witam, mam pytanie, czy w polo 1995r 1.0 45kucy jest komp? bo niby jest ale nie wiem gdzie jest wejscie
druga sprawa to mam problem z odpaleniem tzn. czytalem o tym sporo zeby nie bylo ze zakladam nowy temat a problem jest znany, wiec sytuacja wygladala tak: auto chodzilo normalnie, po czym stalo przez 6 dni i akurat w tym czasie temp byla kolo 6 stopni i bylo dosc wilgotno, i bylo bardzo malo paliwa( pompa przy wlaczeniu zaplonu chodzi, pompuje tez paliwo chyba ze ze zbyt malym cisnieniem bo tego nie mialem jak sprawdzic), probouje odpalic i nie chce, wkoncu po 5 min krecenia go odpala, dojezdzam na stacje co jest niedaleko i pada, nie chce odpalic przez 20 min, w tym czasie troche palil a to gasl, wyplul z siebie w huj wody, wkoncu wode wyplul zrobilem kolko, wszytko spoko juz nie kopcil ale problem zostal bo dojezdzam do skrzyzowania i pada, pierwsza mysl to ze woda pewnie w baku, ale zalalem go póxnie w 3/4 zbiornika, dolalem denaturatu a on dalej na zimnym silniku nie chce odpalic, wymienilem swiece, jesli nie ma kompa to pewnie wymienie przewody ale co to moze byc?
ps. edycja pierwsza, wymienilem swiece, odpalil na pych calkiem szybko, zrobilem przejazdzke w trasie, nie gasl juz wydawalo sie ok, dojezdzam na parking, raz przygazowalem po czym padl, no i tu chyba wydaje sie ze moga to byc w takim razie przewody, nie znam sie ale moze tak byc ze dostal wiecej obrotow to i wiekszy prad przez kable przeszedl no i po nich, tak by wyszlo, swiece tez poprozstu dzialaly i nagle przestaly, moze tak same z kablami, czekam na jakas opinie