VWPolo Klub

Witam. Zmieniałem ostatnio rozrząd w moim polo. zmieniłem także pasek alternatora i oleje w pewnym warsztacie. i wszystko było by okej gdyby nie to że dwa dni po wymianie podczas jazdy w samochodzie paliła się lampka poduszki powietrznej. zignorowałem to myśląc że to pewnie jakiś błąd wystarczy podpiąć i wykasować. Po przejechaniu 60 km. poszedłem na obiad i po 3 godzinach gdy próbowałem odpalić auto całkowicie padł mi akumulator. trochę to dziwne bo jak odpalałem z rana wszystko było ok. Jakby padł alternator powinna się chyba świecić kontrolka akumulatora że brak ładowania. Odpaliłem od kabli wróciłem z powrotem do domu 60km po wstawieniu do garażu i zgaszeniu silnika już się nie dało go odpalić.
Wydaje mi się że to alternator bo co innego?? jest możliwe że przy wymianie rozrządu coś mi w warsztacie spieprzyli z alternatorem. I co z tą lampką od poduszki powietrznej. Jaki jest mniej więcej koszt wymiany alternatora?? proszę o pomoc

uruchom awaryjnie silnik (np. kable) i sprawdź napięcie na zaciskach akumulatora powinno być w granicach 13,6-14,4 V
jeśli lampka akumulatora nie świeciła to znaczy że problem może leżeć w wadliwym akumulatorze, może po prostu jedna z cel aku padła i po wszystkim, sprawdź też napięcie akumulatora na wyłączonym silniku to też ci dużo powinno pomóc.

Tylko pamiętaj jak chcesz normalnym miernikiem sprawdzać prąd to wpinaj się szeregowo bo spalisz miernik albo ci nic nie pokaze

Tak jak koledzy pisza, sprawdz wszystko.
Mam przyklad z innego auta ze moze byc wypalona masa I tez kontrolki nie bedzie a aku bedzie sie rozladowywac.

A chyba zbyt luzny pasek bylby glupota jakbym napisal....
Zawsze mozesz podjechac do mechanikow na 'gwarancje'

TAK jak pisaliście sprawdziłem miernikiem. Jednak to padnięty akumulator był. wymieniłem i jest ok, w sumie miał już 5 lat więc pewnie jedna z cel padła. dzięki za pomoc

albo sie zasiarczyl kolego bo akumulatory nie lubia stac