Mam mały problem, mianowicie od jakiegoś czasu podczas jazdy silnik na sekundę jakby się dusi i wraca do normy, raz na kilka dni takie objawy, a czasem jak nie jadę to sam zgaśnie, potem odpalam i jest wszystko ok. Pod vagiem nic nie wykrywa, filtry ok, nie wiem czy to mogą być kable, ale silnik pracuje dobrze. Proszę o pomoc.
moje POLO <a class=\"postlink-local\" href=\"http][/url]
Mam podobny problem od jakiegoś czasu. Przy takim dławieniu sie silnika dodatkowo zapala się check i kontrolka ciśnienia olej. Po kolejnym uruchomieniu jest już ok. Sprawdzałem u mechanika na komputerze, nic nie wyszło niby wszystko ok. Mechanik twierdzi,że przy jeździe miejskiej mogą pojawiać się takie problemy. Fakt, na trasie nie miałem takich objawów. Zobaczę jak często będzie to się zdażało to chyba kolejny raz będę musiał to diagnozować. Widzę,że nie tylko ja mam takie problemy. Po 83 tyś km przebiegu uważam, że nie powinno być takich niewiadomych dolegliwości. Za wiele nie pomogłem ale jak znajdę przyczynę to podzielę się spostrzeżeniami. Jeżeli ktoś coś wie na ten temat to również proszę o pomoc.
Dzisiaj jadąc miałem szarpnięcie dwa razy podczas 5min, zdawało mi się, że razem z szarpnięciem usłyszałem jakby dźwięk przekaźnika lub coś podobnego... czy może to mieć coś wspólnego z praca silnika i jego przerywaniem?
moje POLO <a class=\"postlink-local\" href=\"http][/url]
Witam- Mam zdjagnozowanę usterkę w temacie mojego niespodziewanie gasnącego silnika w Polo 1,4 16V 6N2 (85 tyś km przejechane)
Opisane wcześniej problemy są związane ze sporadycznie występującą usterką czujnika liczby obrotów silnika - G28 (brak sygnału).
nr tej części to 030957147 H lub T - cena 60 EURO.
Zanim jednak zokupię czujnik posprawdzam wszystkie połączenia (może zaśniedziałe styki).
Jeżeli po czymś takim dalej będą się pojawiały takie problemy to będę jednak musiał zainwestować w nowy czujnik.
O pomyślnie zakończonej naprawie dam znać.
Wszystko wskazuje na to że przyczyną gasnącego silnika był zaśniedziały styk na kostcy połączeniowej między czujnikiem obrotów silnika a sterownikiem. Jeden z pinów był zaśniedziały. Został wuczyszczony i jak na razie jest ok. Nie miałem już efektu gasnącego silnika.
Kostka połączeniowa znajduje się po prawej stronie silnika pod dwiema kostkami znajdującymi się na górze.
Problem "przerobiłem" gruntownie. Trwało to prawie rok.
Zaczęło się od b.krótkich przerwań pracy silnika podczas jazdy.
W miarę upływu czasu działo się tak coraz częściej, aż w końcu kiedyś zgasł "na amen".
Żeby odpalić silnik musiałem poczekać, aż troszkę ostygnie, albo ... na włączonym zapłonie wyjąć i ponownie włożyć trzy-pinową wtyczkę czujnika Haala.
Słychać było wtedy dziwne dźwięki gdzieś spod osłony filtra powietrza.
Po czymś takim prawie zawsze odpalał nawet na gorącym silniku.
Na wyłączonym silniku błąd G-28 VAG pokaże zawsze.
Gdy silnik pracuje - błędu nie ma, więc awarii tego czujnika nie stwierdzi się na komputerze.
Rozwiązanie: Wymiana aparatu zapłonowego.
Używka - ok.200zł.
Czujnik Haala i samodzielna wymiana 140-180 zł.(ryzyko uszkodzenia plastikowego zabieraka podczas wybijania klina)
Oryginalny BOSCH - na wymianę ok 700zł.
Chińska podróba - nówka z 2-letnią gwarancją- 100-230 zł.
Jeżdżę na "chińszczyźnie" już prawie trzeci rok. Bez problemu.
[quote=""adas110780""]dzisiaj odpiąłem wtyczkę z czujnika i przedmuchałem ale nic to nie dało[/quote]
------------------------------
Nie chodziło mi o czyszczenie styków, tylko wywołanie impulsu "resetującego" błąd.
Kilkakrotna próba zapięcia wtyczki i usłyszysz (na włączonym zapłonie) takie cykanie (wtryski?).
Mi to pomagało na krótką metę.
Nic nie uchroni Cię przed wymianą czujnika Haala.
Jest to część nienaprawialna.
Znajduje się wewnątrz aparatu zapłonowego.
a to nie przypadkiem czujnik temp przy koelktorze? czujnik lambda z tego co pamietam?
dzis na lekcji byl taki problem i gadal cos sor ze jak czujnik lambda sie jebie to wtedy dostarcza za malo paliwa i dlatego przerywa