VWPolo Klub

Witam
Wiem że wiele jest takich tematów ale w żadnym nie znalazłem pomocy i każdy jest inny. Dla tego pozwoliłem sobie założyć nowy temat

Problem wygląda tak:

Polina od jakiegoś czasu ma problem z odpalaniem. Aku jest nówka. Alternator po regeneracji a rozrusznik nowy.
Nie jest to zależne od temperatury. Potrafi przy -10 palić na dotyk a na drugi dzień przy +5 palić za 10-20 razem !!!!
Całkiem nie dawno miałem podobny problem. 2 świece zostały wymienione i wszystko grało. W tej chwili pomyślałem że po prostu pozostałe trzeba wymienić. Zostały wymienione. Teraz wszystkie świece są nowe. Problem pozostał. Nic się nie zmieniło.
Rozrusznik ładnie kręci.... Ale Polina nie odpala....Mechanik wszystko sprawdził i jest ok. Nie jest w stanie powiedzieć co jest przyczyną. Przegląd 3 dni temu zrobiony bez problemu. Poradzono mi udać się z tym do elektryka. Czekam na jakieś sugestie, porady itp.

Ja i moja Polina pozdrawiamy serdecznie i będziemy wdzięczni za wszelkie info

Paliwo sie nie cofa? Kompresja dobra?, bo to w dizlu wazne. Wtryski sprawne, czy nie leja? Dobrze ustawiony kat wtrysku? Filtr paliwa nowy? Moze pompa wtryskowa juz siada.

jeśli nie świece to może faktycznie sprawa siedzi w paliwie. Może Ci się układ paliwowy się zapowierza...

Jeśli jest zapowietrzona to jak podniesiesz maske to do filtra paliwa idzie taki przezroczysty węzyk, jezeli chwycila powietrze to tam bedzie bąbel. Prawidłowo wąż powinien byc caly zalany. Polówa jest bardzo wredna do odpowietrzania, ja sam bede jutro się z moją bebrał.

Brzeziak_GT
wspolczuje .. moja juz 2 tydzien siedzi pod blokiem jutro bedzie cholowana do teścia na garaż tez bedziemy walczyc .. auto cholera nie do zajechania ,ale ku*** ja sie uklad zapowietrzy to ja Pie***** ,ale tez obstawiam na cofajace sie paliwo i jakas nieszczelnosc w ukladzie .. ja żeby temu zapobiec wymienilem wiekszość niepewnych węzyków

koledzy, kupcie sobie ręczne pompki paliwa i wstawcie między filtr a pompe. kilka razy zapompujecie tą ręczną i samochód niemal natychmiast odpali po zapowietrzeniu, albo w ciężkich przypadkach po dłuższej chwili. wydacie maksymalnie 40 zeta na pompkę i wężyki przezroczyste, a ile problemów z głowy mniej.

Andrzej_89
a to sie zdziwisz bo mialem ta pompke zamontowana ( teraz lezy w bagazniku) auto pochodzilo caly dzien (ale mialo problem z odpalaniem, czego przed zamontowaniem nie bylo) chociaz nie powiem ,jak pompka byla w ukladzie do auto jakby lepiej chodzilo .. pod koniec dnia przestalo odpalac calkowicie .. na wezyku miedzi zaworkiem pompki a blokiem zrobilo sie takie cisnienie ze pompa nie potrafila zassac paliwa .. no a teraz sie glowie jak to dalej odpowietrzyc .. jeszcze dzis wymienie filtr paliwa i zaleje go do pelna , no i podladuje akumulator .. życzcie mi powodzenia ..

z samochodem jak z psem, im mniejszy tym bardziej wredny.

za to masz u mnie :piwo:

Tez słyszałem o tej pompce, ale jakoś nie jestem przekonany :glare:


alienek
to widze ze mamy podobny problem, powodzenia w odpowietrzaniu :hello:

u mnie jest tylko problem z nią że na połączeniu wężyków z pompką puszcza trochę powietrza jak jest zimno, ale teflonem to potraktowałem. co kilka dni sprawdzam cybanty i jak narazie jestem z tego wynalazku bardzo zadowolony. a szybki, aczkolwiek nie do końca zdrowy dla naszych polinek sposób na odpowietrzenie który stosowałem, to wziąć ją na hol i na 4 bieg, 3 bieg i potem na 2 bieg wrzucać to sie odpowietrzy i odpali, tylko delikatnie żeby nie zerwać paska

Witam
Też miałem taki problem ale..
wystarczy pstryknąć starterkiem w pompę wtryskową (w wąż gumowy doprowadzający powietrze od filtra) i autko same załapie-tylko delikatnie bo z tego co słyszałemm to nie jest zbyt zdrowe dla silnika. Jeżeli nie masz starterka w spreju, to kup sobie odrdzewiacz Castrola (podobny do WD-40) na tym też odpalisz
Najlepiej robić to w dwie osoby-jedna psyka druga kręci rozrusznikiem
Mój tak odpalił
Pozdrawiam

Prędzej przeskoczy o 1 ząbek niż się zerwie...

Hmmm... ale mówisz że ten sposób jest dobry?? To będę musiał jutro taty merolka zaprzęgnąć

no mi kilka razy pomógł

A długo ją tak targać trzeba :?: W sensie ile metrów

no jakiś czas temu jak nie miałem tej pompki jeszcze i strzelił mi jakiś wężyk to bardzo mocno się przy próbach odpalania zapowietrzył, i dopiero po około 200 metrach z trójki albo i z dwójki (nigdy nie chciało mi się bawić w te wszystkie biegi tak jak mnie znajomy uczył) zaskoczył.

No to jutro będe próbował...