[9n] Problem podczas deszczu
: 09 sie 2010, 19:56
Witam,
stałem się posiadaczem Polówki 9N 1.2 6V 2003r w zeszłym tygodniu.
Do tej pory było ok, przejechałem nim "aż" 160 km
Tak czy tak chciałem by zerknął na niego mechanik żeby w przyszłości nie bylo niespodzianki. Ze względu na jego brak czasu na oględziny umówiłem się dopiero w nadchodzący czwartek.
A teraz meritum. Jadąc dziś samochodem na małe zakupy dopadła mnie ulewa. Nie wiem czy to istotne ale stojąc na światłach zamieliły mi koła tak, że włączył się ABS. Po przejechaniu ok 200m włączyła się kontrolka EPS i samochodem zaczęło bardzo szarpać. Dokulałem się jakoś do miejsca gdzie mogłem w miare bezpiecznie zatrzymać auto. Zgasiłem silnik i po ponownym odpaleniu świeciły się 2 kontrolki EPS + check (EGR). Samochodem nie dało się jechać za to palił bez problemu. Bardzo falowały obroty i generalnie bardzo szarpał. Kilka razy gasiłem i odpalałem auto i za każdym razem to samo. Kiedy już traciłem nadzieje, nagle przestało padać. W między czasie podjechała policja, myslałem, że chcą pomóc, niestety, usłyszałem tylko "gdzie masz k..... trójkąt" - uwaga bezcenna. Tak czy inaczej, rozłożyłem trójkąt i wróciłem do autka. Postanowiłem raz jeszcze go odpalić i ku mojemu zdziwieniu kontrolki już się na paliły. Zwinąłem więc trójkąt i delikatnie ruszyłem. Za pierwszym razem auto zgasło, przy następnej próbie było już ok i ruszyłem. Auto wracało do siebie z każdą minutą aż w końcu po usterce nie było śladu. Pojechałem profilaktycznie do mechanika z nadzieją, że "przyjmie" mnie wcześniej jednak nic z tego. popatrzył tylko na auto, kazał odpalić i stwierdził, że nic nie słyszy ale chętnie poszuka, jednak dopiero we wspomniany czwartek.
Wracając auto chodziło normalnie więc jestem trochę skołowany.
Mniemam, że przyczyną jest deszcz, stawiam na:
- świece,
- cewke,
i...nie wiem co jeszcze mogłoby się tam dziać.
Bardzo proszę o pomoc, boje się, że mechanik korzystając z mojej niewiedzy wymieni mi pół auta (kiedyś w Corsie tak miałem, do roboty była pompa paliwa a wymienili mi pół samochodu. Zmieniłem więc mechanika na obecnego ale uraz pozostał więc wolałbym wcześniej mieć jakiś punkt zaczepienia.
Korzystając też z faktu pisania postu, prosiłbym jeszcze o udzielenie rad na następujące pytania:
1. mój kod silnika do AWY, wg Niemieckiej książki serwisowej oraz poprzedniego właściciela , rozrząd nigdy nie był wymieniany. Czytałem m.in. na tym forum, że w tych silnikach jest to kłopot. Auto ma przejechane 144 000 km, czy powinienem wymienić rozrząd czy czekać aż zacznie hałasować? Mechanik twierdzi, że go nie słychać więc sam nie wiem. Warto wymieniać coś co do tej pory spisywało się dobrze? Jeśli już zdecyduje się wymienić do czy nowy rozrząd jaki kupie będzie już poprawiony tzn. ząbki które napędzają łańcuch będą już odpowiednio długie? Jeśli nie to proszę podać symbol silnika z jakiego powinien pochodzić rozrząd.
2. słychać, że coś klekocze z przodu samochodu. Przy wciśniętym sprzęgle ustaje. Domyślam się, że albo łożysko oporowe albo jakieś łożysko w skrzyni. Sprzęgło jest mięciutkie, biegi też wchodzą dobrze, mechanik mówi, że w tych autach skrzynie tak klekoczą, powinienem to olać czy robić?
3. no i ostatnia z pozoru prozaiczna usterka. Gdy podnoszę klapę bagażnika nie zawszę stoi. Czasami sama spada, czy mogę coś zrobić by nie spadła mi na głowę?
Przepraszam, że taki zalew pytań.
stałem się posiadaczem Polówki 9N 1.2 6V 2003r w zeszłym tygodniu.
Do tej pory było ok, przejechałem nim "aż" 160 km
Tak czy tak chciałem by zerknął na niego mechanik żeby w przyszłości nie bylo niespodzianki. Ze względu na jego brak czasu na oględziny umówiłem się dopiero w nadchodzący czwartek.
A teraz meritum. Jadąc dziś samochodem na małe zakupy dopadła mnie ulewa. Nie wiem czy to istotne ale stojąc na światłach zamieliły mi koła tak, że włączył się ABS. Po przejechaniu ok 200m włączyła się kontrolka EPS i samochodem zaczęło bardzo szarpać. Dokulałem się jakoś do miejsca gdzie mogłem w miare bezpiecznie zatrzymać auto. Zgasiłem silnik i po ponownym odpaleniu świeciły się 2 kontrolki EPS + check (EGR). Samochodem nie dało się jechać za to palił bez problemu. Bardzo falowały obroty i generalnie bardzo szarpał. Kilka razy gasiłem i odpalałem auto i za każdym razem to samo. Kiedy już traciłem nadzieje, nagle przestało padać. W między czasie podjechała policja, myslałem, że chcą pomóc, niestety, usłyszałem tylko "gdzie masz k..... trójkąt" - uwaga bezcenna. Tak czy inaczej, rozłożyłem trójkąt i wróciłem do autka. Postanowiłem raz jeszcze go odpalić i ku mojemu zdziwieniu kontrolki już się na paliły. Zwinąłem więc trójkąt i delikatnie ruszyłem. Za pierwszym razem auto zgasło, przy następnej próbie było już ok i ruszyłem. Auto wracało do siebie z każdą minutą aż w końcu po usterce nie było śladu. Pojechałem profilaktycznie do mechanika z nadzieją, że "przyjmie" mnie wcześniej jednak nic z tego. popatrzył tylko na auto, kazał odpalić i stwierdził, że nic nie słyszy ale chętnie poszuka, jednak dopiero we wspomniany czwartek.
Wracając auto chodziło normalnie więc jestem trochę skołowany.
Mniemam, że przyczyną jest deszcz, stawiam na:
- świece,
- cewke,
i...nie wiem co jeszcze mogłoby się tam dziać.
Bardzo proszę o pomoc, boje się, że mechanik korzystając z mojej niewiedzy wymieni mi pół auta (kiedyś w Corsie tak miałem, do roboty była pompa paliwa a wymienili mi pół samochodu. Zmieniłem więc mechanika na obecnego ale uraz pozostał więc wolałbym wcześniej mieć jakiś punkt zaczepienia.
Korzystając też z faktu pisania postu, prosiłbym jeszcze o udzielenie rad na następujące pytania:
1. mój kod silnika do AWY, wg Niemieckiej książki serwisowej oraz poprzedniego właściciela , rozrząd nigdy nie był wymieniany. Czytałem m.in. na tym forum, że w tych silnikach jest to kłopot. Auto ma przejechane 144 000 km, czy powinienem wymienić rozrząd czy czekać aż zacznie hałasować? Mechanik twierdzi, że go nie słychać więc sam nie wiem. Warto wymieniać coś co do tej pory spisywało się dobrze? Jeśli już zdecyduje się wymienić do czy nowy rozrząd jaki kupie będzie już poprawiony tzn. ząbki które napędzają łańcuch będą już odpowiednio długie? Jeśli nie to proszę podać symbol silnika z jakiego powinien pochodzić rozrząd.
2. słychać, że coś klekocze z przodu samochodu. Przy wciśniętym sprzęgle ustaje. Domyślam się, że albo łożysko oporowe albo jakieś łożysko w skrzyni. Sprzęgło jest mięciutkie, biegi też wchodzą dobrze, mechanik mówi, że w tych autach skrzynie tak klekoczą, powinienem to olać czy robić?
3. no i ostatnia z pozoru prozaiczna usterka. Gdy podnoszę klapę bagażnika nie zawszę stoi. Czasami sama spada, czy mogę coś zrobić by nie spadła mi na głowę?
Przepraszam, że taki zalew pytań.