Witam.
Może stwierdzicie ze o głupotę się pytam ale chce znać wasze zdanie, ponieważ mam zamiar kupić sobie zestaw kluczy nasadowych. Nie wiem jakie wybrać czy jakieś renomowanej firmy, czy może gorszej ale wtedy jest więcej w zestawie za tą samą kasę.
Co polecacie:?:
ja też używam Neo, stanley'a p;roxona, Facoma i Black z DE Toya, Yato Topex Tengtools'a i innych wynalazsów
wszystko ile się chcę wydać i na co to komu
jeżeli tylko po to by coś tam od czasu do czasu to polecam Neo są naprawdę przyzwoitej jakości klucze jak i śrubokręty itp
Stanley odradzam bo ostatnio jak kupiłem nasadkę to się połamała a Neo dała darę
Topex robi szajs ale śrubokręty mają w różnych długościach co jest wielkim plusem gdy ma się problem z odkręceniem opaski zarówno z góry jak i z dołu auta
tak naprawdę to używam też starych radzieckich i polskich kluczy płaskich i są naprawdę lepsze od obecnie produkowanych choć niektóre są mocno pordzewiałe
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2010, 18:50 przez vwkas18, łącznie zmieniany 1 raz.
Znajmomy używa tylko "Snap-on",wprawdzie w swoim zakladzie ,ale mówi,że naprawde warto,mimo,że nie tanie ale jakośc wysoka. http://www.dabexprofi-tools.com.pl/index2.html (blisko chyba masz).Cen nie znam wogóle,mam nadzieję że nie jakieś kosmiczne.
2 lata temu nabyłem zestaw Stahlson. Właściwie nie ma co zarzucić - jeszcze nic z kompletu nie wysypało się. Z tego co się zorientowałem chyba do nabycia tylko w Castoramie - gwarancja 25 lat.
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee
Ja sobie zakupilem stanleya zestawik i jestem zadowolony, dość czesto i gęsto go używam i narazie daje rade(nic jeszcze się nie wysypało) nawet poradził sobie z odkreceniem pół osi od piasty;)
Pozdro.
Ja mam YATO już jakieś 4 lata i jak narazie żaden klucz nie wymiękł. Wydzaje mi się że zainwestowanie 220 zł w zestaw nasadek 10-32 to dobry wydatek jak na naprawy garażowe.
No to i ja napiszę co nie co:
grzechotka mam 3 sztuki:
1/2" - Hazet - NIezniszczalny klucz, odkrecam nią koła, śróby piast, rura 2 metry stęka a grzechotka od 4 lat służy bez zająkniećia
1/4" - Hazet mały, niestety za delikatna, wymienili mi po 3 latach na nową
3/8" - Neo kupiłem ostatnio ale raczej nie najgorsza w porównaniu do ceny
klucze nasadowe od 10 do 19 Stanley, zajebiaszcze nasadki, poza ym kupuje na sztuki z Neo, Dedra i Coval długie i krótkie, równierz chwalę, nie polecam Jonswayy, pękły mi 2 nasadki.
płasko - oczkowe, stare klucze z polskiej kuźni, wurt i Beta, 17,18,19 - ATORN
szczypce nastawne - wurtch - dałem za nie 120 zł ale nie żałuję
kombinerki, mniejsze szczypce - Yato oraz Knipex
Zestaw Torx, Hex, Imbus - Yato jeden klucz już pękł nr 8Imbus
Imbusy w kształce L - Atorn
W sumie jeszcze wiele wiele innych rzeczy mam do dyspozycji, niektórzy mechanicy nie mają takich rzeczy jak np: szczypce do blokad przegubów - Wurth
ściągacze - Frame i Yato
jeszcze długo można wymieniać ale od razu piszę, nie warto oszczędzać, lepiej kupić raz a porządnej firmy niż 10 badziewió
odnośnie stanleya - popsułem 2 grzechotki, nigdy więcej żadnej grzechotki tej firmy.
Dobre klucze wytwarza KUŹNIA [http://www.kuznia-narzedzia.com.pl/] wygląd mają raczej toporny, ale wytrzymałe są. Trochę robię w mechanice i jeszcze żaden mnie nie zawiódł.
Komplet nasadowych z COVAL-a [108 części] również świetnie się sprawuje.
Wytrzymałe i dobre klucze "na lata" to klucze polskie i rosyjskie sprzed 20 lat [rosyjskie - "nie gniotsa, nie łamiotsa"]. Z kompletu rosyjskich nasadowych grzechotka wytrzymała dołożenie rury 1,2 m do odkręcenia śruby od skrzyni biegów!
Dość dobre są klucze YATO i NEO (z tych mam pojedyncze).
Jeśli kogoś stać to może kupować z górnych półek (BETA, Jonnesway, Gedore, SATA,...).