VWPolo Klub

Tak jak w temacie, ktoś już tego próbował?? w dieslach często się tak robi, że zakrywa się np. tekturą chłodnicę w celu szybszego nagrzewania silnika, pytam bo wczoraj w nocy po zrobieniu 20km temperatura wzrosła tylko do 75C, tzn miałem włączone ogrzewanie na maxa i nie przekraczałem 2tys obrotów, dopiero jak wyłączyłem ogrzewanie i zwiększyłem obroty to silnik nagrzał się do 90C i potem było już ok, ma ktoś jakieś doświadczenie z tym? planuję też wymianę termostatu chociaż ten wg mnie sprawuje się prawidłowo.

z tego co mi wiadomo to nie ma sensu takie działanie ,bo przecież dopóki silnik nie osiągnie 80-90stopni płyn chłodniczy krąży w "małym" obiegu i omija chłodnice,więc zakrywanie jej nie ma sensu, w sumie zawsze mnie to ciekawiło czego tyle ludzi nadal zakrywa chłodnice nawet w nowoczesnych autach, nawet można kupić dedykowane przesłony na grill z pleksi , u mnie nie zaobserwowałem żadnych zmian,ostatnio w -3 nagrzał się do 90stopni po około 3 km, a nawiew chodził na 80% w temp 26stopni

zgodzę sie z tym co pisze kolega wyżej, sam przerabiałem ten temat i zakrywanie chłodnicy mija sie z celem. Jest na forum temat gdzie poruszono kwestię zastosowania podgrzewacza płynu który usprawni uzyskanie w szybszym czasie 90C. Według mnie to jest lepsze rozwiązanie problemu wolnego nagrzewania się silnika.

ale jak jedziesz to masz podmuch wiatru na chłodnicę i płyn w chłodnicy robi się jeszcze zimniejszy co opóźnia nagrzanie tak mi mówił znajomy mechanik

ale skoro płyn w chłodnicy nie bierze udziału w obiegu dopóki silnik się nie nagrzeje to nie ma znaczenia w dalszym ciągu i może sie ochładzać, wtedy tylko wyziębiony silnik wpływa na tępo nagrzania układu

zastosowanie osłonki na chłodnicę przy sprawnym termostacie to jak dmuchanie na lody,
także bardziej będzie to odczuwalne jako efekt placebo, dodam że chłodnica w polo ma gródź oddzielającą cały system chłodzenia od bloku silnika, cały plastik oddziela chłodnicę i nie ma tu mowy o dmuchaniu na silnik, jedyne rozwiązanie to dolna osłona silnika która może co nieco przyśpieszyć nagrzewanie silnika.

temat wałkowany wiele razy poczytaj sobie:

viewtopic.php?f=21&t=12878

Dzięki za odpowiedzi:) wczoraj zrobiłem 150km ale nie włączyłem od razu ogrzewania na max i kręciłem autko trochę powyżej 2tys obrotów i wszystko grało pięknie;) także tektura odpada;)

ja tak tylko skromnie dodam że przy tym kursie 20km mogła zaistnieć sytuacja że miałeś trochę ponad 70 st. właśnie dlatego że termostat otworzył Duży obieg. i wtedy temp spadła. Ja mam dość często taką sytuacje.

miałeś trochę ponad 70 st. właśnie dlatego że termostat otworzył Duży obieg

no to uwalony termostat, termostat powinien się otwierać dopiero jak już konkretnie silnik zagrzejesz w innym przypadku termostat puszcza zbyt wcześnie wodę na duży obieg, i wymaga wymiany na nowy.
Wg tego co napisałeś gallus masz do wymiany termostat, termostat ma trzymać zimne naprawdę długo i nie puszczać wody na chłodnicę, na blacie masz mieć po kilku km (3-5 km) 90 stopni bite, i nie ważne czy w trasie czy w korku, wtedy dopiero termostat pracuje jak należy.

3-5km... ja mam 90'C po przejechaniu ok 10km :? przy dmuchawie wlaczonej na 1 stopniu i 3/4 cieplego.Dodam że termostat wymieniony tak samo jak płyn w chłodnicy.Tyle że to 1,9 SDI i chyba one tak mają...

wlaczonej na 1 stopniu i 3/4 cieplego

no jeśli na gorącym nawiewie no to automatycznie dłużej się nagrzewa silnik ale nie aż 10 km...

u mnie niestety tyle to trwa i chyba nie da się temu zaradzić dlatego też się zainteresowałem sprawą zasłaniania wlotu chłodnicy.
Dla przykładu-dzisiaj auto stało 8h w podziemnym parkingu, było tam może z 5 stopni, po przejechaniu ok 8-9km wskazówka była pomiędzy 70 a 90, na dworze ok -7'C, ustawienia nawiewu-jak wyżej.

u mnie w polówce zawsze jest włączony nawiew na 1 biegu i max ciepla i tego się nie przestawia oczywiscie w zimie wiec juz wiem dlaczego dluzej sie silnik nagrzewa

Ja staram się przez pierwsze 1-2 km nie włączać wcale nawiewu, bo i tak mało co daje. Po 3-5km mam już stałą temperaturę ok. 90 stopni. Co innego jak stoję w korku i auto ledwo sobie pyrka. Wtedy nie grzeje się tak szybko.

Dzisiaj wieczorem zakrylem 2/3 wlotu powietrza do chlodnicy kartonem.Jutro napisze czy cos to dalo poza tym ze wiesniacko wyglada

Moje obserwacje:
Dzisiaj-temperatura -12C
cieplejsze powietrze z dmuchawy po ok 2km /wcześniej ok 5km
temperatura silnika 90C po ok 6-7km / wcześniej ok 10km
na trasie przy jezdzie 90-120km/h temperatura utrzymywała się na 90C / wcześniej potrafiła delikatnie spaść

dmuchawa na 1 stopień, max ciepło

Różnica jest spora, do końca zimy nie ściągam tego kartonu

Testujcie i podzielcie się swoimi spostrzeżeniami :good: