VWPolo Klub

Problem ten mam z moim polo od bardzo dawna. Podczas hamowania jak delikatnie skręcam kierownicą to czuję jak kierownica drży i chce mi się wyrwać z rąk. Jednocześnie słyszę wyraźne stuki przy lewym przednim kole. Nie mam pojęcia co to może być. Auto przeszło ostatnio przegląd.

Myślę że moze pokrzywione tarcze hamulcowe lub niedokręcone koło
Więcej mi nic nie przychodzi do głowy :niewiem:

Myślałem też o tarczach ale rok temu były wymieniane na nowe. Stuki przypominają odgłos wahacza tłukącego o coś. Jakby brak gumy na jakimś elemencie. :scratch:

w peugeocie 106 mialem kiedys taki defekt, ze sruba byla poluzowana od zacisku i zacisk podskakiwal.
W polo nie spotkalem sie z czyms takim a ma rzekomo 45tys i po wypadku.

Sprawdz wzrokowo tarcze, tarcze jak sa slabe jakosciowo moga sie wykrzywic predzej, ale tez jesli hamujesz do czerwonosci i wjedziesz w kaluze to tez moga sie skrzywic. Sprawdz czy klocki rowno sie scieraja. Czy nie lata zacisk. Czy klocki siedza na swoim miejscu. Sprawdz czy kolumna mcpersona nie jest luzna. Trzeba troche poszarpac.

Stuki przy skrecaniu i dodawaniu gazu to objaw przegubow do wymiany. Przy hamowaniu i skrecaniu stuki to nie wiem czy to jakis objaw. A czy te stuki i sciaganie kierownicy wystepuje przy jezdzie bez hamowania, npjak startujesz spod swiatel?

Jesli nie, to problemu szukac nalezy raczej przy przednich hamulcach.

ja w opelku miałem ten sam problem okazało się ze stuki pochodziły od poluzowanego docisku jak również łącznik stabilizatora ale zanim do tego doszyłem zrobiłem całą tylną zawiechę ponieważ stuki wydawały mi się ze dochodzą od tyłu

Ze wzgledu na efekt Dopplera (w skrocie to co slychac jak oddala sie i zbliza karetka na sygnale) powoduje ze mozemy miec mylne wrazenie npna temat intensywnosci haslasu. W dodatku czesto inesie sie dzwiek po podlodze metalowej my jedziemy do prozdu a dzwiek leci w przeciwna stronę, dlatego jesli ma sie mozliwosc warto pojecahc na szarpaki. Wtedy mozna poslucahc od spotu co gdzie stuka.

[quote="cruz"]Ze wzgledu na efekt Dopplera (w skrocie to co slychac jak oddala sie i zbliza karetka na sygnale) powoduje ze mozemy miec mylne wrazenie npna temat intensywnosci haslasu. W dodatku czesto inesie sie dzwiek po podlodze metalowej my jedziemy do prozdu a dzwiek leci w przeciwna stronę, dlatego jesli ma sie mozliwosc warto pojecahc na szarpaki. Wtedy mozna poslucahc od spotu co gdzie stuka.[/quote]

Widać, że ktoś się tutaj pięknie fizyki uczy/uczył :cool2: :piwo:
Też to mam... Latem coś lekko stukało - byłem pewny, że w tylnym prawym kole. Zimą się nasiliło... Pojechałem na szarpaki - diagnoza: gumowe tuleje/łączniki na stabilizatorze w prawym przednim kole. Zapewne mam to samo zjawisko z łożyskiem... wymieniłem już tylne, ale objawy są nadal... Swoją drogą. Teraz kojarzę kilka faktów i zaczynam się domyślać, że moja Polcia musiała w coś przygmocić prawym przednim kołem tuż przed moim kupnem. - miała lekko zagięty rant felgi, słyszę łożysko (przy 60km/h - tak jakbym jechał na kapciu, albo jak dźwięk lecącego śmigłowca), i do tego wybity stablizator... Poza tym zawiecha jest w dobrym stanie.

Polecam rozruszac zaciski. Zauwazylem ze powierzchnia zwrotnicy na ktorej klocek sie opiera lubi zardzewiec i jak odciagalem zacisk to piszczalo jak w starym zamczysku. MOzna druciana szczoteczka i troche smaru miedzianego lub grafitowego i wtedy sprawdzic czy bije kierownica i budą. Dobrze tez zdjac zaciskii prowadnice przesmarowac.

Codo stukania to zauwazlym ze drazki przy maglownicy mi stukaja :/ czyzby przegub jablokowy padał? Tuleje wymienilem a czasem jak wyrzuca mi auto i przysiada np jak sa fale dunaju na drodze to slysze taki stuk jednokrotny z przodu z lewej. Guma od stabilizatora jest ok. Zaciski nie sa luzne. Dzieje sie to na prostych kolach przy wiekszej lub malej predkosci. To odglos jakby w cos metalowego walnac.