VWPolo Klub

Witam, przeszukuje neta od pewnego czasu w poszukiwaniu sposobu na unieszkodliwienie niewielkich ognisk rdzy. Znalazłem ten oto tutorial powiązany z cenionymi przez wielu ludzi książkami "Haynes". Tutorial jest po angielsku ale na dniach przetłumaczę go i zintegruje z napisami.


Nazwa czynności:
Usuwanie korozji z nadwozia

Model samochodu:
Wszystkie

Czas wykonania:
jeszcze nie testowane

Ilość osób dla wykonania czynności:
Jedna

Przewidywany koszt:
Da radę zmieścić się w 50 zł.

Wymagane preparaty i narzędzia:

fiberglass repair kit - Rodzaj repera-turki z włókna szklanego podejrzewam że coś podobnego do smaru stosowanego na kotwice.

Body filler - Szpachla

Sand paper - Papier ścierny

Solvent wipes - Ściereczki nasączone rozpuszczalnikiem

Paint (primer and topcoat) - Podkład + Lakier

Mam nadzieję że komuś się przyda

LINK: http://www.youtube.com/watch?v=aCMeAze5 ... re=related

fajny tutorial, ale sadze ze jest to rozwiazanie na jeden sezon, bez piaskowania elementu nie bedzie to zbyt trwale

dokladnie, jest to patent do tzw. robienia aut pod handel jeden sezon zimowy i wychodzi od nowa, ale manual pomocny i ladnie wykonany
osobiscie przy starszych samochodach wolalbym wymienic blotnik bo nie jest do droga zabawa i sam polakierowac a wtedy napewno efekt bedzie trzymal sie dlugo - oczywiscie gdy blotnik kupimy bez korozji

jeżeli dobrze zabezpieczymy miejsce korozji przed wilgocią to wytrzyma 2 albo i 3 sezony no i nie będziemy trzeć szpachli na mokro, bo tak nieraz ludzie robią i woda wchodzi w szpachle i dalej do blachy tutaj jak widać koleś gładzi szpachle na sucho dopiero podkład na mokro