Strona 1 z 1

[6R] Rezonans w okolicy fotela pasażera

: 21 lis 2010, 23:04
autor: Alan6R
Problem: Rezonans w okolicy fotela pasażera.
Model: Polo 6R
Rocznik: 2010 (modelowy 2011)
Wersja: 3D
Silnik: 1.2 TSI

Potrzebne materiały:
- klucz nasadowy 10
- śrubokręt płaski
- podnośnik/kanał lub lewarek z dużym zakresem podnoszenia

Przewidywany koszt:
- 4 piwa Żubr dla znajomego wulkanizatora :crazy:
- koszty mogą się różnić, w zależności od upodobań użyczającego nam kanał/podnośnik :-D

Przewidywany czas pracy:
- 15 minut

Rozwiązanie problemu:
Kilka osób na forum ma problem z rezonansem słyszanym na postoju w okolicach fotela pasażera, lub też schowka. Postanowiłem zabrać się w końcu za ten problem, bez zabawy w zgłaszanie usterki w ASO. Zacząłem od wykręcenia schowka, bo myślałem, że za schowkiem znajdę rozwiązanie, a tu zonk. Postanowiłem przysłuchać się temu rezonansowi dokładnie i wyszło na podłogę obok fotela pasażera. Więc do rzeczy. Wziąłem auto na podnośnik, odkręciłem plastik maskujący pod autem, po prawej stronie. Do jego odkręcenia będzie potrzebny nam klucz 10(najlepiej nasadowy). Po odkręceniu plastiku ujrzałem taki o to widok i 2 winowajców całego zamieszania - mowa tu o tych dwóch sztywnych przewodach. Które jeden o drugi się odbijają i powodują denerwujący rezonans słyszany w kabinie.
ObrazekObrazek
Jak widać na powyższym zdjęciu wężyki są przymocowane w 2 plastikowych uchwytach, jeden obok drugiego. Ja postanowiłem te wężyki ułożyć w skrajnych pozycjach. Czyli biały maksymalnie w prawo (4 ucho), a czarny pozostał na swoim miejscu. Opuściłem auto, nie przykręcając osłony, bo nie wiedziałem czy na 100% rozwiązałem problem. Wsiadłem i odrazu pojawił się uśmiech na twarzy, mała przegazówka i wszystko ok. Więc spowrotem w górę, przykręcenie osłony, autko w doł i z bananem na twarzy pojechałem do sklepu po czteropak dla znajomego wulkanizatora ;).

Przepraszam za jakość zdjęć, ale wykonywane telefonem.

Re: [Polo 6R] Rezonans w okolicy fotela pasażera.

: 21 lis 2010, 23:16
autor: sPoOn
No super! Aoox jesteś nieziemski :) Swoją drogą to jak czytałem na zagranicznym (bodajże Australijskim) forum, to kolesie też tam coś wspominali o tym, że to ponoć jakieś przewody paliwowe. No i faktycznie. Będę musiał też to zrobić, lepsze to niż tłumaczenie tym ciemniakom z ASO co i jak, dlaczego, po co i jeszcze najlepiej jak to naprawić, a oni i tak stwierdzą, że problemu nie zauważyli/zdiagnozowali i nie ma co naprawiać ;)

Już raz mi pomogłeś, z halogenem. Teraz też pewnie skorzystam z Twojej pomocy. Dam znać jak mi się uda.

Pozdrawiam!