VWPolo Klub

Witam!

Od jakiegoś czasu uciekał mi płyn chłodniczy. Nie mogłem zlokalizować gdzie i w jaki sposób. Ale ostatnio znalazłem powód dla którego mi ucieka. Gdy nagle dodam mocno gazu (a obroty wejdą na ponad 4 tyś) zaczyna wypływać mi płyn z przodu maski po prawej stronie (mam tam akurat zamontowaną sprężarkę klimatyzacji). Dodam że ma to miejsce właśnie tylko w sytuacji jeżeli mocno go przygazuje (ostatnio próbowałem wyjechać z zaśnieżonego parkingu, koła buksowały a ja dodawałem mu właśnie dużo na obrotach)

Proszę o pomoc co to może być? Bo w normalnych warunkach nie jest ten wyciek do zauważenia.

Mój silnik to AEF 1,9D.

Pozdrawiam

moze ci puszczac jakac obejma u mnie tak bylo ze przegnila obejma z obudowy termostatu co trzymala weza i jak przygazowalem to lekko cieklo. Musisz szukac osadu z plynu bo jak cieknie to bedzie go widac.

Tez mialem cos takiego w polo 1.3 ADX. Przy wysokich obratach płyn chłodniczy uciekał, Zaryzykowałem i wsypałem uszczelniasz do układu chłodniczego. Bałem sie ale to zrobilem. Od tamtej pory nie dolalem ani kropli.


http://allegro.pl/item863359194_pulsar_ ... d_usa.html

Wsypałem go na dwa razy, na zimnym silniku, i potem niech 10 minut pochodzi sobie. Pozdro

zaraz wszyscy zaczna odradzac tego proszku i biorac pod uwage ewentualne skutki niewlasciwego uzycia to nic dziwnego. Ja tez go nasypalem i nie dolewam juz plynu, tylko ja mam niewielka dziurke w chlodnicy, nie wiadomo czy zadziala w Twoim przypadku. Wiecej nie napisze bo nie wiem co moze byc przyczyna wycieku a strzelac kula w plot nie chce.

Wiesz wsypując jakiś taki proszek nie ma co liczyć na trwały efekt bo chłodnica pracuje pod pewnym ciśnieniem i w wysokiej temperaturze także rozwiązanie typu uszczelniacz w proszku czy płynie to takie trochę śmieszne rozwiązanie i krótkotrwałe,
choć tu kolega twierdzi że zatkało malutką dziurkę...pytanie brzmi na jak długo i czy możemy się tu obawiać awarii w trasie?
Jak ktoś płacił kiedykolwiek za lawetę to będzie mnie rozumiał w pewnym sensie dlaczego takie doraźne rozwiązania to lipa.
Sam zresztą to przerabiałem miałem dziurę w chłodnicy próbowałem masy dwuskładnikowej na klejenie chłodnic/baków, próbowałem płynów proszków wszystko działało na dosłownie chwilkę....

Co do twojego problemu to dla pewności zapytam czy może to jest wężyk od klimy gdzie skrapla się z niej woda co jest zjawiskiem normalnym przy prawidłowym działaniu klimatyzacji?
Jeśli nie to tak jak koledzy napisali, obadać węże do i od chłodnicy króciec i inne połączenia, najgorsze by było jakby ci pompa wody puszczała bo to najtrudniej naprawić z wszystkich tych innych usterek.

[quote=""rat4""]choć tu kolega twierdzi że zatkało malutką dziurkę...pytanie brzmi na jak długo i czy możemy się tu obawiać awarii w trasie?[/quote]
No w moim przypadku dziala juz z 1,5 roku a nawet jesli pusci to nie obawiam sie, wyciek byl na tyle malutki, ze nawet na trasie nie byl w stanie zaszkodzic. Dlugo jezdzilem zanim sie zorientowalem. Ale mialem namysli swoj konkretny przypadek, tak jak piszesz laweta droga i nie warto ryzykowac w powazniejszych sprawach.

Dla własnego spokoju możesz w dobrym warsztacie sprawdzić zawartość spalin w płynie/zbiorniczku wyrównawczym. Groszowa sprawa. Niewykluczone że uszczelka pod głowicą powoli puszcza między kanałem wodnym a wydechowym i przy wyższych obrotach zwiększa się drastycznie ciśnienie w obiegu wody i stąd nieszczelność na niepewnych połączeniach. Spotkałem się z takim przypadkiem z golfie III.