Strona 1 z 1
Problem z hamulcami (grzejące się tarcze)
: 21 kwie 2010, 11:41
autor: chudzienki
Witam
Tak jak w temacie mam pewien problem z hamulcami.
Wymieniałem ostatnio tarcze i klocki ,podczas wymiany zauważyłem ,że śruby mocujące i tulejki są strasznie pordzewiałe(wymieniłem),wymieniłem też gumki ,w których chodzą tulejki bo były sparciałe,wyczyściłem tłoczki,złożyłem wszystko do kupy i coś jest nie tak,nie wymieniłem jedynie tych białych teflonowych wkładów w gumkach,one są w ogóle potrzebne?
Do czego zmierzam,nagrzewają mi się tarcze podczas jazdy,nawet na krótkich odcinkach, a po przejechaniu około 100 km jednym ciągiem felgi były gorące.
Podnosiłem auto i koła nie bardzo mają ochotę się luźno kręcić,tak jakby zacisk nie odpuszczał.
Jedno koło kręci się jakieś pół obrotu drugie może cały i koniec.
Z tego co wiem gdyby problem występował z jednej strony byłaby to wina zacisku,ale u mnie jest to po obu stronach.
Zaciski typu Vw II.
Z innych objawów to zauważyłem ,że czasami pedał hamulca jest miękki, a czasami twardy.
Przytrzymując pedał hamulca i włączając zapłon hamulec opada,więc chyba serwo działa.
Dziękuję za wszelką pomoc i pozdrawiam.
Re: Problem z hamulcami (grzejące się tarcze)
: 21 kwie 2010, 19:55
autor: poly1977
problem jest w zaciskach.. ciezko chodza na prowadniczkach (tulejach), sproboj przesmarowac speclanym smarem, jak nie pomoze wymien tutejki
Re: Problem z hamulcami (grzejące się tarcze)
: 21 kwie 2010, 20:34
autor: elja
moze miec cylinderek wżery, trzeba kupic nowy, i reperaturke i wszystko powinno wrocic do normy, lub sprobowac wyczyscic i posmarowac
Re: Problem z hamulcami (grzejące się tarcze)
: 21 kwie 2010, 21:30
autor: Luki38
Przetrzyj papierem ściernym i przesmaruj prowadniczki i tulejki miedzią, zedrzyj farbę z klocków w tym miejscu co pracują.
Re: Problem z hamulcami (grzejące się tarcze)
: 22 kwie 2010, 11:04
autor: chudzienki
Dzięki wielkie panowie
Co do tulejek to ja je od razu wymieniłem bo stare były tak zardzewiałe,że oderwać od śrub ich nie mogłem.
Przed założeniem też je smarowałem.
W piatek wolne więc zabiorę się za to jeszcze raz.Tak jak mówicie wyczyszcze cylinderki i przetre papierem.
Co do reperaturki to niestety w tym problem,że Angole nie robią takich rzeczy ,wszystko wymieniają na nowe ,jak będzie taka potrzeba będę musiał ściągnąć z kraju.
Pozdrawiam
Re: Problem z hamulcami (grzejące się tarcze)
: 24 kwie 2010, 13:40
autor: chudzienki
Witam
Nie będę zakładał już nowego wątku,bo tyczy też hamulców.
Tak jak koledzy mówili ,wyczyściłem wszystko łącznie z cylinderkamki,wszystko czyste ,nasmarowane ,układ odpowietrzony a jednak..
Przy gwałtownym hamowaniu widać po śladach kół ,lewe koło bierze mi szybciej i mocniej hamuje.
Teraz to już nie mam pomysłu.Pomóżcie panowie.
Co mogę jeszcze zrobić ,żeby te hamulce równo brały i było wszystko ok?
Pozdrawiam
Aha kiedy montowałem z powrotem cylinderki to jeden wszedł gładko ,a drugi (ten właśnie z lewej strony) już trochę ciasno musiałem użyć więcej siły ,żeby go tam wepchnąć na miejsce.
Re: Problem z hamulcami (grzejące się tarcze)
: 24 kwie 2010, 20:12
autor: elja
teraz moze byc to spowodowane roznica w zuzyciu tarcz i klockow, skoro tarly
Re: Problem z hamulcami (grzejące się tarcze)
: 25 kwie 2010, 8:22
autor: ko-ma
Najczęściej przyczyną jest, niestety, korozja na powierzchni cylindra zacisku spowodowana wodą wchłonięta przez płyn hamulcowy nie wymieniany latami. W efekcie - w dolnej częci cylindra powstaje rozległy, ale b. płytki wżer wyglądający jak brud i czasami nawet dający się zaczyścić. Niestety, nowe klocki + nowa tarcza powodują głębsze wsunięcie tłoka, gumowa uszczelka na tłoku staje wtedy właśnie w obszarze wżeru, na w tym miejscu podwyższone tarcie i tłok po puszczeniu pedału hamulca nie cofa się tyle ile powinien, klocki delikatnie trą - i mamy gorące tarcze.
Problem, jeśli wystąpił, prędzej czy później spowoduje zablokowanie koła w czasie jazdy.
Czasami pomagają specjalne smary wiążące sie z powierzchnią metalu, czasami pomaga zapolerowanie wzeru.
Czasamion udaje się dobrać cieńszą tarczę i cieńsze klocki.
Niestety, jedyną skuteczną metodą jest wymiana korpusu zacisku na nowy.
I, niestety, większosć używanych zacisków potencjalnie także cierpi na te przypadłosć.
Re: Problem z hamulcami (grzejące się tarcze)
: 12 cze 2011, 20:06
autor: jerek_
Witam
Nie zakładam nowego tematu, ale mam pytanie.
Po zmianie klocków i tarcz zauważyłem, że hamulce się grzeją, po lewej i prawej stronie tak samo mocno. Kiedy przyglądnąłem się dokładnie hamulcom, zauważyłem, że zewnętrzny klocek dotyka tarczy, a pomiędzy wewnętrznym klockiem a tarczą jest minimalna przerwa. Ten zewnętrzny klocek ma tak dotykać? Koła obracają się trochę ciężko, ale jak sciągnąłem zacisk z klockami to wcale nie kręcą się lżej.
Jeżeli nie może tak być to jak sobie z tym poradzić? Cylinderki chodzą lekko, tuleje nasmarowane, gumy są ok.
Zaciski mam VWII
Pozdrawiam
Re: Problem z hamulcami (grzejące się tarcze)
: 12 cze 2011, 22:12
autor: maly293
[quote=""jerek_""]Witam
Nie zakładam nowego tematu, ale mam pytanie.
Po zmianie klocków i tarcz zauważyłem, że hamulce się grzeją, po lewej i prawej stronie tak samo mocno. Kiedy przyglądnąłem się dokładnie hamulcom, zauważyłem, że zewnętrzny klocek dotyka tarczy, a pomiędzy wewnętrznym klockiem a tarczą jest minimalna przerwa. Ten zewnętrzny klocek ma tak dotykać? Koła obracają się trochę ciężko, ale jak sciągnąłem zacisk z klockami to wcale nie kręcą się lżej.
Jeżeli nie może tak być to jak sobie z tym poradzić? Cylinderki chodzą lekko, tuleje nasmarowane, gumy są ok.
Zaciski mam VWII
Pozdrawiam[/quote]
U mnie było podobnie zajechałem do mechanika i okazało się że pływaki były zużyte, koszt naprawy ok 180zł
Re: Problem z hamulcami (grzejące się tarcze)
: 13 cze 2011, 8:45
autor: jerek_
[quote=""maly293""]U mnie było podobnie zajechałem do mechanika i okazało się że pływaki były zużyte, koszt naprawy ok 180zł[/quote]
Pływaki? Nie bardzo rozumiem o co chodzi. Czy to są tuleje na śrubach mocujących zacisk?
Re: Problem z hamulcami (grzejące się tarcze)
: 14 cze 2011, 16:41
autor: maly293
To mam na mysli, do tego dokupowałem takie białe wkładki jakby z plastiku.

Re: Problem z hamulcami (grzejące się tarcze)
: 14 cze 2011, 18:54
autor: jerek_
Inaczej mówiąc śruby i tuleje. Akuratnie sprawdzaliśmy z mechanikiem je dokładnie i są w porządku. Gładziutkie, bez śladów korozji. Więc to raczej nie to.
Tak z ciekawości sprawdziłem zaciski w innych samochodach z grupy VW, czyli w dwóch Audi A3 i Seacie Toledo. Im też zewnętrzne klocki też dotykają tarcz. Kartka papieru nie wejdzie pomiędzy tarczę a klocek. Znajomy z A3 pytał się swojego fachmana i ten mu powiedział, że tak już te zaciski mają.
Wczoraj zrobiłem sobie wycieczkę z Bochni do Brzeska ok. 12 km i po intensywnych hamowaniach (światła na trasie, korki itp) felgi były gorące, ale zaczynały mnie parzyć dopiero po jakiś 30-40 sekundach.
W trasie powrotnej późnym wieczorem (trasa dłuższa o jakieś 3 km bo odwoziłem znajomych do domów), kiedy ruch był mniejszy, starałem się używać hamulców jak najrzadziej, często hamować silnikiem to po wjeździe do garażu felgi były tylko lekko ciepłe. Więc wnioskuję, że nie mam o co się martwić. Poprawcie mnie jeżeli się mylę

Dzięki.
Re: Problem z hamulcami (grzejące się tarcze)
: 15 cze 2011, 19:15
autor: suhhar
oczywiście ze sie nie mylisz !!! tez tak mam i tez mnie to kiedys zastanawialo ale dalem sobie spokoj bo tez ogladalem inne tarcze w grupie vw i te typy tak maja. Normalne ze jak sie duzo hamuje to sie wszystko grzeje dlatego ja zawsze hamuje silnikiem

Re: Problem z hamulcami (grzejące się tarcze)
: 05 cze 2016, 23:01
autor: Barbuletis
U mnie też tak jest że tarcze się nagrzewają co prawda nie ekstremalnie ale po przejechaniu 3 km beż użycia hamulca tarcza osiąga ok 50 stopni, zewnętrzna klocki cały czas dotykają tarczy z obu stron tak samo, postanowiłem rozebrać zaciski wyczyścić przesmarować co trzeba poskładać.
A więc wszystkie klocki są jednakowo zużyte mają ok 13 mm grubości, tarcze mają 16 mm i będzie trzeba powoli myśleć o zmianie, prowadnice na zacisku po których poruszają się klocki były dosyć silno skorodowane jednak bez wżerów, wyczyściłem papierem ściernym "na lusterko" to samo klocki w miejscach gdzie przesuwają się po prowadnicach + smar miedziowy, tuleje myły w stanie idealnym 0 rdzy trochę brudu więc wyczyściłem nasmarowałem specjalnym smarem, po złożeniu cały zacisk chodzi lekko z obu stron, tłoczki też były w ładnym stanie więc ich nie wyciągałem, dało się wepchać palcami więc nie chodzą ciężko i co po złożeniu wszystkiego, test i to samo po 3 km tarcze 50 stopni czy to jest normalne ?
Po przejechaniu ok 1000km klocki już nie ocierają - tarcze zimne.