Panowie szybkie pytanie. Rano wstaje,dodam ze wczoraj nigdzie nie jeżdziłem,ciągle pada i pada. przekręcam kluczykiem,zapłon zadziałał i za chwileczkę zaczął się dusić i lipa zgasł. Kręcę słyszę ze już ma palić ale nie aż go na przekręconym kluczu, luzie i wciskając gaz rozkręciłem do 3000 chwile pochodzil i ok.....tzn jak jechałem i wrzuciłem 2 to czułem jak jedzie i za chwile dostaje tak jakby kopa. Zauważyłem ze takie rzeczy dzieja sie jak jest na polu wilgotno.
Sprawdź uklad WN(kopułka, palec przewody) bo prawdopodobnie wilgoć łapie, zrób prosty test owiń na noc dość szczelnie kopułkę jakąś szmatą albo czym innym i zobaczysz czy odpali normalnie, a jak to niezda egzaminu to czujnik ssania siada:/
Pozdro.