VWPolo Klub

tak jak w temacie przednie prawe kolo mi odpadło tzn auto opiera się na kole i widzę jak na ziemi leży wahacz i jakiś drążek powiecie mi co to może być?
jest to możliwe ze poszła np piasta?

No to pewnie sworzeń z wahacza wyleciał :blush2: , a ten drążek to stabilizator pewnie.
Musisz liczyć się z wymianą lub regeneracją wahacza, ale nowy będzie pewniejszy.
Dodaj jeszcze zdjęcie dla pewności.

A może śruba zabezpieczająca sworzeń odpadła?

wiesz co ale na wahaczu jest cały sworzeń no a fotki nie moge dać bo auto mam jakies 15 km od domu a stało sie to jakies dwie godziny temu :/

zgadzam się z przedmówcą
kamilllo88 tak wygląda u ciebie przednie zawieszenie

chyba żeby sie kolumna złamała ale to wielce nieprawdopodobne. Musiało wyskoczyć na sworzniu

Jeżeli sworzen jest cały, a wyleciał z mocowania to bierz śrubę:
1. M10 z nakrętką samo kontrującą
2. M12 z nakrętką samo kontrującą
(nie pamiętam, jaka dokładnie tam przychodzi może ktoś pod powie)
Autko na podnośnik i do dzieła- nie będzie to łatwe ale da się to zrobić na parkingu.
Ważne aby śruby były utwardzane min.8.8 na łebku nabite.

rdylus nie do końca bo jeszcze masz przegłub który mógł się przy okazji uszkodzić
czy nadkole jest całe??
pokaż jak to wygląda bo będziemy domniemywać tylko co się faktycznie stało

[quote="vwkas18"]rdylus nie do końca bo jeszcze masz przegłub który mógł się przy okazji uszkodzić
czy nadkole jest całe??
pokaż jak to wygląda bo będziemy domniemywać tylko co się faktycznie stało[/quote]
Zgadzam się z tobą , ale jak tylko wypadła śruba to da poskładać i może holować furkę na garaż :agree: i dalej do roboty już w ciepełku ;-)

pojechałem jednak zrobić te zdjęcia
i tak to wygląda

brawo dla mnie
no to wymieniamy przegług przy okazji zobacz jak ośka wygląda przegłubu
sprawdź jak wygląda sworzeń wahacza i zacisk na sworzeń na kolumnie
winą ewidentnie był przegłub!!
laweta i jazda z autem na garaż
da radę zrobić to na miejscu ale.. w śniegu przy takich warunkach się takich rzeczy nie robi

No to super
ale dzięki za info

ja bym jednak to zrobił na miejscu. klin pod tylne kolo koziołek dla bezpieczeństwa i lewarek hydrauliczny a nie na korble. jutro zapowiadają temperatury w okolicach +5 wiec...

bruczyk jak masz wolne to się zgadajcie oboje zyskacie :piwo:

Jeśli końcówka półosi ma nieuszkodzonego wieloklinu to nie rozleciał się sam przegub lecz prawdopodobnie pierścień zabezpieczający właśnie półoś przed wypadnięciem z przegubu. Może wystarczy zaopatrzyć się w takie zabezpieczenie rozebrać przegub odszukać starego zabezpieczenia, lub jego fragmentów aby nie dokonały zniszczeń w przegubie, złożyć przegub z nowym zabezpieczeniem i gotowe.

vwkas18
A nie da się założyć wahacza i zaholować auta do garażu? Oczywiście jak nie uszkodziło hamulców i zacisku na kolumnie.Wiem że może być ciężko odkręcić pułośkę od skrzyni żeby nie przeszkadzała w holowaniu, ale napewno taniej wyjdzie holowanie w własnym zakresie niż laweta
Wydaje mi się, że tylko półośka wypadła-zerwało zabezpieczenie i przegub może się trzymać z piastą, a winą tego była śruba mocująca sworzeń.