VWPolo Klub

od paru dni mój samochodzik się czasem dziwnie zachowywał ale dziś kompletnie zwariował po odpaleniu gasł nawet nie pomagało to ze dodawałem gazu, gdy odpalił za 5 - 6 razem to po paru minutach jazdy zaczął zwalniać i schodzić z obrotów i albo gasł albo mu przechodziło. pojechałem do mechanika u którego tydzień temu wymieniłem rozrząd i filtry żeby sprawdził co się dzieje , gdy podłączył go pod laptopa okazało się ze jest błąd czujnika położenia przepustnicy... najgorsze jest to ze odkąd on przy nim grzebał samochód zaczął wariować czy to jego wina czy może tylko zbieg okoliczności, na dodatek nie można tej części dostać do silnika 1.3 KAT ani u mechanika ani na allegro, nie znalazłem nic do mojego modelu i mam teraz duży problem...

z góry dziękuje za pomoc

Napisz jaki dokładnie kod błędu wywaliło. Może mechanior jakiegoś kita ci wstawia?

W flicjach 1.3 są takie przepustnice pooglądaj może podpasi.
http://www.skodaczesci.pl/porady/skoda/Felicia/34
Weż i zaadaptuj po wyczyszczeniu przepustnice powinno być git.

chłopaki więc jest tak, zatankowałem wczoraj LPG łudząc się ze może na gazie będzie jeździł w drodze do stacji zgasł mi 4 razy :banghead: i ku mojemu zaskoczeniu jak zatankowałem to da się jeździć ale o jakiego czorta tu teraz chodzi ze na benzynie nie chodzi a na LPG tak. jeśli padł ten czujnik to nie powinie w ogóle chodzić ani na tym ani na tym . jednak wczoraj na vagu pisało błąd czujnika położenia przepustnicy :angry2:
nie znam się na samochodach za bardzo ale wydaje mi się ze może być coś nie tak z paliwem może jakieś chrzczone było i dlatego tak się dzieje...
może spale to co jest i zatankuje pół baku nowego na BP
no nie wiem co robić bo wymiana nowej przepustnicy może chyba dużo kosztować a już wypłata się rozeszła