Dzięki bardzo, spróbuje. Dzisiaj się tak zdenerwowałem,że masakra. Schodzę rano do samochodu, chcę otworzyć a tu nie usłyszałem pompki. Patrze na drzwi pasażera - zamknięte. Otwieram bagażnik, patrze na pompkę i kostkę - wszystko wilgotne. Myślałem,że mnie tam rozniesie. Dopiero co się cieszyłem,że naprawiłem centralny a tu znów padł. Można się zdenerwować, uwierzcie.
