Standardowe objawy: świeci się pomarańczowa kontrolka silnika http://www.mq.pl/turbo-service/fart7.jpg , dziwnie odpala, nie łapie obrotów w ogóle, szarpie podczas jazdy.
W serwisie na komputerze szybko sprawdzili i padła cewka. Za nową BOSCHA skasowali mnie 160zł + wymiana 60zł + 50zł (*) za usunięcie przy okazji "wielu błędów" (nie wiem jakie i ile). Pytanie: jak zaoszczędzić w przyszłości i samemu wymienić cewkę? zakładam że znajduje się gdzieś pod pokrywą silnika. Drugie pytanie to jaką brać? BOSCH, czy może coś z niższej półki zastąpi ją ok?
*kabelek OBD już mam zaplanowany do zakupienia, tylko czy z laptopa można samemu usunąć błędy komputera?
[9N3] Cewka - jak samemu wymienić, jaką kupić?
Moderatorzy: Global Moderator, Moderator
- krzysiorros84
- Newbie
- Posty: 8
- Rejestracja: 07 maja 2010, 17:16
Były swego czasu w sieci darmowe programy do diagnozowania,nie były zbyt rozbudowane ale były.Co do wymiany nie bierz się za nią,bo skoro nie wiesz nawet gdzie ona się znajduje,to opis zrobiony przez najlepszego fachowca nie pomorze ci w wymianie,niestety teoria to teoria a robota lubi się sypać nawet fachowca,cena jest wysoka bo płacisz za gwarancje.Sam jestem mechanikiem z zwodu lecz go nie wykonuje od 8lat i czasami są takie momenty gdzie ani książki ani internet nie jest w stanie mi pomóc,doświadczenie to doświadczenie tyle.Dla mnie jest to żałosne ale oddaje czasem sam auto do innego mechanika bo nie daje rady. Co do tego programu jak go znajdę wyśle link.
pozdrawiam :hello:
pozdrawiam :hello:
Sory kolego, ale to Ty chyba nie wiesz o co chodzi, widocznie 8 lat zrobiło swoje. Program do diagnozowania nazywa się VCDS i śmiga pod kabelki ze złączem OBD. Do laptopa podpina się go pod USB. Można wykrywać błędy, kasować inspekcje itp..
Co do wymiany to dzięki za poradę, ale jednak spróbuję własnych sił. Na chwilę obecną sprawa wygląda tak, że trzeba zdjąć pokrywę silnika i podważyć cewkę - napisał to Dasmin w innym wątku http://vwpolo-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=9769 . Mówisz, że nawet najlepszy specjalista jakby mi to opisał to bym sobie nie poradził? no cóż, opiszę jak mi poszło gdy znajdę chwilę czasu by zajrzeć do mojej polóweczki.
Mam jeszcze takie pytanie: ile Ty czasu pracowałeś jako mechanik skoro w nicku masz 84, co daje Ci na chwile obecną 26 lat, odjąc jak sam napisałeś "8 lat temu", czyli w wieku 18 lat skończyłeś bycie mechanikiem? a może jeszcze pracujesz w zakładzie i chodzi o to bym to ja bulił za prostą robotę?
Co do wymiany to dzięki za poradę, ale jednak spróbuję własnych sił. Na chwilę obecną sprawa wygląda tak, że trzeba zdjąć pokrywę silnika i podważyć cewkę - napisał to Dasmin w innym wątku http://vwpolo-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=9769 . Mówisz, że nawet najlepszy specjalista jakby mi to opisał to bym sobie nie poradził? no cóż, opiszę jak mi poszło gdy znajdę chwilę czasu by zajrzeć do mojej polóweczki.
Mam jeszcze takie pytanie: ile Ty czasu pracowałeś jako mechanik skoro w nicku masz 84, co daje Ci na chwile obecną 26 lat, odjąc jak sam napisałeś "8 lat temu", czyli w wieku 18 lat skończyłeś bycie mechanikiem? a może jeszcze pracujesz w zakładzie i chodzi o to bym to ja bulił za prostą robotę?
Zwał jak zwał po to tutaj mamy forum aby możliwie wyeliminować szlajanie się po mechanikach. Moje polo jeszcze mechanika nie widziało za mojej kadencji. W dużej mierze dzięki klubowi i samozaparciu. Mechanik chciał zatrzymać auto na 2 dni żeby zdjąć bęben więc przypuszczam, że skorzystałby z forum jak to zrobić :rotfl:
Optowałbym za pomocą koledze bez wytykania paluchami.
Pragnę nadmienić, że akurat wymiana cewki w Polo to podstawa eksploatacji tego pojazdu zaraz za umiejętnością wlewania paliwa.
Optowałbym za pomocą koledze bez wytykania paluchami.
Pragnę nadmienić, że akurat wymiana cewki w Polo to podstawa eksploatacji tego pojazdu zaraz za umiejętnością wlewania paliwa.
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee 
Peace 'n' Love
[quote=""Artpolo""]
Pragnę nadmienić, że akurat wymiana cewki w Polo to podstawa eksploatacji tego pojazdu zaraz za umiejętnością wlewania paliwa.[/quote]
Dokładnie, Panowie mechanicy przy poprzedniej wymianie poinformowali mnie że to bardzo częsta usterka w tym modelu i że jak poszła jedna cewka to prawdopodobnie pójdą i następne w ciągu najbliższych miesięcy.
[quote=""Artpolo""]
Pragnę nadmienić, że akurat wymiana cewki w Polo to podstawa eksploatacji tego pojazdu zaraz za umiejętnością wlewania paliwa.
[/quote]Dokładnie, Panowie mechanicy przy poprzedniej wymianie poinformowali mnie że to bardzo częsta usterka w tym modelu i że jak poszła jedna cewka to prawdopodobnie pójdą i następne w ciągu najbliższych miesięcy.
F4k3 cewka sama z siebie rzadko pada. Przeważnie coś się do tego przyczynia. Np uszkodzona kopułka itp
Od kiedy wymieniłem wszystkie elementy układu zapłonowego mam spokój :oki:
Od kiedy wymieniłem wszystkie elementy układu zapłonowego mam spokój :oki:
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee
Cewka jest założona na świece tak jak fajka. Wystarczy chwycić ją oburącz i z czuciem pociągnąć, a wyjdzie. Oczywiście najpierw odpiąć przewody.
[quote=""Artpolo""]F4k3 cewka sama z siebie rzadko pada. Przeważnie coś się do tego przyczynia. Np uszkodzona kopułka itp
Od kiedy wymieniłem wszystkie elementy układu zapłonowego mam spokój :oki:[/quote]
Hm a czy to może mieć coś wspólnego z przekaźnikiem pompy paliwa? na komputerze wyskakiwał mi taki błąd, w zakładzie ponoć usuneli błędy, ale do czasu aż sam kupie kabelek i sprawdze to nie mam pewności. Oni też nie chcieli mi powiedzieć co jest powodem problemu, może wiedzieli że dzięki temu będę musiał do nich jeszcze raz zajechać [o prace trzeba "dbać"].
bewu dzięks
Od kiedy wymieniłem wszystkie elementy układu zapłonowego mam spokój :oki:[/quote]
Hm a czy to może mieć coś wspólnego z przekaźnikiem pompy paliwa? na komputerze wyskakiwał mi taki błąd, w zakładzie ponoć usuneli błędy, ale do czasu aż sam kupie kabelek i sprawdze to nie mam pewności. Oni też nie chcieli mi powiedzieć co jest powodem problemu, może wiedzieli że dzięki temu będę musiał do nich jeszcze raz zajechać [o prace trzeba "dbać"].
bewu dzięks