Temperatura w mojej polówce od jakiegoś czasu (ok. miesiąca) nie dogrzewa do 90 stopni. Wskazówka zatrzymuje się na 70-80 stopniach i nie ma ochoty podejść wyżej. Trzeba zaznaczyć, że do niedawna sterczała pionowo jak sosna

, a polówka jest zagazowana (1.4 z instalacją sekwencyjną). Samochód na benzynie śmiga jak szalony, a na LPG (prawdopodobnie przez niedogrzanie) ledwo zipie, jakby mu uciekło spod maski 50 z 60 dostępnych koni.
Nie wiem co jest przyczyną: czy termostat nie zamyka czy coś jest nie tak z instalacją gazową. Zacząć poszukiwania od wizyty u gazownika czy mechanika? A może jest jakaś inna przyczyna? Prośba o pomoc.