VWPolo Klub

Witam

Zakupiłem jakieś dwa tygodnie temu pierwsze autko , i tak się złożyło że jest to polóweczka 1.3 w gazie. Z rzeczy które wymieniałem to amortyzatory przód i tu mam pytanie. Amortyzatory wymieniłem w garazu sam z bratem , i zauważyłem ze nakrętka którą przykręca sie amortyzator od góry , była jakieś pare mm grubsza niz oryginalna , i teraz pytanie czy może to powodować "bicie" czy to prawdopodobnie inny element zawieszenia , czy jest to mozliwe ze przez grubsza nakretkę amortyzator nie jest na "styk" i koło się chlapie ??

witam
wymieniałem ostatnio zawieszenie z przodu i też oryginalne nakrętki były niższe od tych w zestawie który kupiłem .Są wyższe bo są samokontrujące ,nie powoduje to bicia .Dobrze dokręciłeś gumę na amortyzatorze ?

Tak , do oporu z tym ze stara nakretka miała coś jakby kołnierz który dociskał gumę do sprezyny , nowa nic takiego nie ma i swobodnie mozna ta gume sciagnac , w normalnych warunkach ja auto stoi to guma dociskana jest do karoserii , pytanie czy na jakis wielkich dołach nie zrusza sie to wszystko.

Zeby nie zaczynac nowego tematu to jak ktos ma pojecie to prosze o rade co we włsntym zakrsie moge np przczyscic lub wyminic zeby autko było sprawniejsze / mniej awaryjne ??

Żeby była jasność górne wyższe nie przeszkadzają ale te na gumie tak .Ja przy wymianie zostawiłem stare nakrętki na gumy bo nowe wydawały mi się za wysokie i też nie trzymały gumy a po za tym jak dokręcałem już później te górną to na starych było oki ale jak próbowałem na nowych to tak jak by luz był minimalny miedzy talerzem tym górnym a budą po dokręceniu. Sprawdź na starych... Mam nadzieje ,że wiesz o co mi chodzi .

Po wymianie przednich amortyzatorów powinno się ustawić zbieżność , zrobileś to ?

Kąt pochylenia koła na pewno .U mnie bez ustawionej zbieżności nic nie bije po wymianie zawiasu , kąt jeszcze tez nie ustawiony dobrze ,wiadomo jak już felga przyjdzie to się ustawi

kolego przerabiałem to samo, tzn jesli piszac o biciu masz na mysli, iż miałeś to w swoim polo. u mnie na jednym z amortyzatorów był luz własnie na jednej, nie tyle co nakrętce, co wyrobionej podkładce, powodując, że przy wiekszej predkości, bądz przy hamowaniu dochodzi do drgań na danym kole ... z własnego dościadczenia wiem ze lepiej jakos pozbyc sie luzów.
pzdr

Cinol własnie o to mi chodziło że ta przerwa mi nie pasuje , no nic moze znajde te nakretki i wymienie na stare , co do zbieznosci to nie robiłem , ale jest w planie , mam nadzieje ze nie są to za duze koszty.