnika to co ew mogło powstac podczas docierania motoru
Rany, już na chyba wszystkich możliwych forach jest to wałkowane...
Dzisiejsze auta docierane są już w fabryce! Nie ma potrzeby docierać czegokolwiek a mit taki obowiązuje tylko z racji głupich rad sprzedawców w salonach, żeby więcej zarobili. Jedyne co się dzieje przez pierwsze kilometry jazdy to układanie się wszelkich plastików itd. aby nie skrzypiały, choć też niekoniecznie.

A co do tematu, to mi się zdawało, że mam kierownice skręconą lekko w lewo, ale okazało się, że ulica na której parkuję ma minimalny przechył i żeby jechać prosto musiałem minimalnie kontrować:P
Obrazek
R
Rafomatic
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 55
Rejestracja: 11 paź 2010, 21:42
Lokalizacja: GA

Post autor: Rafomatic »

Ja bym nie zwlekal i jechał do ASO, zwłaszcza jak samochod na gwarancji. Moga byc drazki wykrzywione
Awatar użytkownika
Alan6R
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1343
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:44
Lokalizacja: Kobyla Góra

Post autor: Alan6R »

Ja dziś, będą we Wrocławiu (miasto wiecznych remontów), jechałem za ciężarówką. Nagle zobaczyłem dziure, wyłaniającą się spod ciężarówki. Nie zdarzyłem nic zrobić, tak zaje***em kołem, że prawie skrzywiłem felgę. Teraz Polo ściąga na prawą stronę i muszę kontrować w lewo. Jutro jadę ustawić zbieżność.
Ślesin 2009 | Pławniowice 2009 | Pławniowice 2010
VW Polo 6R 1.2 TSI Highline.
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stat
Awatar użytkownika
LameBoy
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 86
Rejestracja: 19 kwie 2010, 12:38
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: LameBoy »

Jest także taka sprawa, że kierunek ustawienia kierownicy może być także wynikiem niesymetrycznego zużycia opon, niekoniecznie jakimiś problemami z zawieszeniem. Pamiętam z dawnych lat sytuację, gdy sądziłem, że mam coś nie tak z geometrią bo jadę prosto a kierownica w lewo lekko, a przy próbie, tj zamiany kół lewe na prawe nagle miałem koła prosto a kierownicę w prawo lekko...
Jeśli jest problem z geometrią, zawieszeniem po wjechaniu w dziurę itp często odczuwalne są wibracje na kierownicy przy większych prędkościach. Jeśli jeździmy trochę ostrzej w zakręcie, i tak to wygląda, że na naszych zwyczajowych trasach, mamy więcej zakrętów w prawo niż w lewo, to adekwatnie do tego opony się na jednej stronie trochę inaczej ścierają co wpływa na położenie kierownicy(nie powodując w sposób znaczący jakiegoś ściągania czy niemożności utrzymania prawidłowego toru jazdy kiedy np kierownicę puścimy).
U mnie było tak, że kierownica ma tendencje do schodzenia lekko w lewo gdy jadę na wprost, czyli że nie jest symetrycznie "prosto" ale dosłownie odrobinę na lewo skręcona. Gdy po przejechaniu niecałych 2tys km na nowych zimówkach wpadłem niefortunnie w dziurę prawym kołem, co skończyło się flakiem po przejechaniu 1km od dziury -
tutaj mini dygresja, czujnik walniętej opony fabrycznie w aucie zamontowany nie zareagował, mierzy on prędkości obrotowe kół a ja jechałem raz że wolno, dwa że krótko, za to zaczął wariować jak założyłem koło zapasowe. Dwa, że producent wyłgał się od tej wady tym, że wg instrukcji czujnik w warunkach zimowych może nie dawać wskazań jeśli spadło ciśnienie w oponie(i zmieniła się jej prędkość obrotowa) czyli jeśli spadło nam ciśnienie w oponie to prędzej zauważymy ściąganie i szum flaka niż kontrolkę na desce rozdzielczej, a jak założymy zapas(który ma inny bieżnik/typ niż nasze opony codzienne przez co stawia inny opór podczas jazdy i może mieć inną prędkość obrotową) to dopóki nie wrzucimy z powrotem dobrej opony, i nie zresetujemy błędu guzikiem kontrolka ciśnienia w oponach będzie radośnie świecić do oporu...
A wracając do tematu, po wpadnięciu w dziurę felga cała, ale opona rozerwana na rancie, nie do naprawienia. Szczęście, że miałem te opony świeżutkie także zamiast całej ośki kupiłem jedną oponę, co z tym cyrków było tej zimy to jeszcze na inną opowieść, i zamontowałem, zresetowałem ustawienie czujników guzikiem w schowku przed pasażerem i o dziwo - kierownica była znowu prosto, nawet leciutko w prawo. Auto oczywiście nadal nie zdradzało żadnych tendencji do zjeżdżania w lewo lub prawo po puszczeniu kierownicy.
Po akcji z wymianą opon, widzę jak powoli kierownica znowu się przekręca kroczek po kroczku w lewo z czasem jak wyrabia się prawa przednia opona. I może to mieć związek z tym, że ilość zakrętów na zwyczajowych moich trasach kształtuje się nie 50/50 a 70/30 na niekorzyść dla prawej przedniej opony ;)
Jeśli ktoś ma podobnie, tj kierownica nie jest idealnie symetrycznie "prosto" a auto jedzie jak trzeba i nie zdradza żadnych objawów walniętej geometrii - tj trzęsienie na kierownicy, zjeżdżanie na którąś stronę czy jakieś dziwne zachowania "pourazowe" na naszych pięknych dziurach to też plz dajcie znać jak to u was wygląda.
A co do docierania w fabryce to niezbyt w ten temat wierzę, dlatego podręcznikowo, wg instrukcji spokojne pierwsze 2 tyś, później spokojne oswajanie auta z wyższymi obrotami przy rozgrzanym silniku, a później po tej całej zabawie wymiana oleju na nowy, świeży i pachnący ;)
"3,5 czy 3,8 sek do 100km/h i tak i tak się zesrasz z wrażenia, więc po co przepłacać jak to szybsze auto jest zazwyczaj dwa razy droższe..." ;)
Awatar użytkownika
Alan6R
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1343
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:44
Lokalizacja: Kobyla Góra

Post autor: Alan6R »

LameBoy większych pierdoł nie czytałem na tym forum nigdy. Przecież jak jadę trasę 20 km, po której wg. Ciebie jest więcej zakrętów w lewo, w których to jedna strona opon się zużywa bardziej, to później wracam tą samą trasą i zakrętów więcej jest już w prawo i zużywa się druga strona bardziej. Co do reszty, to już nawet mi się pisać nie chce takie brednie.
Ślesin 2009 | Pławniowice 2009 | Pławniowice 2010
VW Polo 6R 1.2 TSI Highline.
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stat
Awatar użytkownika
LameBoy
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 86
Rejestracja: 19 kwie 2010, 12:38
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: LameBoy »

[quote=""Aoox""]LameBoy większych pierdoł nie czytałem na tym forum nigdy. Przecież jak jadę trasę 20 km, po której wg. Ciebie jest więcej zakrętów w lewo, w których to jedna strona opon się zużywa bardziej, to później wracam tą samą trasą i zakrętów więcej jest już w prawo i zużywa się druga strona bardziej. Co do reszty, to już nawet mi się pisać nie chce takie brednie.[/quote]

tak niestety mam różne dojazdy w okolicach w których jeżdżę rozplanowane, że trasa z domu nie równa się trasie powrotnej, jedną stroną lepiej mi się jedzie tam, drugą wraca, także symetrii dojazdu i powrotu nie ma. Jest też kwestia tego, że mam parę łuków które biorę zdecydowanie ostrzej, na granicy przyczepności, z racji bezkolizyjności zjazdów, a na innych, gdzie skręcam w stronę przeciwną muszę wyhamować, zatrzymać się, rozejrzeć itp.

Nie twierdzę, autorytarnie że tak bezsprzecznie jest, fakt koniec i kropka, czytając ze zrozumieniem moją poprzednią wypowiedź dostrzeżesz słowa wskazujące na to, że jest to tylko przemyślenie wynikające z pewnych obserwacji, chętnie wysłucham kontrargumentów, objaśnień. Jeszcze chętniej wysłucham ich konkretnie - co uważasz, że mija się z prawdą, jakie z moich spostrzeżeń jest błędne itp. Jednak ogromna prośba, trochę więcej czystej, ludzkiej uprzejmości. Naprawdę nie napisałem tego żeby na tego podstawie stworzyli nowe wpisy do encyklopedii i chełpię się wszechwiedzą, tylko poddałem kwestię dyskusji, a błędy w toku rozumowania można wytknąć merytorycznie a nie pogardliwie.

W odniesieniu do kwestii zużycia opon to podtrzymuję swoje pytanie - jeśli auto ma kierownicę lekko skręconą w lewo, a po zamianie kół z lewego na prawe kierownica jest skręcona z w prawo z takim samym wychyleniem to o czym to świadczy? mechanik który w moim poprzednim aucie, jeżdżącym na tej samej trasie diagnozował problem, powiedział mi, że mam nierównomiernie zużyte opony. W nowym aucie które mam, wraz z przejechanymi kilometrami kierownica też powoli zaczyna przekręcać się na lewo, trasy jeżdżone te same, styl jazdy w niektórych zakrętach ulubionych też, także mam podstawy podejrzewać, że problem tkwi w tym samym, zużyciu opon - dopuszczam także możliwość że mechanik się nie znał i bzdur mi nagadał a ja uwierzyłem. To że jedna strona zużywa się mocniej niż druga w ostro branym zakręcie jest akurat faktem.
Także Aoox jeśli masz jakiś inny pomysł w tym temacie, co może powodować u mnie taką sytuację, z chęcią wysłucham merytorycznych, rzeczowych argumentów, bez niepotrzebnych uszczypliwości.
"3,5 czy 3,8 sek do 100km/h i tak i tak się zesrasz z wrażenia, więc po co przepłacać jak to szybsze auto jest zazwyczaj dwa razy droższe..." ;)
Awatar użytkownika
jhosef
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 1576
Rejestracja: 22 lut 2011, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: jhosef »

Jeśli chodzi o docieranie to rzeczywiście nie ma już tego bo nie ma takiej potrzeby. Dzisiejsza robotyka i cyfrowe obrabiarki CNC pozwalają na bardzo wysoką precyzję, o której FSO czy nawet zachodni producenci 30 lat temu mogli pomarzyć. Dzięki temu nie ma potrzeby docierania. Jednak ostrożność w operowaniu gazem jest wskazana mimo wszystko w pierwszych kilometrach życia silnika.

Silniki są hamowane w fabryce po złożeniu. Niektórzy producenci wcześniej testują silnik "na sucho", czyli napędzają silnikiem elektrycznym złożony silnik i sprawdzają wszystkie parametry typu sprężanie, ciśnienie oleju, sygnały z czujników silnika itp.

Później silnik idzie na hamownię, gdzie jest podpinany pod ciecze życia. Badają poprawność parametrów i z tego co widziałem dotychczas w dokumentach to nie żałują silnikowi obrotów.

Co do skręcenia kierownicy. Niestety trzeba jechać na geometrię. Jest tańsza od nowych opon...
ODPOWIEDZ

Wróć do „układ kierowniczy”