śmierdzi... :/
Moderatorzy: Global Moderator, Moderator
śmierdzi... :/
witam, zakupiłem ostatnio polo 86c2f z gazem 1.3 butla ma rok, mój problem polega na tym że okropnie śmierdzi w samochodzie, czy to tak śmierdzi czy coś jest nie tak? a może gdzieś wyciek?
Ale czym śmierdzi?
w takim aucie to chyba normalka, że czuć gazem (i innymi czortami) 
bo bagażnik prawie wcale nie jest izolowany ;p ja mam podobny problemik, tyle że nie z gazem tylko z zapachem zgnilizny bo woda dostaje się od strony silnika ;p ale idzie przywyknąć
bo bagażnik prawie wcale nie jest izolowany ;p ja mam podobny problemik, tyle że nie z gazem tylko z zapachem zgnilizny bo woda dostaje się od strony silnika ;p ale idzie przywyknąć a konkretnie czym czym ci śmierdzi? gazem? jak śmierdzi czymś co już dawno przestało samoistnie istnieć to zerknij czy raptem pod dywanikami nie masz czegoś 
u mnie woda dostawała się pod dywanik za kierowcą, uszczelka zerwana, a tam gdzie woda, tam gnije, rdzewieje itd...
u mnie woda dostawała się pod dywanik za kierowcą, uszczelka zerwana, a tam gdzie woda, tam gnije, rdzewieje itd...nii nii, zapach ogólnie jest lajtowy, tylko przy ruszaniu zmianie biegu z 2 na 3 ogólnie zalatuje gazem, śmierdzi że śmierdzi gazem, [szczura nie ma bo przetrzepałem cały środek] haa więcej nawet wyprałem ;p
tylko aż w oczy szpypi tym gazem... :/
tylko aż w oczy szpypi tym gazem... :/
czyli wnioskując że środek masz ładnie pachnący, a leci ci z komory silnika, mi nasuwa się opcja że masz nieszczelność pod maską, w wyniku czego to zapachowe coś leci ci do środka przez nawiew. Może to być nawet zerwany, lub już wykończony przez czas wężyk odmy, który ma zbierać opary z silnika i wyrzucać do filtra powietrza, a u ciebie jest wyrzucane do komory silnika, i zasysane do dmuchawy (nie musi być załączona, na większej prędkości i tak leci z niej powietrze). ewentualnie inna nieszczelność gazowa...
Ostatnio zmieniony 01 lip 2010, 11:53 przez Crazy, łącznie zmieniany 1 raz.
podjadę dziś na kontrole, gdzieś po blisku niech pomierzą i zobaczymy co ciekawego wywnioskują, bawić się z tym nie będę bo według papierów jest jeszcze gwarancja. napisze co stwierdzili , pzdr
Lepiej jedź do gazownika - zlokalizują i usuną nieszczelność.
co się okazało. 1 sprawa tak zwane tankowanie z beczek przy drodze. więcej ciśnienia niż tego gazu, teraz upatrzyłem se Shell'a i wiadomo... 2 sprawa mój poprzednik pomieszał w dawkowaniu i stad ta woń, i 3 ktoś mądry instalował te LPG bo reduktor dał zaraz koło dmuchawy i wszytko praktycznie zaciągała, ale odgrodziłem pleksą, blachą do tego rura pcv i wiatraczek odsysający zapach sobie leci w innym kierunku :p pozdrawiam!