VWPolo Klub

Witam
Może od początku - na początku stycznia miałem kolizję drogową - wypakowałem prawą stroną, przodem w inne autko. Niby nic się nie stało autkiem spoko dojechałem do domu (Toruń -> Bydgoszcz) - ZERO problemów, dziwnych dźwięków czy zachowań. Potem ubezpieczyciel i te sprawy... ciągnęło się jak flaki z olejem. Minął miesiąc autko w miarę możliwości zrobione. Wsiadam dzisiaj i zonk :shock: podczas hamowania czuć na pedale hamulca i na kierownicy takie szarpanie/bicie jakby się jechało na gumie albo coś takiego. Normalna jazda do przodu (czy do tyłu) - zero ściągania, zero jakiegoś przycierania, zero nadmiernego zwalniania na luzie, zero jakiś dziwnych dźwięków, stuków, puków itp. Ale podczas hamowania - trzęsiawka. Wyraźnie czuć że z przodu z koła. Autko było dzisiaj na przeglądzie i nic. Przeguby całe, hamulce hamują normalnie (równo), łożyska bez problemów, żadnych luzów - wszystko w normie. No ale to hamowanie
Nie wiem jak się zabrać do tego problemu. Auto przyjechało po stłuczce i nic się nie działo, postało trochę pod chmurką i takie coś...
Może ktoś z Was się już spotkał z taką usterką.
Będę wdzięczny za każdą sugestię

Witam moze to głupie ale mialem ostatnio taki numer ze troche sniegu i wody zamarzło wewnatrz felgi robiąc przeciw wage jechac sie nie dało br..kierownica latał jak głupa myślałem ze odważnik spadl czy coś ale postawiłem auto na dzień do cieplego garazu i problem zniknął.
PozdraVWiam

Tylko właśnie u mnie jedzie się normalnie a cyrki tylko przy hamowaniu - ale uwaga godna rozpatrzenia, bo może jak auto stało, a sąsiedzi odśnieżali swoje do może coś na klockach zostało - lód albo coś. Może uda mi się to jakoś dokładnie oblookać - dzięki

Sprawdzić zawsze można;) a jak ściągniesz koło to looknij na tarcze i klocki;)
PozdraVWiam

Witam miałem identyczną sytuacje jak kolega kolunio21, z tym ze ja ściągałem cale felgi.

A jak wyglądają gumy stabilizatora?? Chociaż na szarpakach było by widac.

Prawdopodobnie tarcze już masz krzywe też tak miałem czuć było na pedale i kierownica drgała przy hamowaniu wsadź porządne tarcze najlepiej nacinane np. Speedmax lub ATE

Dzisiaj się do tego zabrałem w następujący sposób:
lewarek + koziołek i koło w górę; koło zdjęte - wszystko wygląda ok, pełne obroty bez przycierania, opukaliśmy z ojcem szczęki i zabawa. Silnik odpalony, dwójeczka, lekko popuszczone sprzęgło i kręci się piasta. Hamowanie mocne, hamowanie lekkie, powolne hamowanie, gwałtowne hamowanie - normalnie nic. :scratch: Poskładaliśmy wszystko do kupy i teraz jak się jedzie to już jest mniejsze bicie.

Gumy spoko - syf jak to w tą pogodę bywa ale poza tym ok
Tarcze powiadasz... zwale może w ten weekend koło ponownie i zdejmę tą tarcze i obadam z bliska

Jeśli czuć bicie w kierownicy przy hamowaniu to mogą być tarcze tak jak mówi Wy3. Trzeba by sprawdzić bicie i w razie konieczności przetoczyć lub wymiana na nowe. Jeśli to wina tarcz to radziłbym jeszcze sprawdzić poprawność działania zacisków hamulcowych oraz czy klocki swobodnie poruszają się w jarzmie.

Wymien tarcze i powinno byc ok. Ja w sobote wymienilem bo mialem identyczne objawy. Smiga az milo ^^

U mnie wymiana tarcz nie pomogła. Wymiana wahaczy również, choć może nie mieć to za bardzo związku z tym... i ogólnie mam tak samo dalej... Przy małych prędkościach tego nie ma, przy szybszych ( 130 kph. ) jadąc sam też nie za bardzo mocno to czuć, lecz w więcej os. ( 4 ) to już jest combo z tym...

mi pomogła wymiana wymiana drążka

Witam. Mam ten sam problem co kolega opisał na początku, tylko że u mnie to bicie jest zauważalne powyżej prędkości 80km/h i przy mocniejszym hamowaniu. Podejrzewam że to wina tarcz, ponieważ nie są już młode i mocno wytarte... okaże się po wymianie

Mam teraz takie objawy, przyczyna 100% to uderzona felga (cholerne drogie w Krakowie) przy 60 praktycznie nic nie odczuwane jak hamuję, przy 90 i wyżej już o wiele gorzej.
Polecam obejrzeć stan felg, gdyż po zimie trochę tych dziur porobiło się...
a najlepiej oddać je na wyważenie.