VWPolo Klub

Witam, mój problem polega na tym, że zaczęła świecić się kontrolka od ABS. Miał już ktoś taki problem? Co to może być? Z jakim kosztem naprawy moge się liczyć?

Najpierw trzeba sprawdzić co za błęda wywaliło. Sama kontrolka nic nam nie powie. Musisz podłączyć polo pod kompa.
Najczęściej psują się czujniki. Ale bez konkretnego nr błędu niczego się nie dowiemy.
A tak wogóle to sprawdź bezpeicznik bo to podstawa (zarówno ten przy kierownicy(bezp. nr.7 licząc od lewej) jak i na akumulatorze).

bozydar84
najpierw przeczyść czujniki, najtańsza opcja
koszt zależy czy czujnik ori czy zamiennik
wymienisz sobie sam

[quote=""Mika""]bozydar84
najpierw przeczyść czujniki, najtańsza opcja
koszt zależy czy czujnik ori czy zamiennik
wymienisz sobie sam[/quote]
Możesz mi powiedzieć gdzie są te czujniki?
Bezpieczniki sprawdziłem i są ok.

Czyjniki są tuż przy kołach. Z przodu łatwo sprawdzić/wymienić. Troche trudniej będzie z tyłu. Ale tak jak pisałem podłącz VAG'a. Będziesz przynajmniej wiedział gdzie szukać i czego szukać.

A ja z prostych sposobow polecam jeszcze zahamować tak zeby wlaczyl sie ABS. Moze to glupie ale mi kontrolka kiedys radosnie ozdabiala deske az mocniej przyhamowalem, ABS normalnie sie wlaczyl i problem juz z 2 miesiace sie nie pojawia.

Czy czasem nie zaczela Ci sie palic kontrolka w deszczowym dniu? Kilka razy to przerabialem, glebokie kaluze i tyle. Na drugi dzien dosc mocno zahamowac i...abs sie zalaczy :]

wiec jak, w jakich warunkach atmosferycznych pojawil sie problem? :]

Widzę, że nie jestem sam z tym problemem.
Wczoraj ni z tego, ni z owego zaczęła mi się świecić kontrolka ABS-u. Stało się to na prostej, suchej i niedziurawej drodze.
Teraz kontrolka raz się świeci, a raz nie.
Dobrze sądzę, że to może być kwestia czujnika? Bezpieczniki sprawdziłem i są OK.
Niestety nie mam dostępu do VAG-a, więc będę musiał wszystkie cztery koła po kolei demontować. :-(
W jaki sposób wyjmuje się czujnik? Jest przykręcony na jakąś śrubkę, czy jak? Jako kompletny amator dam sobie radę ze zdiagnozowaniem usterki?

ragiern
z przodu nie musisz demontować czujników aby je przeczyścić
dłuższy kawałek papieru, z tyłu już nie pamiętam jak to jest rozwiązane

posprawdzajcie kostki tylnych czujek które siedzą pod kanapą z tyłu lubią one dawać po piórach wystarczy rozpiąć i trochę przeczyścić

Witam.
Widząc, że wątek ów jest nowy przeczytałem go na szybko i idąc za Waszymi radami sprawdziłem bezpieczniki - zarówno w puszce pod kieronicą, jak i na aku są wszystkie ok.
Zanim to zrobiłem podłączyłem autko pod kompa i z odczytu wyszło to:
"285 Czujnik liczby obrotów przód prawy-G45
brak osprzętu / nie związany ze sprzętem"

Czy w przypadku tego błędu również może to być po prostu zabrudzona czujka? Nie mam jak wjechać na kanał, ale pójdę się położć przy autku i zobaczyć gdzie ten czujnik jest - może się coś rozłączyło?! czy w tym miejscu nie jest to podpięte na "kości"?
Mika - pisałaś o tym, że wystarczy dłuższy kawałek papieru - czy czujka dochodzi po prostu do tarczy?

z góry dziękuję za podpowiedzi.

w przodzie jest kostka nie ma problemu z rozłączeniem może dostała się gdzieś woda , zaśniedziało i nie widzi czujki , a sam czujnik nie dochodzi do tarczy tylko z tyłu jest perforowany pierścień z którego czyta obroty

O, dziękuję za szybką reakcję!
czy nie podnosząc samochodu dostanę się do kości? tzn czy np na skręconych kołach uda mi się to zrobić?

[quote=""TomaszUAM""]O, dziękuję za szybką reakcję!
czy nie podnosząc samochodu dostanę się do kości? tzn czy np na skręconych kołach uda mi się to zrobić?[/quote]
Możesz spróbować Powinno dać radę. Ale wygodniej jest zdjąć koło (przynajmniej dla mnie).

Poszedłem spróbować, ale ponieważ dodatkowo przez grypę jestem lekko niedysponowany, więc... nie poszlo to całkiem sprawnie i po chwilowej irytacji , stwierdziłem, że podejdę do tego w lepszej kondycji i jednak zdejmując koło, bo nie chcę mi sie kłaść pod auto aż tak bardzo, a kanału nie mam.
Czujnik widzę, ale jego zdjęcie będzie na spokojnie dużo prostsze


ps powiedzcie mi proszę jeszcze jedno - zdjemę koło, dostanę sie do czujnika - jak mam stwierdzić czy to on jest zepsuty?!
bo podłączając pod kompa tylko ten w.w. błąd mam, którego wykasowanie nic nie daje, bo autoamtycznie zapala się na nowo.