Strona 1 z 1

Malowanie zaciskow oraz bebnów

: 11 paź 2010, 10:57
autor: kalenji84
Witam mam pytanie czy można pomalować zaciski klocków oraz bębny bez ich demontażu ,myślałem żeby pomalować je kilka razy małym pędzelkiem .Można tak zrobić czy tylko spray i jak się rozłoży części.

Re: Malowanie zaciskow oraz bebnów

: 11 paź 2010, 11:07
autor: sabled
O malowaniu zacisków: viewtopic.php?f=25&t=6328
Malowanie bębnów raczej bez demontażu można przeprowadzić.

Re: Malowanie zaciskow oraz bebnów

: 11 paź 2010, 12:50
autor: kalenji84
To wychodzi na to ze jedynie spray i trzeba rozebrac zaciski klocków :(

Re: Malowanie zaciskow oraz bebnów

: 11 paź 2010, 13:10
autor: Borek
A widzisz w podesłanym instruktażu sprej?. Zaciski lepiej wyjdą pędzelkiem, zresztą nawet dedykowane do tego celu farby jak Folia-tec czy Motip są w do nakładania pędzelkiem(kolor+utwardzacz). Hammerite też od biedy się nadaje, ale jest bardzo podatny na odpryski i to jego podstawowy minus. Rozebranie zacisków to jest aż odkręcenie 2 śrubek więc nie widzę problemu. Bębny można pomalować sprejem wysokotemperaturowym i tu nic nie trzeba rozbierać

Re: Malowanie zaciskow oraz bebnów

: 11 paź 2010, 13:12
autor: Bartosz85
malowanie bebnow:
viewtopic.php?f=25&t=4426
ale nie musisz ich zdejmowac. Wystarczy zdjac kola, dobrze wyczyscic bebny np taka szczotka druciana na wiertarke i pomalowac (mozna pendzelkiem i np hameraidem).

Bebny nie nagrzewaja sie az tak zeby trzeba bylo je malowac farba zaroodporna (byla gdzies na forum dyskusja na ten temat ale ja to wiem z praktyki bo mam pomalowane zwykla farba i jest ok). Dodoatkowo niektore farby zaroodporne wymagaja "utwardzenia" w wysokiej temp. wiec bedzie lipa.

Re: Malowanie zaciskow oraz bebnów

: 11 paź 2010, 13:33
autor: Borek
[quote="Bartosz85"]Bebny nie nagrzewaja sie az tak zeby trzeba je bylo malowac farba zaroodporna[/quote]
ja dawno temu jeszcze jak tatowi malowałem bębny to spłynęło mi 2 razy dlatego teraz wole żaroodporną. Co nie zmienia faktu że i tak jest to sranie w banie i po roku i tak coś tam rudego wyjdzie bo takich zeżartych bębnów nie sposób wyczyścić w 100% z rdzy. Foliatec z tego co widzę u 2 znajomych za to trzyma już kilka lat więc chyba warto poświecić jednorazowo tą stówe i mieć spokój

Re: Malowanie zaciskow oraz bebnów

: 11 paź 2010, 13:39
autor: Bartosz85
Po pierwsze w jakim samochodzie, po drugie nie zapiekly sie moze klocki??
Odpowiedzmy sobie na pytanie kiedy w polo uzywane sa tylne hamulce i czy az tak intensywnie zeby sie tak bardzo nagrzaly?? Mysle ze jak klocek ci sie nie zapiecze to nie ma szans nagrzac bebnow.

Ale sa dwie szkoly i zeby o tym dyskutowac trzeba by zalozyc osobny temat.
Kolega juz wie jak ma to zrobic, do niego nalezy wybor czym.

Re: Malowanie zaciskow oraz bebnów

: 11 paź 2010, 14:05
autor: Borek
A jakie znaczenie ma samochód? Megane I, nic się nie zapiekło wszystko zawsze było z tym ok.
[quote="Bartosz85"]Odpowiedzmy sobie na pytanie kiedy w polo uzywane sa tylne hamulce i czy az tak intensywnie zeby sie tak bardzo nagrzaly??[/quote]
podczas zimowych pojeżdżawek po sniegu bardzo często, przy użyciu ręki ;)

Re: Malowanie zaciskow oraz bebnów

: 11 paź 2010, 18:03
autor: Toto
rzeczywiście jak już malować to jakimś zestawem przeznaczonym do tego :)
a jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest zdemontowanie wszystkiego i oddanie do piaskowania, malowania proszkowo i regeneracji, i to będzie na pewno trwałe :)
jak u siebie dojdę do tego etapu to już to zrobię właśnie w taki sposób :)

Re: Malowanie zaciskow oraz bebnów

: 11 paź 2010, 19:47
autor: Bartosz85
[quote="Borek"]A jakie znaczenie ma samochód?[/quote]
Borek nie wmowisz mi ze wielkosc nie ma znaczenie :crazy:

Re: Malowanie zaciskow oraz bebnów

: 03 kwie 2011, 16:20
autor: Damian
witam mam pytanie brat kupil mi farbe hammerite prosto na rdze polysk czerwony
czy ta farba pasuje do zaciskow znaczy czy nic sie niestanie?

Re: Malowanie zaciskow oraz bebnów

: 03 kwie 2011, 16:28
autor: Artpolo
Walcie śmiało hamerite. Leniwi nie muszą nic ściągać.
Z mojego doświadczenia jedynie malowanie proszkowe zda egzamin na dłużej. Trzeba zaciski i bębny wyczyścić, zakonserwować, dać podkład i lakier. Takie na rdze na rok wystarczy.

Wywalanie kasy na motip do zacisków uważam za przegięcie bo rdza i tak wyjdzie. Wydać 80zł na motip, którego i tak zabraknie a 10zł na hamerite na 10 lat to różnica. :)
Cena folia-tecu jest porównywalna do lakierowania proszkowego. Jak się ma znajomych to wyjdzie nawet taniej i na długo.

Re: Malowanie zaciskow oraz bebnów

: 04 kwie 2011, 17:03
autor: bzyku777
bębny i zaciski na połysk- podkład-lakier+ utwardzacz(pomalowałem tym co mi został ze zderzaka)i jest git juz ze 3 lata-z pewnością żaden spray nie zastąpi tego nawet ten przeznaczony do zacisków