Strona 1 z 2
[Classic] Serwis po 3 latach w garażu
: 28 lip 2010, 11:21
autor: Madrid 7
Witam,
dostałem w spadku VW Polo Classic z 1996 roku, samochód od 3 lat stał w garażu, prawie w ogóle nie używany. Jest to silnik benzynowy 1.4 MPI z założoną instalacją gazową Dream - też wielowtrysk. Staram się wymieniać po kolei co trzeba, ale ponieważ słabo znam się na mechanice, boję się, że o czymś zapomnę i potem będę miał problemy. Do tej pory zająłem się:
- olej i filtry (oleju, powietrza, kabinowego, gazu)
- klocki hamulcowe
- czujnik Halla (od tego musiałem zacząć bo samochód nie odpalał)
- w najbliższym czasie do zrobienia jest rozrząd, bo ma już 136 tys. km - tutaj powiedzcie mi czy 300 zł (z częściami) za wymianę paska, napinacza i uszczelek to dużo?
- przed zimą pewnie wymienię świece
Nie wiem jak to jest z tym płynem hamulcowym, bo jeden mechanik sprawdził go jakimś urządzeniem i wyszło, że już koniecznie trzeba wymienić, zaś inny powiedział że jak jest fabryczny płyn VW, to lepiej go nie ruszać, bo i tak będzie lepszy niż zamienniki.
Będę bardzo wdzięczny za wszelkie podpowiedzi
Pozdrawiam.
Re: Serwis po 3 latach w garażu
: 28 lip 2010, 17:24
autor: conan
to zalezy na jakich częściach chcesz ten rozrząd poskładać jak na tanich zamiennikach to coś koło tego wyjdzie, ja za same części łącznie z pompą dałem 300zł i jeszcze do tego robocizna doszła

Co do płynu hamulcowego to powinno się go wymienić, bezsensu gadanie że jak orginał vw to lepszy od nowego zamiennika, dupa nie mechanik, każdy płyn z specyfikacją dot-4 będzie dobry a jak chcesz możesz kupić nawet płyn ferodo lub oryginał z aso.
Re: Serwis po 3 latach w garażu
: 28 lip 2010, 18:15
autor: rat4
albo zwykły polski z organiki też daje radę, płyny mają podobne właściwości, DOT4 lej i tyle, ważne żeby co 2 lata go zmienić bo się starzeje i wchłania wodę.
Re: Serwis po 3 latach w garażu
: 29 lip 2010, 10:35
autor: Madrid 7
A co do rozrządu to co trzeba wymienić obowiązkowo, a co może się jeszcze nadawać do użycia? Bo nie pamiętam czy mechanik coś wspominał o wymianie pompy wodnej...
Re: Serwis po 3 latach w garażu
: 29 lip 2010, 17:00
autor: bazi
[quote=""Madrid 7""]Bo nie pamiętam czy mechanik coś wspominał o wymianie pompy wodnej...
[/quote]
pompe tez zmien. Jak sie sypnie to znowu wybulisz za robocizne jak za wymiane rozrzadu + znowu za pasek (zasadniczo raz zdjetego paska nie zaklada sie ponownie).
Re: Serwis po 3 latach w garażu
: 29 lip 2010, 21:26
autor: Madrid 7
Mam jeszcze problem z radiem. W mieście odbiera całkiem dobrze, ale na trasie dramat. Zmieniłem samo radio na model z CD, żeby nie męczyć się w trasach, ale jednak radio też się przydaje. Wymiana odbiornika nie wpłynęła na poprawę (lub pogorszenie) jakości dźwięku, wciąż jest masa szumów. Generalnie długo myślałem, że po prostu tak ma być, że słaby zasięg itd., ale kiedy ostatnio przejechałem tę samą trasę Peugeotem znajomego, stwierdziłem że to nie może być wina słabego sygnału, bo u niego radio odbierało ciągle bardzo dobrze. Próbowałem zmiany samego bata, ale nic to nie pomogło, a wręcz drastycznie zaszkodziło. Myślałem o zmianie kabla, ale z tego co widziałem to dużo roboty. Mieliście taki problem?
Re: Serwis po 3 latach w garażu
: 29 lip 2010, 21:49
autor: rat4
potrzebujesz sepraratora antenowego kosztuje (15-30 zł max)
Radio ori VW ma wbudowane zasilanie anteny także dlatego zbiera fajnie oryginalne radio,
przy każdym innym radyjku nieoryginalnym trzeba wpiąć taki separator i zasilić kabelkiem od stacyjki wtedy radio malina chodzi,
ostatnio to wymieniałem i jest kolosalna poprawa w odbiorze.

Możliwe też że posypała się antena i trzeba wymienić. Trzeba obadać antenę miernikiem.
Re: Serwis po 3 latach w garażu
: 30 lip 2010, 9:41
autor: Madrid 7
Tylko na oryginalnym fabrycznym radiu odbiór był taki sam jak teraz, więc to chyba nie jest ten problem, właśnie raczej podejrzewam antenę.
Re: Serwis po 3 latach w garażu
: 30 lip 2010, 20:45
autor: rat4
no to sprawdzić trzeba okablowanie anteny i środek anteny, może skorodował i nie działa, nasze auta mają już troszkę lat.
Re: Serwis po 3 latach w garażu
: 30 lip 2010, 22:04
autor: kolo
zastanawiam się czy płaciłeś składki OC za to auto podczas tych 3 lat ? bo jak nie to duże kary są za to...- niestety
Re: Serwis po 3 latach w garażu
: 31 lip 2010, 10:15
autor: Madrid 7

Składki były płacone i przeglądy też na bieżąco robione.
Wymiana okablowania mi się nie uśmiecha więc, chyba zadowolę się CD.
Powiedzcie mi jeszcze jak wygląda sprawa z regulacją zapłonu, bo mechanik od rozrządu ustawił mi go fabrycznie, a inny proponuje wyprzedzenie, bodaj 20 stopni. Jaki to będzie miało wpływ na silnik i spalanie?
Re: Serwis po 3 latach w garażu
: 01 sie 2010, 15:03
autor: rat4
nie trzeba nic wyprzedzać jak ustawione na znakach, możesz delikatnie pobawić się aparatem zapłonowym, przed tym zaznacz oryginalną jego pozycję rysą śrubokrętem tam gdzie masz łapę aparatu na imbusowej śrubce,
Raczej dużo nie zdziałasz z tą operacją jeśli wszystko jest zrobione cacy książkowo to nic nie wycudujesz,
oczywiście warto się pobawić bo zobaczysz czy czasem zapłon był za bardzo opóźniony i miałeś muła.
Nie ma to jakiegoś wielkiego wpływu na spalanie ani nie polepszysz ani nie pogorszysz,
ważne żeby znaleźć optymalne położenie aparatu.
Kręcąć (max 1cm) w jedną stronę silnik będzie bardziej mulasty a w drugą szybciej się wkręcał i jak wykręcisz za dużo to spalanie stukowe się pojawi, będzie silnik tak cykał przy przygazowaniu tego unikaj.
Re: Serwis po 3 latach w garażu
: 02 sie 2010, 23:37
autor: Madrid 7
Skoro nic nie zyskam to zostawię tak jak jest, bo silnik chodzi jak złoto
Zdecydowałem się jednak na wymianę płynu hamulcowego, ciekawe czy wszystkie cylinderki puszczą... Wymienię też filtr paliwa, bo cholera wie kiedy on był ostatnio wymieniany.
Co myślicie o oleju skrzynki przekładniowej? Tylko uzupełnić (jeśli brakuje) czy od razu wymienić? To jest syntetyk czy półsyntetyk?
Kolejna sprawa to świece zapłonowe (moje podobno już zimy nie wytrzymają), mechanik polecił mi wymienić na cieplejsze świece Boscha W8DC - co o tym myślicie?
No i w końcu (mam nadzieję) ostatnia sprawa to powłoka lakiernicza. Na drzwiach pojawiły się 3 ogniska rdzy, lakier spuchł i odpada, podobnie na jednym błotniku - niestety rdza wychodzi na wierzch już około 1 cm. Co radzicie? Nie uśmiecha mi się lakierowanie całych elementów. Będzie duża różnica w kolorach jak świeżym lakierem przejadę te miejsca (oczywiście po wcześniejszym oczyszczeniu i położeniu podkładu - jakiego?)? Widziałem już sporo tutoriali, w których wszystko wygląda pięknie, ale opinie zwykle ukazują wiele słabości. Bawiliście się kiedyś w lakiernika?:D
Re: Serwis po 3 latach w garażu
: 03 sie 2010, 23:05
autor: conan
olej w skrzyni masz pełny syntetyk 75W/90 orginalnie castrol txt, dobrym zamiennikiem troche tańszym jest mobil.
Jak świece to tylko NGK do twojego silnika BUR6ET.
A co do lakierowania to zależy od koloru auta, jak się dobrze wymiesza lakier to wielkiej róznicy nie będzie, generalnie lepiej teraz tego nie ruszać a po zimie oddać do lakiernika jeżeli zamierzasz tym autem troche pojeździć, bo jak na krótką mete to pozostaje sie bawić samemu.
Re: Serwis po 3 latach w garażu
: 04 sie 2010, 0:01
autor: Madrid 7
[quote=""conan""]olej w skrzyni masz pełny syntetyk 75W/90 orginalnie castrol txt, dobrym zamiennikiem troche tańszym jest mobil.
Jak świece to tylko NGK do twojego silnika BUR6ET.
A co do lakierowania to zależy od koloru auta, jak się dobrze wymiesza lakier to wielkiej róznicy nie będzie, generalnie lepiej teraz tego nie ruszać a po zimie oddać do lakiernika jeżeli zamierzasz tym autem troche pojeździć, bo jak na krótką mete to pozostaje sie bawić samemu.[/quote]
A olej w skrzyni ma wieczną trwałość? Bo nigdy nie słyszałem żeby go ktoś wymieniał, więc raczej miałem zamiar tylko uzupełnić ew. braki.
Czemu tylko te świece?
Kolor dość popularny - zielony metalic, no i jako, że jestem studentem to samochodu prędko nie zmienię, dlatego chcę doprowadzić go do dobrego stanu technicznego żeby mi jeszcze długo posłużył. Tylko tutaj wychodzi problem finansowy, bo byłem u kilku lakierników i żaden nie chce brać się za kawałki, tylko lakierować cały element, a to by wyszło 700 zł za drzwi i błotnik i to jest kwota, jak dla mnie, nie do zaakceptowania. Dlaczego lakierowanie własnej roboty nie będzie trwałe?