Po wjechaniu w dużą kałużę auto się zdławiło i zgasło
: 07 maja 2010, 22:04
Witam! Tak jak w temacie, przez zagapienie za szybko wjechałem w kałużę, co było w sumie efektowne
ale po przejechaniu 20 m samochód się zdławił i zgasł
. Objawy takie, jakby iskry nie było. Na razie nie mam jeszcze miernika to nic nie zdziałam ale podłączyłem pod VAG, pokazało mi dwa błędy
01249 - Fuel Injector for Cylinder 1 (N30)
31-10 - Open or Short to Ground - Intermittent
01250 - Fuel Injector for Cylinder 2 (N31)
31-10 - Open or Short to Ground - Intermittent
Najłatwiej przychodzi mi, że auto się potocznie mówiąc "zalało", ale czy wystarczy jak wszystko postoi i obeschnie, czy mogło coś się trwale uszkodzić? Gdzie szukać przyczyny? Cewka wydaję się sucha, kopułka również. Miałem taką przygodę już kiedyś, ale po scholowaniu do domu auto zapaliło jak gdyby nigdy nic. Tym razem jednak po 6 godzinach żadnych zmian...
Dodam jeszcze, że właśnie wracałem z motoryzacyjnego z czujnikiem temp, gdyż miałem walnięty i w planach była wymiana, ma to coś wspólnego z tym????

01249 - Fuel Injector for Cylinder 1 (N30)
31-10 - Open or Short to Ground - Intermittent
01250 - Fuel Injector for Cylinder 2 (N31)
31-10 - Open or Short to Ground - Intermittent
Najłatwiej przychodzi mi, że auto się potocznie mówiąc "zalało", ale czy wystarczy jak wszystko postoi i obeschnie, czy mogło coś się trwale uszkodzić? Gdzie szukać przyczyny? Cewka wydaję się sucha, kopułka również. Miałem taką przygodę już kiedyś, ale po scholowaniu do domu auto zapaliło jak gdyby nigdy nic. Tym razem jednak po 6 godzinach żadnych zmian...
Dodam jeszcze, że właśnie wracałem z motoryzacyjnego z czujnikiem temp, gdyż miałem walnięty i w planach była wymiana, ma to coś wspólnego z tym????