[6n] Czas ładowania akumulatora. Czy można ładować dłużej?

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
Radoslavv
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 27
Rejestracja: 07 maja 2009, 11:00
Lokalizacja: Łódź

[6n] Czas ładowania akumulatora. Czy można ładować dłużej?

Post autor: Radoslavv »

Witam.

Temat zakładam w ogólnym, bo raczej tyczy się każdego modelu.

Mam aku 44 Ah, więc z tego co czytałem w internecie, czas ładowania przy ustawieniu prostownika na 4A powinien wynieść około 11h. Teraz pytanko: zostawiłem aku w garażu ok. godz. 13. Czy muszę iść go odłączyć o tej 2 w nocy, czy mogę zostawić do 9 rano?

Pozdrawiam.

PS Ogólnie można by założyć topic WSZYSTKO O: AKUMULATOR?
Ostatnio zmieniony 04 gru 2010, 16:03 przez Radoslavv, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
sabled
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1397
Rejestracja: 13 lut 2010, 11:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sabled »

Lepiej wyłączyć bo to aż 7 godzin dłużej niż powinno się. Chyba, że masz sprytny prostownik, który zrobi to za Ciebie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Radoslavv
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 27
Rejestracja: 07 maja 2009, 11:00
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Radoslavv »

Hmm prostownik pożyczony, wygląda raczej na nadgryziony zębem czasu, więc ostatnie co bym mógł o nim napisać, to to że wygląda na sprytny :D Wezmę go w takim razie do domu. Jak przez 5 min będzie miał przerwę to chyba nic się nie stanie... Oczywiście nie mogłem wcześniej o tym pomyśleć, ehhh :sinking:
Obrazek
m
mistrzsieci
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 338
Rejestracja: 28 gru 2010, 19:18
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie - okolice Włocławka

Post autor: mistrzsieci »

Mi kiedyś jeden taki młodzik - elektronik chłopak poradził żebym w takiej sytuacji gdy muszę dłużej zostawić akumulator pod prostownikiem abym podłączył do tego jakąś żaróweczkę która sprawi, że będzie ładowany mój akumulator mniejszą ilością amperów czy coś w ten deseń ale szczerze to nie wiem ile jest racji w jego wypowiedzi dlatego poruszam temat tutaj - ktoś na prawdę kumaty w tym temacie może albo potwierdzić albo obalić ten mit :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
rat4
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3181
Rejestracja: 14 lis 2008, 18:13
Lokalizacja: RBI

Post autor: rat4 »

no zasada taka że mniejszym prądem ładujemy dłużej a z żarówką to dawno temu w innej epoce słyszałem taki mykens także coś w tym jest :D ogólnie nie zaleca się przeładowania, ja tam jak muszę ładować aku to po prostu na noc go zostawiam i rano powinno wszystko śmigać, no chyba że aku padaka no to jakąś procedurę można sobie założyć.
Jeśli chcesz go dłużej do życia przywracać po prostu daj mu mniejszy prąd ładowania ale te 4A co jest mniej więcej 10% z 44Ah :blind: to nie powinno w ogóle zaszkodzić.
zerknij jeszcze tutaj:

http://www.jak-to-zrobic.pl/index.php/a ... /d/0/id/51
civic r18a2/407 1,6 HDi
Awatar użytkownika
wesol
Swój
Swój
Posty: 794
Rejestracja: 05 kwie 2009, 13:05

Post autor: wesol »

akumulatory kwasowe mozna ładowac i tydzien czasu. Nic im nie szkodzi. Po osiagnieciu pelnego naladowania w akumulatorze ulega rozpadowi woda na wodór i tlen wiec uzupelnianie wody destylowanej pozwala na łądowanie w nieskonczoność.
Poza tym wszytskim ładowanie nawet w 100% rozladowanego nie oznacza iż ladowaniem pradem 4 A przez 11 godzin nie uzupelni aku w 100%. Dlaczego a bo wszytsko ma swoja sprawność. LAdowanie powoduje zmiane chemiczną w aku i wydzielenie tez ciepła wiec sa straty. Zreszta podczas ładowania prad spada wraz z naladowaniem akumulatora.

Co by nie bylo ładujemy aku pradem Q10 czyli 10% jego pojemnosci lub prdem mniejszym. Ładujemy okolo 20 godzin przy Q10. Co by nie bylo zdrowiej dla aku jest łądować aku jak najmniejszym pradem i długo.
Awatar użytkownika
Michał88
Swój
Swój
Posty: 855
Rejestracja: 13 lis 2008, 19:04
Lokalizacja: Gniezno

Post autor: Michał88 »

A co do żarówki to wpinamy ją szeregowo w przewód + prostownika w zależności od ładowania prostownika możemy po dodaniu żarówki zmniejszyć prąd ładowania . Im mniejsza żarówka (moc w watach) tym mniejszy prąd ładowania. Po naładowaniu aku do tak zwanego pełna żarówka przestaje świecić.
Awatar użytkownika
jacek89
Newbie
Newbie
Posty: 16
Rejestracja: 26 lis 2011, 12:25
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

Post autor: jacek89 »

[quote=""wesol""]akumulatory kwasowe mozna ładowac i tydzien czasu. Nic im nie szkodzi. Po osiagnieciu pelnego naladowania w akumulatorze ulega rozpadowi woda na wodór i tlen wiec uzupelnianie wody destylowanej pozwala na łądowanie w nieskonczoność.
[...][/quote]

Musisz tylko uważać, aby w końcowej fazie ładowania, kiedy akumulator już silnie gazuje, nie nachylić się nad nim np. z zapalonym papierosem, lub wywołać jakiegoś iskrzenia. Możesz zostać oparzony elektrolitem. Dlatego bądź ostrożny ;)
VW Polo 6n 1.4 AEX 1995r Obrazek
H
HK12
Newbie
Newbie
Posty: 14
Rejestracja: 18 gru 2011, 21:19
Lokalizacja: opolskie

Post autor: HK12 »

[quote=""jacek89""][quote=""wesol""]akumulatory kwasowe mozna ładowac i tydzien czasu. Nic im nie szkodzi. Po osiagnieciu pelnego naladowania w akumulatorze ulega rozpadowi woda na wodór i tlen wiec uzupelnianie wody destylowanej pozwala na łądowanie w nieskonczoność.
[...][/quote]

Musisz tylko uważać, aby w końcowej fazie ładowania, kiedy akumulator już silnie gazuje, nie nachylić się nad nim np. z zapalonym papierosem, lub wywołać jakiegoś iskrzenia. Możesz zostać oparzony elektrolitem. Dlatego bądź ostrożny ;)[/quote]

Czemu nie napiszesz że można spowodować wybuch akumulatora. Najpierw wyłączasz prostownik potem odpinasz zaciski. Nie ładuj aku tam gdzie spawasz lub szlifujesz.
Trzeba kontrolować też napięcie na biegunach, bo jak dojdzie do 14,4-14,5V to aku przestaje się ładować i zaczyna gazować.
Przy niskich temperaturach aku traci pojemność, więc lepiej go ładować w cieplejszym pomieszczeniu.
Samochód to nie luksus, lecz środek transportu!
p
pablo22071990
Początkujący
Początkujący
Posty: 127
Rejestracja: 04 gru 2011, 12:45

Post autor: pablo22071990 »

a najlepiej kupic sobie prostownik z jakims mikroprocesorem co po zakonczeniu ladowania sie sam wylacza i po problemie:) koszt około 300 zł
Awatar użytkownika
Czasiu
Początkujący
Początkujący
Posty: 183
Rejestracja: 03 sie 2011, 21:36

Post autor: Czasiu »

[quote=""jacek89""][quote=""wesol""]akumulatory kwasowe mozna ładowac i tydzien czasu. Nic im nie szkodzi. Po osiagnieciu pelnego naladowania w akumulatorze ulega rozpadowi woda na wodór i tlen wiec uzupelnianie wody destylowanej pozwala na łądowanie w nieskonczoność.
[...][/quote]

Musisz tylko uważać, aby w końcowej fazie ładowania, kiedy akumulator już silnie gazuje, nie nachylić się nad nim np. z zapalonym papierosem, lub wywołać jakiegoś iskrzenia. Możesz zostać oparzony elektrolitem. Dlatego bądź ostrożny ;)[/quote]

Jacek dobrze piszę,też uczulam na to bo może być nieciekawie po takiej akcji z fajką.Co do ładowania to zależy jaki masz prostownik,te nowsze mają to do siebie że po naładowaniu się wyłączają.Ja ładowałem swoje aku 1,5A przez 12h chyba,już nie pamiętam.Tylko że to był stary ruski prostownik :grin:
Po naładowaniu sprawdź poziom,jakby brakowało to dolej wody destylowanej.
H
HK12
Newbie
Newbie
Posty: 14
Rejestracja: 18 gru 2011, 21:19
Lokalizacja: opolskie

Post autor: HK12 »

[quote=""jacek89""][quote=""wesol""]akumulatory kwasowe mozna ładowac i tydzien czasu. Nic im nie szkodzi. Po osiagnieciu pelnego naladowania w akumulatorze ulega rozpadowi woda na wodór i tlen wiec uzupelnianie wody destylowanej pozwala na łądowanie w nieskonczoność.
[...][/quote]

Musisz tylko uważać, aby w końcowej fazie ładowania, kiedy akumulator już silnie gazuje, nie nachylić się nad nim np. z zapalonym papierosem, lub wywołać jakiegoś iskrzenia. Możesz zostać oparzony elektrolitem. Dlatego bądź ostrożny ;)[/quote]



Czemu nie napiszesz że można spowodować wybuch akumulatora. Najpierw wyłączasz prostownik potem odpinasz zaciski. Nie ładuj aku tam gdzie spawasz lub szlifujesz.
Trzeba kontrolować też napięcie na biegunach, bo jak dojdzie do 14,4-14,5V to aku przestaje się ładować i zaczyna gazować.
Przy niskich temperaturach aku traci pojemność, więc lepiej go ładować w cieplejszym pomieszczeniu.
Samochód to nie luksus, lecz środek transportu!
H
HK12
Newbie
Newbie
Posty: 14
Rejestracja: 18 gru 2011, 21:19
Lokalizacja: opolskie

Post autor: HK12 »

[quote=""mistrzsieci""]Mi kiedyś jeden taki młodzik - elektronik chłopak poradził żebym w takiej sytuacji gdy muszę dłużej zostawić akumulator pod prostownikiem abym podłączył do tego jakąś żaróweczkę która sprawi, że będzie ładowany mój akumulator mniejszą ilością amperów czy coś w ten deseń ale szczerze to nie wiem ile jest racji w jego wypowiedzi dlatego poruszam temat tutaj - ktoś na prawdę kumaty w tym temacie może albo potwierdzić albo obalić ten mit :)[/quote]

Chłopak miał racje. Prąd się podzieli na akumulator i żarówkę. W miarę wzrastania napięcia na biegunach akumularora żarówka będzie świecić coraz to słabiej.
Zalecane jest stosowania żarówki gdy akumulator jest rozładowany na amen. Przy małym oporze wewnętrznym (dobrego) rozładowanego akumulatora podpięcie zacisków prostownika do niego równoznaczne zwarciu (wybije bezpiecznik na prostowniku albo go przeciążysz i spalisz). Żarówka ograniczy prąd ładowania. Ładowanie traci sens jak napięcie na biegunach osiągnie 14,4V.
Samochód to nie luksus, lecz środek transportu!
Awatar użytkownika
jacek89
Newbie
Newbie
Posty: 16
Rejestracja: 26 lis 2011, 12:25
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

Post autor: jacek89 »

[quote=""HK12""][quote=""jacek89""][quote=""wesol""]akumulatory kwasowe mozna ładowac i tydzien czasu. Nic im nie szkodzi. Po osiagnieciu pelnego naladowania w akumulatorze ulega rozpadowi woda na wodór i tlen wiec uzupelnianie wody destylowanej pozwala na łądowanie w nieskonczoność.
[...][/quote]

Musisz tylko uważać, aby w końcowej fazie ładowania, kiedy akumulator już silnie gazuje, nie nachylić się nad nim np. z zapalonym papierosem, lub wywołać jakiegoś iskrzenia. Możesz zostać oparzony elektrolitem. Dlatego bądź ostrożny ;)[/quote]



Czemu nie napiszesz że można spowodować wybuch akumulatora. Najpierw wyłączasz prostownik potem odpinasz zaciski. Nie ładuj aku tam gdzie spawasz lub szlifujesz.
Trzeba kontrolować też napięcie na biegunach, bo jak dojdzie do 14,4-14,5V to aku przestaje się ładować i zaczyna gazować.
Przy niskich temperaturach aku traci pojemność, więc lepiej go ładować w cieplejszym pomieszczeniu.[/quote]

Dokładnie tak. :good:
Jak akumulator zaczyna gazować, to praktycznie więcej już nie da się go naładować.
VW Polo 6n 1.4 AEX 1995r Obrazek
Awatar użytkownika
wesol
Swój
Swój
Posty: 794
Rejestracja: 05 kwie 2009, 13:05

Post autor: wesol »

10 zl kosztuje taki zegar do nastawianie czasu prady uzadzenia w sieci 230V. wpinasz go w kabel zasilajacy prostownik i ustawiasz sobie by ładował 10 czy 12 godzin i po sprawie.
Co do gazowania aku to fakt ż silniej gazuje jak jest juz w pelni nałądowany aku ale nawet rozladowany wydziela wodór i tlen tak wiec z ogniem to raczej nigdy nie podchodzimy. Aczkolwiek musze sie przyznac ze sie bawlem kiedys tak z aku- łądowalem go z odkręconymi korkami i przykladalem zapalniczke do otworów. Fajny gwizd jak sie spala wodór.
ODPOWIEDZ

Wróć do „elektryka + centralny zamek”