Strona 1 z 2
[6n2] błąd 17978
: 20 wrz 2010, 10:39
autor: jarecki
Witam,
pojawił mi się błąd 17978 praca silnika tryb awaryjny.
Co robić?
Re: błąd 17978
: 20 wrz 2010, 11:00
autor: oleju
http://wiki.ross-tech.com/wiki/index.ph ... 570/005488
Wg. powyższego Immobilizer i/lub ECU - na początek odpiąć akumulator, odpiąć wtyczkę o komputera ECU , podpiąć wszystko, pokasować błędy vag-iem, jak nie pomoże to podjechać do ogarniętego elektryka od grupy vw. Ewentualnie wg. powyższego opisu problem z kluczykiem - przeprowadzić kodowanie kluczy z immo - jest gdzieś instrukcja na forum.
Re: błąd 17978
: 20 wrz 2010, 11:15
autor: czaja
Albo źle wpisałeś kod błędu, albo:
17978 P1570 Uszkodzony sterownik immobilizera - zły kod, ECM, przewody
A tu masz linka do tematu z błędami VAG:
viewtopic.php?f=25&t=21704
Jeżeli źle wpisałeś i miało być:17987 to:
17987 P1579 Zespół przepustnicy - ustawienia podstawowe - wykonać adaptację
Ale to tylko przypuszczenia. Najlepiej by było jakbyś napisał skąd jesteś i ktoś z klubu podłączyłby auto. Tak to mechanior/elektryk będzie chciał wyciągnąć kasę. Z tego co mi pisałeś na PW to mówił że nie można usunąć błędu od przepustnicy. Zazwyczaj ciężko to zrobić i trzeba klikać do skutku aż się uda. Najlepiej VAG-COM lub nowszy VCDS.
Re: błąd 17978
: 20 wrz 2010, 11:25
autor: jarecki
[quote=""czaja""]Albo źle wpisałeś kod błędu, albo:
17978 P1570 Uszkodzony sterownik immobilizera - zły kod, ECM, przewody
A tu masz linka do tematu z błędami VAG:
http://www.vwpolo-klub.pl/forum/viewtop ... 25&t=21704
Jeżeli źle wpisałeś i miało być:17987 to:
17987 P1579 Zespół przepustnicy - ustawienia podstawowe - wykonać adaptację
Ale to tylko przypuszczenia. Najlepiej by było jakbyś napisał skąd jesteś i ktoś z klubu podłączyłby auto. Tak to mechanior/elektryk będzie chciał wyciągnąć kasę. Z tego co mi pisałeś na PW to mówił że nie można usunąć błędu od przepustnicy. Zazwyczaj ciężko to zrobić i trzeba klikać do skutku aż się uda. Najlepiej VAG-COM lub nowszy VCDS.[/quote]
Byłem dziś u koleśa co mi to odczytał. Jak widać było po minie żadna nowość dla niego stwierdził że nic nie chodzi a żeby chodziło to 1,5 tys i będzie grało. Steroniki silnika czy jakieś tam. Robote może zrobić na miejscu części są jak skwitowal a w zasadzie domyślam się że części nie są potrzebne chyba.
Czy to drogo?
Re: błąd 17978
: 20 wrz 2010, 11:43
autor: Artpolo
No po co dałem w manualach kody VAG? Czaja weź to może przyklej na stałe.
Re: błąd 17978
: 20 wrz 2010, 11:45
autor: czaja
[quote=""jarecki""]Byłem dziś u koleśa co mi to odczytał. Jak widać było po minie żadna nowość dla niego stwierdził że nic nie chodzi a żeby chodziło to 1,5 tys i będzie grało. Steroniki silnika czy jakieś tam. Robote może zrobić na miejscu części są jak skwitowal a w zasadzie domyślam się że części nie są potrzebne chyba.
Czy to drogo?[/quote]
Za przeproszeniem - co on pieprz.y!
Re: błąd 17978
: 20 wrz 2010, 13:59
autor: jarecki
[quote=""czaja""][quote=""jarecki""]Byłem dziś u koleśa co mi to odczytał. Jak widać było po minie żadna nowość dla niego stwierdził że nic nie chodzi a żeby chodziło to 1,5 tys i będzie grało. Steroniki silnika czy jakieś tam. Robote może zrobić na miejscu części są jak skwitowal a w zasadzie domyślam się że części nie są potrzebne chyba.
Czy to drogo?[/quote]
Za przeproszeniem - co on pieprz.y![/quote]
Ja już nie wiem. Zaczyna mnie to wk.... każdy coś innego.
Czaja co według Ciebie powinienem zrobić i o co w końcu chodzi bo ja się już w tym gubię. Autko stoi mnie szlak trafia.
Re: błąd 17978
: 20 wrz 2010, 19:58
autor: czaja
Napisz jeszcze raz dokładnie co było robione, kto i jak to robił. wtedy prześledzimy cały proces od usterki do wizyty u mechanika.
Re: błąd 17978
: 20 wrz 2010, 21:21
autor: jarecki
Długa historia więc zaczynam.
Zaczęło się od awarii na drodze. Ruszając ze świateł i próbie redukcji na 3 bieg pojawiła się utrata mocy,( zegary:obroty, pędkość szybko poleciały w dół ) zgasł silnik. Ratowałwem się poboczem. Próba odpalenia, udało się ale nie wchodził na wysokie obroty, mac. 2.5, 3 tys. i gasł silnik. Nic nie dało się zrobić więc laweta do najblizszego mechanika. Po wstępnych badaniach i podpięciu kompa kilka usterek. prawie wszystkie udało się wykasowac prócz jednej dot. czujnika 1 przepustnicy czy coć takiego. Mechanik stwierdził że nie reaguje przepustnica trzeba będzie ją wymienić. Próbowano jeszcze czyszczenia bo zdarzały sie podczas jazdy szarpania o których wspomniałem wiec padło pdejrzenie syf wew. to jednak nie przyniosło efektu. Pokawijal się ten sam błąd o przepustnicy (czujnik 1 przepustnicy).
Kupiłem używaną przepustnicę założyłem ją sam, silnik odpalił chodził normalnie. Wchodził w obroty itp. świeciła sie tylko kontrolka Check. Zadzwoniłem do mechanika zapytalem o adaptację polecił mi jakiegoś kolesia i pojechałem do niego w celu adaptacji i wykasowania błędów. Jechałem normalnie jak za dawnych czasów przed awarią z ta tylko różnicą że świecił się Check. Dojechalem naświetliłem sprawę kolo zaprosił do wjazdu na posesję i tu moje ździwienie odpaliłem zgasł Check wszystko grało. Kolo próbował podpiąć kompa przez Vaga coś tam nie szło wziął jakieś inne nie pokazał błedów, zaczął chodzić po zakładkach zauważył jakieś stare inne błędu wiec usunął. Koniec roboty oczywiście bez adaptacji bo jak stwierdził skoro jest dobrze to po co mieszać. Odjazd i tu problemik niemogłem odpalić mało prądu. Prostownik załatwił sprawę wróciłem do domu. Odstawiłem autko na 40 min by po tym czasie wybrałem się na przejażdzkę i po przejechaniu 1,5 km znów problem spadek mocy i ponownie problem ze wchodzeniem na wysokie obroty. Podjechałem do mechanika który specjalizuje się w skodach i vw przedstawiłem mu historie chcialem by przeprowadził adaptację ale nie mogł znowu kilka błędów w tym uniemożliwiający adaptację przepustnicy. Stwierdził że jak przepustnica jest używana to może trefna i ta. Umówiłem sie na kolejny dzień z jeszcze inną przepustnicą. Dotarłem kolejnego dnia do tego majstra na starej przepustnicy(tej z pierwszej awarii) mając kolejną ze sobą podpiła się w kompa i awaria nie wiedział sam co robić. Nie chciał nawet zmienić przepustnicy na tą którą miałem bo stwierdził że to nie ma sensu bo będzie to samo jakiś błąd którego nie można usunąć (sterownik silnika) zdaje się. Nie podjął żadnej dodatkowej próby wyleczenia objawu a skierowal jedynie do elektryka który może coś zaradzi. Dziś rano byłem i jeszcze innego kolesia komp maszyna podpiął i wywaliło 7 ustrek ale jedna jak juz pisąłem najwazniejsza uniemożliwiajaca wszystko to właśnie 17978 od głwónego kompa zdaje się zablokowany. Dodał że nic obecnie nie chodzi jak powinno (tryb awaryjny) a żeby chodziło to może naprawić za 1,5 tys. Sprawdził jeszcze co jest w podszybiu czy plastik czy metal, pomocnik potwierdził dwie kości w miedzi czy jakoś tak i tyle. Ja się wycofałem bo nie miałem ze sobą tyle kasy a ogólnie to nie wiem co można zrobic na miejscu żeby to chodziło bo tak to przedstawiał. Robota na miejscu części ma na miejscu więc może to zrobić w kazdej chwili.
Dłga historia ale wszystko tak jak było. No w między czasie jeszcze jakieś przekładanie tych przepustnic, odpinanie akumulatora i tyle.
Ktoś wyżej z forum pisał o odpieciu akumulatora i wtyczki ECU czemu to ma służyć i czy coś momoże jak jest zablokowany komp.
Pozdro
Re: błąd 17978
: 20 wrz 2010, 21:41
autor: czaja
[quote=""jarecki""]z forum pisał o odpieciu akumulatora i wtyczki ECU czemu to ma służyć i czy coś momoże jak jest zablokowany komp[/quote]
Ano to taki swoisty reset kompa samochodu. Odłącz aku i ECU i zostaw na jakiś czas. może się coś popiepzyło. Ale tak jak pisane było wyżej - 17978 to błąd związany z immo. Tylko jakim cudem połączyło się to z przepustnicą.
Ja nie wiem jeszcze wielu rzeczy więc jakimś guru nie jestem. Może jeszcze się ktoś wypowie.
I dalej nie napisałeś skąd jesteś.
Re: błąd 17978
: 20 wrz 2010, 21:46
autor: turzol
[quote=""jarecki""]Długa historia więc zaczynam.
Zaczęło się od awarii na drodze. Ruszając ze świateł i próbie redukcji na 3 bieg pojawiła się utrata mocy,( zegary:obroty, pędkość szybko poleciały w dół ) zgasł silnik. Ratowałwem się poboczem. Próba odpalenia, udało się ale nie wchodził na wysokie obroty, mac. 2.5, 3 tys. i gasł silnik. Nic nie dało się zrobić więc laweta do najblizszego mechanika. Po wstępnych badaniach i podpięciu kompa kilka usterek. prawie wszystkie udało się wykasowac prócz jednej dot. czujnika 1 przepustnicy czy coć takiego. Mechanik stwierdził że nie reaguje przepustnica trzeba będzie ją wymienić. Próbowano jeszcze czyszczenia bo zdarzały sie podczas jazdy szarpania o których wspomniałem wiec padło pdejrzenie syf wew. to jednak nie przyniosło efektu. Pokawijal się ten sam błąd o przepustnicy (czujnik 1 przepustnicy).
Kupiłem używaną przepustnicę założyłem ją sam, silnik odpalił chodził normalnie. Wchodził w obroty itp. świeciła sie tylko kontrolka Check. Zadzwoniłem do mechanika zapytalem o adaptację polecił mi jakiegoś kolesia i pojechałem do niego w celu adaptacji i wykasowania błędów. Jechałem normalnie jak za dawnych czasów przed awarią z ta tylko różnicą że świecił się Check. Dojechalem naświetliłem sprawę kolo zaprosił do wjazdu na posesję i tu moje ździwienie odpaliłem zgasł Check wszystko grało. Kolo próbował podpiąć kompa przez Vaga coś tam nie szło wziął jakieś inne nie pokazał błedów, zaczął chodzić po zakładkach zauważył jakieś stare inne błędu wiec usunął. Koniec roboty oczywiście bez adaptacji bo jak stwierdził skoro jest dobrze to po co mieszać. Odjazd i tu problemik niemogłem odpalić mało prądu. Prostownik załatwił sprawę wróciłem do domu. Odstawiłem autko na 40 min by po tym czasie wybrałem się na przejażdzkę i po przejechaniu 1,5 km znów problem spadek mocy i ponownie problem ze wchodzeniem na wysokie obroty. Podjechałem do mechanika który specjalizuje się w skodach i vw przedstawiłem mu historie chcialem by przeprowadził adaptację ale nie mogł znowu kilka błędów w tym uniemożliwiający adaptację przepustnicy. Stwierdził że jak przepustnica jest używana to może trefna i ta. Umówiłem sie na kolejny dzień z jeszcze inną przepustnicą. Dotarłem kolejnego dnia do tego majstra na starej przepustnicy(tej z pierwszej awarii) mając kolejną ze sobą podpiła się w kompa i awaria nie wiedział sam co robić. Nie chciał nawet zmienić przepustnicy na tą którą miałem bo stwierdził że to nie ma sensu bo będzie to samo jakiś błąd którego nie można usunąć (sterownik silnika) zdaje się. Nie podjął żadnej dodatkowej próby wyleczenia objawu a skierowal jedynie do elektryka który może coś zaradzi. Dziś rano byłem i jeszcze innego kolesia komp maszyna podpiął i wywaliło 7 ustrek ale jedna jak juz pisąłem najwazniejsza uniemożliwiajaca wszystko to właśnie 17978 od głwónego kompa zdaje się zablokowany. Dodał że nic obecnie nie chodzi jak powinno (tryb awaryjny) a żeby chodziło to może naprawić za 1,5 tys. Sprawdził jeszcze co jest w podszybiu czy plastik czy metal, pomocnik potwierdził dwie kości w miedzi czy jakoś tak i tyle. Ja się wycofałem bo nie miałem ze sobą tyle kasy a ogólnie to nie wiem co można zrobic na miejscu żeby to chodziło bo tak to przedstawiał. Robota na miejscu części ma na miejscu więc może to zrobić w kazdej chwili.
Dłga historia ale wszystko tak jak było. No w między czasie jeszcze jakieś przekładanie tych przepustnic, odpinanie akumulatora i tyle.
Ktoś wyżej z forum pisał o odpieciu akumulatora i wtyczki ECU czemu to ma służyć i czy coś momoże jak jest zablokowany komp.
Pozdro[/quote]
Czytając to nie wiem czy się śmiać czy płakać, że takich mamy fachowcuff za dyche...
Podjedź autem do sprawdzonego ASO bo niedługo pójdziesz z torbami po kolejnych diagnozach wąsaczy-partaczy
Re: błąd 17978
: 20 wrz 2010, 21:58
autor: jarecki
[quote=""czaja""][quote=""jarecki""]z forum pisał o odpieciu akumulatora i wtyczki ECU czemu to ma służyć i czy coś momoże jak jest zablokowany komp[/quote]
Ano to taki swoisty reset kompa samochodu. Odłącz aku i ECU i zostaw na jakiś czas. może się coś popiepzyło. Ale tak jak pisane było wyżej - 17978 to błąd związany z immo. Tylko jakim cudem połączyło się to z przepustnicą.
Ja nie wiem jeszcze wielu rzeczy więc jakimś guru nie jestem. Może jeszcze się ktoś wypowie.
I dalej nie napisałeś skąd jesteś.[/quote]
Ja jestem z Warszawy, gdzieś wyżej wspominałem

Robiąc powyższe nie popieprzy się gorzej niże jest , a po za tym są jakieś foty w którym miejscu odpiąc to ECU?
Re: błąd 17978
: 20 wrz 2010, 22:26
autor: czaja
[quote=""jarecki""]Ja jestem z Warszawy, gdzieś wyżej wspominałem [/quote]
No jakoś nie zauważyłem. mogę gdzieś podjechać i pobawimy się VAG'iem przy autku.
ECU masz w podszybiu. Jak stoisz przed maską i polewej stronie masz filtr kabinowy to po prawej stronie od filtra (czyli środek podszybia) masz ECU
Re: błąd 17978
: 21 wrz 2010, 14:13
autor: jarecki
[quote=""czaja""][quote=""jarecki""]Ja jestem z Warszawy, gdzieś wyżej wspominałem [/quote]
No jakoś nie zauważyłem. mogę gdzieś podjechać i pobawimy się VAG'iem przy autku.
ECU masz w podszybiu. Jak stoisz przed maską i polewej stronie masz filtr kabinowy to po prawej stronie od filtra (czyli środek podszybia) masz ECU[/quote]
No niestety nie pomogło odłoączenie aku i ECU. Odłączyłem na jakieś 15 - 20 min podłaczyłem i obiway takie same. Słychać jak silnik przcuje dalej w trybie awaryjnym , nie reaguje pedal gazu wiec guzik. Nic nie pomaga. Zdaje mi się że trzeba będzie przygotować 1,5 tys

Re: błąd 17978
: 21 wrz 2010, 14:38
autor: sabled
jarecki czego Ty się boisz, że nie chcesz ustawić się z kimś z forum (ze mną, z czają)? Chcemy Ci pomóc. To nic nie zaszkodzi a może Ci zaoszczędzić 1,5 tyś jak sam mówisz...