Witam, po dość długiej przerwie, mam dwie małe awarie, a mianowicie, do wymiany mam termostat, auto grzeje się bardzo długo, dla tego rodzi się pytanie, gdzie on się znajduje, bo jakoś go nie mogę zlokalizować, druga sprawa, mam strasznie duże ssanie i do tego strasznie długie, ale pewnie jest to spowodowane termostatem, ssanie jest na poziomie 2000 - 2500 RPM i nie wyłącza się nawet po przejechaniu 5-6 km.
Jaki tam jest gaźnik nie mam pojęcia. Autko od użytkownika NeVWille.
Witam termostat masz w plastikowym króćcu przykręconym do głowicy pod aparatem zapłonowym a ssanie najlepiej byłoby przerobić na ręczne jest do tego manual na francuskim forum polo.
Ja do swojej padlinki nawet kupiłem gaźnik od kadeta ale jak to mówią szewc boso chodzi skończyło się na planach .
Te gaźniki mają niestety sporo przejechane u mnie np. bardziej foszy na benzynce niż na lpg .
To że trzyma Ci cały czas wysokie obroty to trochę dziwi u mnie na zimnym motorze naciskam gaz puszczam i odpalam i wchodzi na wysokie obroty a ze nie lubię jak wyje to nacisnę gaz puszczę i sobie zejdzie na niskie obroty a Ty mówisz że ciągle wyje normalnie obłęd.Może kolega Bruczyk skomentuje .
Pozdrawiam Witek.
Dobrze ustawione ssanie to obroty 1800+/-50. Tam ssanie jest sterowane głównie płynem chłodniczym idącym przez gaznik. 5km to powinna być już temperatura robocza. Ssanie ręczne jest bardzo fajne bo sam decydujesz kiedy potrzebujesz je mieć. W maluchu np. Używałem ssania tylko do uruchomienia i ruszania. Silnik HZ potrafi być wdzięczny w użytkowaniu ale też i bardzo kosztowny.
Najpierw sprawdzę ten termostat, zakryłem chłodnicę kartonem.
Gaźnik chyba wymienię na ten z 1.1 z ręcznym ssaniem, bo całego motoru już nie zdążę przełożyć.
Temat powrócił, wymieniłem termostat, stary był padnięty, teraz motor bardzo ładnie się zagrzewa i trzyma temperaturę, jednak ssanie chodzi bardzo długo, przejadę ok. 10 km w trasie i dopiero ssanie zejdzie, normalnie masakra, przez co jeszcze dużo zupki pochłania.