VWPolo Klub

Witam wszystkich Użytkowników forum.

Opiszę mój problem. Może ktoś z Was spotkał się z takim problemem i będzie w stanie mi podpowiedzieć, co może być jego przyczyną. Otóż ostatnio zauważyłem, że podczas przyśpieszania na biegach 3,4 i 5 w zakresie obrotów 0d 1800 do 2100 z silnika wydobywa się dziwny hałas, który ciężko opisać. Jakby terkotanie, chrobotanie połączone z nutą wibracji Nie jest to przyjemne dla ucha. Dodam, że przy obrotach powyżej 2100 i poniżej 1800 jest wszystko ok. Na biegu 2, hałas występuję lecz o mniejszym natężeniu. Czy mogą być to przeguby?? a może coś nie tak z silnikiem?? Proszę o pomoc.

Polo 6n2 1.4TDI AMF

Czy hałas jest jednostajny przy utrzymywaniu prędkości obrotowej 1800-2100? Może dochodzi z okolic kolektora? Ewentualnie przeguby, ale to by było też słyszalne na niższych biegach przy gwałtownym ruszeniu.

Dźwięk jest słyszalny tylko w tym przedziale obrotów i utrzymuje się jeżeli prędkośc utrzymujemy w tym przedziale obrotów. W momencie, gdy obroty przekroczą 2100 lub poniżej 1800 hałas ustaje. Wydaje mi się, że jakiś element jest luźny i wpada w rezonans w tym zakresie obrotów. Na pierwszym biegu hałasu w ogóle nie słychac, na drugim biegu juź zaczyna byc odczuwalny, od 3 biegu w górę jest najgorzej. Odgłos dochodzi jakby z tylnej części silnika. Gdzieś wyczytałem, że przyczyną może byc wydech zaraz za kolektorem lub mocowanie rur intercoolera.

Poproś kogoś żeby podczas postoju samochodu postarał się zidentyfikować ten dźwięk. Najlepiej na kanale. Obstawiam wydech z przodu.

Miałem bardzo podobny problem. Pomiędzy 2-3 tys. słyszałem dziwny dźwięk dochodzący jakby z dolnej części silnika. Był słyszalny nawet na luzie. Okazało się, że przyczyną była metalowa, siatkowa otulina dokoła wydechu z przodu. Po prostu zaczęła rdzewieć i odstające części wpadały w rezonans. Urwanie zardzewiałej części rozwiązało problem. Może u Ciebie jest podobnie.

Zapomniałem jeszcze dodać, że hałasu nie słychać na biegu jałowym przy dodawaniu gazu. Jak jest na luzie i daje mu obroty to jest normalnie, nie słychać żadnego hałasu. Czy dalej to może być układ wydechowy ?

No to raczej wydech bym odrzucił i zaczął szukać w okolicach skrzyni lub przegubów. Gdyby to była wina wydechu nie miałoby znaczenia czy jedziesz czy stoisz.

Dziękuje za podpowiedzi.

Odwiedzę mechanika niedługo i spróbujemy tropem skrzyni (pewnie poduchy wybite) i przegubów. Jak usterka będzie zdiagnozowana to napiszę co było, żeby Koledzy z forum mieli wskazówki na przyszłość.

Ten dźwięk na wszystkich biegach jest tak samo słyszalny?
U mnie jak padała skrzynia to właśnie wyło w okolicach miedzy 2-3 tys. obrotów.
Szczególnie intensywnie na 3 biegu.

Wydaje mi się, że jakby skrzynia miała się sypać to miałbym problem z wrzucaniem biegów i dźwięk przypominałby raczej chrobotanie. U mnie biegi wchodzą dobrze, nie ma różnicy dźwięku jak wciskam i puszczam sprzęgło. Najbardziej prawdopodobne jest, że jakaś część ma luzy i wpada w wibrację w tym zakresie obrotów. Wizyta u mechanika będzie niezbędna.

Wrzucanie biegów nie ma tu nic do rzeczy.

wwoojjttaass pisze:Witam wszystkich Użytkowników forum.

Opiszę mój problem. Może ktoś z Was spotkał się z takim problemem i będzie w stanie mi podpowiedzieć, co może być jego przyczyną. Otóż ostatnio zauważyłem, że podczas przyśpieszania na biegach 3,4 i 5 w zakresie obrotów 0d 1800 do 2100 z silnika wydobywa się dziwny hałas, który ciężko opisać. Jakby terkotanie, chrobotanie połączone z nutą wibracji Nie jest to przyjemne dla ucha. Dodam, że przy obrotach powyżej 2100 i poniżej 1800 jest wszystko ok. Na biegu 2, hałas występuję lecz o mniejszym natężeniu. Czy mogą być to przeguby?? a może coś nie tak z silnikiem?? Proszę o pomoc.
Polo 6n2 1.4TDI AMF

Też tak mam. Dzisiaj autko było u mechanika, sprawdził wszystko co mógł i nie zna przyczyny. Skrzynia jest OK, z silnikiem też wszystko wydaje się być w porządku.

Okazało się, że przyczyną była metalowa, siatkowa otulina dokoła wydechu z przodu. Po prostu zaczęła rdzewieć i odstające części wpadały w rezonans. Urwanie zardzewiałej części rozwiązało problem.

Ta metalowa siatka została wymieniona, ale to nie rozwiązało problemu dziwnego terkotania i chrobotania.
Może ktoś powiedzieć co to jest?

Odświeżę temat, bo mam teraz coś podobnego w swoim 6N. Podczas postoju na włączonym silniku nic, gazować auto mogę na wszystkich biegach, ale ten dziwny, metaliczny dźwięk występuje tylko w czasie jazdy przy dodawaniu gazu, jak puszczę gaz to już nie, na 1 i 2 biegu nie występuje, na 3 od 1800 obrotów, a na 4 i 5 od 2000 obrotów, przy hamowaniu zarówno hamulcem roboczym jak i silnikiem też nie występuje. Poniżej podanych wartości jest normalnie. Od marca nie zanotowałem żadnych awarii. Jedynie niewielki wyciek pojawił się ze skrzyni korbowej, ale ten dźwięk nie byłby efektem np. zbytniego ubytku oleju w niej, prawda?

Witam.
Zbadałem swój problem metodą garażową, ten mataliczny dźwięk ewidentnie dochodzi z wydechu, a konkretnie tak od połowy katalizatora do łączenia katalizatora i tłumika środkowego. Na łączeniu tych dwóch elementów jest metalowa obejma, dość mocno skorodowana, przy pocieraniu ręką miejscami zaczęła się kruszyć, a z samego łączenia za pierwszym razem skraplała mi się woda. Teraz ten metaliczny dźwięk mi się nasilił, występuje niezależnie od biegu, zwykle jak mocniej depnę w pedał gazu, czasem również podczas postoju, nigdy przy jeździe na luzie, nawet po uruchomieniu silnika coś tam zabrzęczy. Jak zablokowałem pedał gazu na 2000 obrotów, i dociskałem katalizator przez jego obudowę oraz miejsce łączenia z tłumikiem, ten dźwięk jakby był mniejszy. Katalizator na pewno się nie rozsypał, przyłożyłem do niego rurkę i postukałem młotkiem, nie było słychać żadnego latania w środku, zaś obudowa katalizatora była spawana z rok temu, przy luźnej dźwięk i tak był inny. Dziur w całym wydechu nie zlokalizowałem. Czy problem może leżeć w samej obejmie łączącej katalizator z tłumikiem np. że od starości popuściła lekko i stąd ten dźwięk? Czy gdybym chciał rozłączyć katalizator od tłumika i zajrzeć czy jakiś kawałek blachy tam nie lata, to uda się to bez demontażu całego wydechu? A gdyby się udało, to czy muszę koniecznie wymienić tę zardzewiałą obejmę?